Rozdział 27

Założyłem ten temat, abyśmy w nim wypowiadali się o najbliższych odcinkach. Jest nas na tyle niewielu, że nie warto zakładać oddzielnych tematów dla każdego odcinka, bo po 3-4 postach jest opuszczany. Zobaczymy czy taki sposób się przyjmie.

Mamy więc w tytule Sprężynopiętego (ja wolę nazywać go wedle tłumaczenia Spring Heeled z jakim spotkałem się wcześniej - Skoczypięty). Jacka - bo takie jest imię legendarnego skoczka. Poza tym pajęczyna z pajączkiem to już wystarczająca podpowiedź aby wiedzieć, że chodzi nam o Jacka Hylanda, którego postać eteryczna została w jakiś sposób spaczona (na 99% przez Zimmy) i porasta go właśnie taka pajęczynka. Czy dowiemy się czegoś na temat krewnego pobitego przez młodego Eglamore'a w rozdziale Więzy? Czy Jack ostatecznie skonfrontuje się z Zimmy? Czy Laserowe Krowy wolą mlecze? Kiedyś może się dowiemy

Oj, coś mi mówi, że poznamy bliżej ojca Jacka Myślicie, że pełni jakąś ważną funkcję w grodzie?

Myślę, że tak

Takie gnidy zawsze awansują

Reynardine mówił, że Jack jest skażony przez dziewczynę Demona. (czyli Zimmy)

Jack faktycznie wyglądał jakby ewoluował w jej stronę, nie sądzicie?
W każdym razie nie da się ukryć, że elektrownia miesza mu w głowie, tak jak i Zimmy.

Ha! Myślisz, że w końcu straci oczy? Jak dla mnie to on po prostu wariuje Choć u Toma w sumie nigdy nic nie jest po prostu...

Mnie zastanawia czemu on się co jakiś czas drapie po gębie. Dopiero na wczorajszym panelu zauważyłem, że robi to z jakiegoś powodu. Czy w momencie, kiedy Annie zobaczyła jego "skażoną" postać eteryczną, on też ją zobaczył? Drapie się po policzku, bo sugeruje Annie jej ranę czy raczej ciągle czuje na nim eterycznego pająka?

Eteryczny pająk siedzi mu na czole, a Annie ma bliznę na lewym policzku! http://www.gunnerkrigg.com/archive_page.php?comicID=614 tu to widać. Jack drapie się w prawy.

Po prostu ma chłopak obsesję na punkcie Zimmy, co pozwala nam go uznać, za wielbiciela mocnych wrażeń.


Choć z drugiej strony on też był w świecie Niktów, a Gamma go nie wyczuła (Gamma pomyślała do Zimmy, że poza nimi dwoma jest tylko Annie, po czym "skasowała" fałszywą Kate.)

Tom sam powiedział, że czarne kręgi wokół oczu Jacka są spowodowane przez brak snu (jak Zimmy) i fakt, że jest "zarażony" przez Zimmy. Myślę że Jack drapie się po twarzy, bo chodzi po niej eteryczny pająk
Dlaczego Gamma go nie wyczuła w Zimmylandzie - dowiemy się w "swoim czasie".

W tym sęk, że Gamma go nie wyczuła.

A co ciekawe Jack nie bardzo się orientuje w eterycznych klimatach. W końcu nie miał pojęcia co to migot-kamień

Jako że czytam komiks w oryginale, znam już najnowszą stronę i chwile temu wpadłem na jeden pomysł.

[spoiler ]
Skoro Jack znalazł gdzieś informacje o Reynardinie, może wie coś o rodzicach Annie? Strzelam, że włamał się do jakiegoś ważniejszego komputera w dworze i stąd zna imię Renarda. Równie dobrze może być tam informacja o Surmie!
[/spoiler]


PS co do mojej powyższego postu miało być "nie wyczuła" ale oczywiście musiałem się pomylić

Poza tym, co dziwne, Jack widział je w świecie Niktów ale do nich nie dołączył.

:Holgin, Tom pokazuje na forum nowe strony zanim je wrzuci na stronę czy masz z nim jakieś układy, że znasz treść nowych odcinków na dzień przed ich pojawieniem się?

I nawiązując do dzisiejszego odcinka - osobą, która rozmawia ze zwierzętami jest Paz
I ta mina Reya na pierwszym od lewej obrazku na dole

Nie, chodziło mi o poniedziałkową stronę w oryginale - nie przetłumaczoną jeszcze przez *pokłon* Korodzika I jak się dzisiaj okazało, częściowo miałem rację

Renardowi jest przykro, że próbował zabić Annie. Mnie to zresztą zawsze zastanawiało - czemu próbował to zrobić, skoro, jak wiemy, lubi ludzi i kochał Surmę

Być może nie chciał?
Być może liczył na pomoc Kojota w uratowaniu Annie?

Na angielskim forum była spora dyskusja, czy Reynardine naprawdę próbował opętać Annie, czy to była zmyła i od początku jego celem był pluszak. Moim skromnym zdaniem próbował ją opętać, bo był zdesperowany, chociaż w GC niczego nie możemy być pewni

Ja, jak już napisałem w innym wątku, zaczynam się zastanawiać, czy szaleństwa Zimmy, a także Jacka, nie są spowodowane właśnie przez elektrownie.


Poza tym Jack widzi Eter. Bez migot-kamienia czy innych zabawek. Czy to aby na pewno tylko wina Zimmy?

Annie robi się coraz lepsza w tej migot-kamieniowej zabawie. Ciekawe co jeszcze potrafi...

Szalony Jack.

Zimmy go zje i wypluje

Zaczyna mi być żal Jacka.

Wydawał się palantem, a jest opętany przez Zimmy

Racja, Jack z Zimmy nie ma szans. I mnie też jest go żal

Mi się wydaje, że na koniec przeniosą Jacka do Chester

Przyznam, że z początku opierałem się myśli, że Jack staje się czymś takim jak Zimmy - myślałem raczej o jakimś rodzaju skazy, opętania, ale po zobaczeniu tych zacieków na oczach i ogólnym zachowaniu... Nie jestem tego już taki pewien. Jeśli więc powoli staje się czymś takim jak Zimmy, to... Kto sprawił, że Zimmy jest taka, a nie inna?

Widzę, że Jones to trochę jak Chuck Norris

Jakie to słodkie, że uratowała Annie. Ale w co ona pogrywa? I kim jest?

Przede wszystkim uderzeniem ręki przerwała program blokujący rodziców Kate.


A to ciekawe, bo przez ten program nie potrafił się przebić nawet Ysengrin.

No oczywiście, że Ysengrin nie mógł się przebić. On ma podobną moc(chyba Tom stwierdził nawet, że jest słabszy) jak Renard, a program ma za zadanie blokować Renarda.

W zasadzie po co program jak mają Jones.

Gdybym już nie wiedział, że nie jest robotem, to bym właśnie tak pomyślał.