Błyski, tęcze, dopaminy
wzdycha chłopiec do dziewczyny
raz ta go spotkawszy nocą
słucha jak ten
cały spocon
wykrzykuje w uniesieniu:

"Gdybyś Ty tylko wiedziała..."

Koleś kończy, dziewczę trawi
i na koniec tak mu prawi:

- Słuchaj dzbanie
mylisz miłość
z pożądaniem...

Oj dana
Oj dana
Tady rady bum cyk cyk
mylisz miłość z pożądaniem

Na te słowa chłopiec odrzekł
choć myśl nie wie kto mu zesłał:

- Wiedz przedmiocie mej miłości
w mym garażu stoi Tesla...

To ujrzawszy, dziewczę młode,
ni bez trwogi, ni bez lęku,
zapragnęło trzymać chłopca
interesik w swoim ręku!

Jak pomyśli tak i zrobi
dziewczę się nie obcyndala
interesik w dłoni jej lśni
miejsce akcji
dzbana garaż

Oj dana
Oj dana
Tady rady bum cyk cyk
mylisz dzbanie
miłość z pożądaniem...

:poradnia Teslę mam w swoim łóżku, nie w garażu

:kocia_mama nadajesz imiona wibratorom? Słodkie, a jak z ładowaniem?

:poradnia używam zwykłych baterii

:kocia_mama ok, na zdrówko...

:poradnia obudowa IPX7, jakby co, jestem bezpieczna

Ocho, przed nami wieczór wynurzeń...

Epilog I

Dzisiaj dziewczę już dojrzalsze
jakieś dzieci, dom, mąż Wiesław
po kochanku zaś pozostał
wibratorek marki Tesla..

:poradnia

Toż historie mylisz Panie,
Lecz już śpiesze z wyjaśnieniem,
To nie o mnie mówią dzabnie,
Lecz dzban miał tu też znaczenie.

Dawno temu, to już lata,
Samotność mi doskwierała,
Myślę sobie, nie ma bata,
z braku ruchu uschnie pała.

Zbudziło się pożądanie,
w tamtym czasie bardzo mocne.
Lecz nie były chętne Panie,
a me flirty nie owocne.

No i przez to pożądanie,
Głupi pomysł przyszedł wtedy
By se chuja utkwić w dzbanie...
Oj napytał żem se biedy.

Bo ten dzban trochę za mały,
Przyrząd utkwił w nim niestety,
Od tej pory nie mam pały,
Pustke tam przykryły dredy.

Więc Ci mówię drogi Panie,
Nie wspominaj już o dzbanie
Bo przez chuja weń władanie
Nie wiem już czym pożądanie.

Nie wkładaj pały
gdy dzban jest za mały
przyjmij tę radę
by trud twój fizyczny
nie czynił z przedmiotów
podmiotów lirycznych