Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Najdziksze newsy tygodnia – koniec suszy w Polsce

55 966  
237   43  
W dzisiejszym odcinku przekażemy dobre wieści w sprawie suszy w Polsce, zobaczymy ile zdaniem władz Florydy powinna wynosić rozsądna pojemność butelki wina i sprawdzimy, ile można siedzieć w studzience kanalizacyjnej, chcąc ukryć się przed policją.

#1. Z Polski zniknęła susza

20647350c25766f2.jpg

Być może niektórzy nie zauważyli, bo w supermarketach wciąż rosły owoce i warzywa, ale Polskę dręczyła susza hydrologiczna – i to od lat. Ostatnie miesiące przyniosły jednak zmianę tego trendu, w związku z czym eksperci optymistycznie i zgodnie twierdzą, że susza minęła przynajmniej na dłuższy czas. Rzeki są bowiem pełne wody dzięki wyjątkowo dużym opadom w zimie. Jednocześnie poziom wody w rzekach utrzymuje się na bezpiecznym poziomie i póki co nie grozi nam powódź. Kolejne miesiące zapowiadają się jako wilgotne, co tylko pozwala z jeszcze większym optymizmem spoglądać w najbliższą przyszłość.

#2. Polacy zostali wrobieni w normę Euro7


I to przez nasz wspaniały rząd. Jakim cudem? Podczas podpisywania umowy FIT FOR 55 ówczesny rząd nie ogarnął słowa pisanego po angielsku i nie podpisał oświadczenia, że Polska zaakceptuje wszystkie zmiany, jakie dokonają się w harmonogramie wdrażania normy Euro7, jak i w samej normie. Być może wyszli z założenia, że UE jeszcze żadnej normy na lżejszą nie zmieniła i nie ma co ryzykować, a być może także errata, która wpłynęła do podpisu w trakcie trwania dwutygodniowego rządu po wyborach z 15 października została niezauważona. Przez to wychodzi na to, że w 2025 roku w Polsce powinna zacząć obowiązywać drakońska norma Euro7pA, a w całej Europie będzie to już złagodzona Euro7vB. Jaka jest różnica? Zasadnicza. O ile norma Euro7pA to definitywny koniec samochodów spalinowych poprzez narzucenie nierealnych do wykonania norm emisji spalin, o tyle w normie Euro7vB normy emisji są niezmienione, za to dochodzą limity emisji cząstek stałych (PM10) dla samochodów osobowych i dostawczych z opon i hamulców, które uderzą głównie w samochody z nadwagą, czyli pojazdy elektryczne i SUV-y. Natomiast dla innych samochodów spalinowych będzie to bez różnicy. Norma Euro7pA w Europie wejdzie w życie dopiero w 2040 roku. W Polsce przez niekompetencję rządu ta norma będzie obowiązywać już w 2025. Żegnajcie spalinówki.

#3. Ścigany przez policję mężczyzna wpadł do studzienki kanalizacyjnej i nie chciał z niej wyjść przez kilkadziesiąt godzin

20647364b3144771.jpg

Gdy człowiek jest wystarczająco zmotywowany, to może przenosić góry, a gdy ściga go policja, to może siedzieć choćby uwięziony w studzience kanalizacyjnej przez kilkadziesiąt godzin. Swojej niezłomności w unikaniu niewygodnych pytań ze strony policji dowiódł jeden z mieszkańców Australii. Mężczyzna był podejrzewany o udział w dwóch kolizjach drogowych na przedmieściach Brisbane jednego dnia. Podejrzany zniknął, ale odnalazł się na drugi dzień. Miał już dość ukrywania się w studzience kanalizacyjnej, do której wpadł przypadkiem. Wcześniej przechodnie oferowali, że zadzwonią po służby ratunkowe, jednak mężczyzna odmawiał przyjęcia ich pomocy.

#4. Łódź chce walczyć ze smrodem w mieście i podejmuje niekonwencjonalne działania


Od dłuższego czasu mieszkańcy Łodzi skarżą się na okropny zapach, który niesie się po całym mieście i zatruwa im życie. Sprawcami całego zamieszania są rolnicy, którzy nawożą pola wokół miasta i niechcący (chociaż kto ich tam wie) raczą Łodzian dziedzictwem kulturowym wsi.

Na profilu miasta na Facebooku mieszkańcy dali upust swojej frustracji:

Smród jest nie do zniesienia, trzeba zamykać okna. Chciałam wywiesić pranie na balkonie, ale jak tylko otworzyłam drzwi, to aż mnie cofnęło. Dramat!
Wyprowadziłem się do miasta kilka lat temu i naprawdę nie spodziewałem się, że wieś podąży za mną. Nawet w naszej stajni tak nie waliło, jak w jednym z największych miast w Polsce.
Ja rozumiem, że nawozić trzeba, ale czy nie można tego zrobić raz a dobrze? Od miesiąca wali tak, że wytrzymać się nie da, ile jeszcze?!

