Etymologicznie rzecz biorąc słowo „katolicki” oznacza tyle, co „powszechny”. W związku z tym przyszedł mi do głowy pomysł.
Powiązanie dziedzictwa kulturowego i historycznego Polski z katolicyzmem nie budzi wątpliwości, część ludzi chciałaby z tego powodu zmieniać prawo na bardziej kościelne, inni się temu sprzeciwiają. Można pogodzić obie grupy, zmieniając formę ustaw, ale nie ich treść.
Pomysł polega na tym, żeby zapisać w Konstytucji zasadę, zgodnie z którą prawodawstwo musi unikać słowa „powszechny” i wszystkich jego odsłowników, zastępując je odpowiednimi formami słowa „katolicki”. Dotyczy to zarówno już istniejących praw, jak i wszystkich przyszłych. Sama treść ustaw nie ulega od tego zmianie, natomiast mielibyśmy katolicką służbę zdrowia, katolickie podatki, katolicki obowiązek obrony Rzeczypospolitej Polskiej, katolicką edukację, a projekty ustaw pisanych przez Razem musiałyby zakładać katolicki dostęp do aborcji.
Powiązanie dziedzictwa kulturowego i historycznego Polski z katolicyzmem nie budzi wątpliwości, część ludzi chciałaby z tego powodu zmieniać prawo na bardziej kościelne, inni się temu sprzeciwiają. Można pogodzić obie grupy, zmieniając formę ustaw, ale nie ich treść.
Pomysł polega na tym, żeby zapisać w Konstytucji zasadę, zgodnie z którą prawodawstwo musi unikać słowa „powszechny” i wszystkich jego odsłowników, zastępując je odpowiednimi formami słowa „katolicki”. Dotyczy to zarówno już istniejących praw, jak i wszystkich przyszłych. Sama treść ustaw nie ulega od tego zmianie, natomiast mielibyśmy katolicką służbę zdrowia, katolickie podatki, katolicki obowiązek obrony Rzeczypospolitej Polskiej, katolicką edukację, a projekty ustaw pisanych przez Razem musiałyby zakładać katolicki dostęp do aborcji.
--
Pietshaq na YouTube