Władze miasta zdają sobie sprawę z uciążliwego problemu i zapowiedziały podjęcie radykalnych kroków w celu wyeliminowania problemu. Planem podzielił się rzecznik rady mieszkańców z Porozumienia Widzew-Bałuty – Ariel Szajna:

Planujemy wprowadzenie polityki równoważenia zapachów, która będzie realizowana w 3 etapach. Etap 1 to rozwiązanie doraźne, które pomoże w szybkim tempie dotrzeć do tych najbardziej poszkodowanych, czyli dzieci. Do pierwszych szkół trafiły już odświeżacze powietrza i zatyczki do nosa.

Najważniejszy będzie jednak etap drugi. Miasto planuje wykupić część pól wokół Łodzi i zasiać na nich kwiaty, tak aby zrównoważyć zapachy i niejako „przykryć” zapach gnojówki. Zależy nam na tym, aby te pola były wokół całej Łodzi – dzięki temu niezależnie od tego, z której strony zawieje wiatr, będziemy czuć przede wszystkim zapach kwiatów.

Etap 3 to stworzenie takich łańcuchów dostaw, które pozwolą nam czerpać zyski z tych pól kwiatowych na lata i być może przekształcić ten region Polski w zagłębie kwiatowe. Na pewno pomoże w tym Centralny Port Komunikacyjny, o ile oczywiście powstanie.

Czy łódzkie będzie polską Holandią? Trzymamy kciuki!

#5. Floryda zamierza podnieść limit pojemności butelek wina przeznaczonego do sprzedaży

206473751cb6d803.jpg

Czy istnieje właściwa pojemność butelki wina? Miłośnicy sfermentowanego soku z owoców powiedzą pewnie, że nie, a wtórować im będzie Ron DeSantis. Gubernator amerykańskiego stanu Floryda postanowił uregulować kwestię przestarzałego jego zdaniem prawa, które zabrania sprzedawcom detalicznym i restauratorom sprzedawania wina w butelkach większych niż jeden galon. Niecałe 4 litry, z którymi nie wiadomo co zrobić. To już chyba lepiej kupić małpkę czystej, która byłaby poręczniejsza, smaczniejsza, a przede wszystkim bardziej odżywcza. DeSantis rozumie jednak potrzeby mieszkańców Florydy i aktualizuje przestarzałe prawo. Od 1 lipca 2024 roku na Florydzie będzie można kupić wino w butelce o nawet 15-litrowej pojemności, a z czegoś takiego można już zmontować coś ciekawego.

#6. Sadystyczny wyścig tortur z brutalnymi zasadami. Brytyjka, jako pierwsza kobieta w historii, ukończyła morderczy maraton w wyznaczonym czasie


Znacie Barkley Marathon? To morderczy bieg, który ma ponad 160 km długości. To jednak nie wszystko, jego uczestnicy muszą pokonać też 18200 metrów przewyższeń, co jest odpowiednikiem dwukrotnego wejścia i zejścia z Mt. Everest. Na ukończenie wyścigu uczestnicy mają 60 godzin, ale nie to jest najdziwniejsze...

Dziwnie jest już od początku. Chętni muszą wysłać specjalny formularz do organizatora wyścigu. Problem jednak w tym, że nigdzie nie widnieje adres e-mail czy adres fizycznej poczty, gdzie trzeba zaadresować wiadomość. Spośród tysięcy zgłoszeń dostaje się tylko 40 osób i organizator nie ukrywa, że część z nich trafia tam w roli "ludzkiej ofiary".

Wybrani kandydaci muszą następnie wysłać 1,6 USD, tablicę rejestracyjną swojego kraju oraz element garderoby lub paczkę fajek marki Camel. Przed maratonem biegacze otrzymują tort z napisem "Powodzenia, kretyni".



Kiedy docierają już na miejsce, to nie są informowani o godzinie startu. Muszą być w gotowości od świtu do nocy. Wyścig się zaczyna, kiedy organizator zapali szluga. Trasa nie jest nijak oznakowana i trzeba korzystać z papierowej mapy i kompasu. Na ukończenie wyścigu uczestnicy mają 60 godzin. Od 1986 roku udało się to tylko 17 osobom spośród 1000 startujących.

Do tego zaszczytnego grona niedawno dołączyła pierwsza kobieta w historii, Brytyjka Jasmin Paris. 40-latka na mecie padła ze zmęczenia, ale i tak była szczęśliwa i zadowolona z siebie:

Miałam tylko kilka minut na pokonanie tego wzgórza. Skończyłam więc sprintem pod koniec 60-godzinnego biegu przez las, co było naprawdę trudne

Z tego wszystkiego nie zapomnij o poprzednim odcinku newsów.

2

Oglądany: 55966x | Komentarzy: 43 | Okejek: 237 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało