Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Najdziksze newsy tygodnia – czy Biedronka doigra się za sposób prezentowania cen w swoich sklepach?

50 436  
227   57  
Dzisiaj o coraz bardziej skomplikowanych zakupach w supermarketach, ekstra usługach w uberze i konsekwencjach przedwczesnego kończenia.

#1. Starsze małżeństwo, które chciało zabrać rodzinę do parku rozrywki Disneya, kupiło przez pomyłkę karty do streamingu Disney+

2053733e91e7dd02.jpg

„Mame, możemy pojechać do parku Disneya? Mamy Disneya w domu”. Tak mogłaby zakończyć się rozmowa Andie Coston ze swoimi rodzicami, gdyby nie fakt, że rodzice kobiety naprawdę chcieli zabrać swoje dzieci i kilkunastu innych członków swojej rodziny do parku rozrywki Disneya. 78-latkowie z amerykańskiego stanu Illinois zamierzali sfinansować rodzinną podróż i chcąc nieco zaoszczędzić, zdecydowali się na zakup voucherów na jednej ze stron pokroju Groupona. Nie zwrócili jednak uwagi na to, że zakupione vouchery o łącznej wartości 10 000 dolarów upoważniają ich nie do wstępu na teren parku, a do odbioru programów na platformie multimedialnej Disney+. Na szczęście przedstawiciele Disneya okazali łaskę i zgodzili się na wymianę voucherów.

#2. Mężczyzna doprowadził do eksplozji w swoim domu, próbując zatłuc karalucha

20537342f88e3fe1.jpg

Kto by pomyślał, że „Polowanie na mysz” to film dokumentalny? Co prawda jeden z mieszkańców miasta Kumamoto na południu Japonii nie silił się na konstruowanie wysublimowanych pułapek na szkodnika, ale i tak efekt jego działań okazał się spektakularny. Mężczyzna doprowadził do eksplozji, próbując wytępić karalucha, który zalęgł się w jego domu. Najprawdopodobniej duża ilość rozpylonego spreju na szkodniki weszła w reakcję z elektryczną nagrzewnicą umieszczoną pod stołem w jednym z pomieszczeń w domu mężczyzny. Japoński urząd ds. produktów konsumenckich twierdzi, że to nie pierwszy w ostatnim czasie przypadek podobnej eksplozji.

#3. Grupa południowokoreańskich uczniów pozywa nauczyciela, który skrócił czas trwania ważnego egzaminu o półtorej minuty

2053735fdef303d3.jpg

Polski uczeń tym się różni od południowokoreańskiego, że gdy skończy mu się czas na napisanie egzaminu, to nie leci do mamusi z płaczem, bo wszystkie odpowiedzi dawno już ma spisane ze ściągi. Część południowokoreańskich uczniów z Seulu nie znalazło w sobie jednak wystarczająco dużo przedsiębiorczości i do egzaminu Suneung podeszło bez materiałów pomocniczych. Gdy nauczyciel prowadzący część z języka koreańskiego zakończył egzamin 90 sekund przed czasem, uczniowie zaczęli głośno protestować. Co prawda pozwolono im dokończyć egzamin podczas jednej z przerw, ale uczniowie nie potrafili się skupić z powodu stresu. Kilkudziesięciu z nich postanowiło wytoczyć proces ministerstwu oświaty i żądać w przeliczeniu ok. 61 tys zł zadośćuczynienia na poczet przygotowań do przyszłorocznego egzaminu. Suneung to jeden z najtrudniejszych egzaminów świata – trwa 8 godzin i może zdefiniować całe dorosłe życie młodego Koreańczyka.

#4. Pasażer ubera zapytał kierowcę o wynajęcie usług zabójcy

20537364b426b514.png

Nie wszyscy czują się komfortowo podczas podróży tak zwaną taksówką. Niektórzy próbują trochę uprzyjemnić sobie podróż przez rozmowę z kierowcą. Tematy są różne, od życia pozagrobowego po zamiary Tuska wobec naszych dzieci. Leonard Thuo Mwithiga postanowił jednak wyłamać się ze schematu i w ramach small talku podpytał swojego kierowcę o możliwość wynajęcia usług zabójcy. Pochodzący z Kenii 52-latek jechał uberem jako pasażer w amerykańskim stanie Connecticut i w pewnym momencie zaczął zagadywać kierowcę o usługi jakiegoś zabójcy, który mógłby „wstrzyknąć raka” żonie Mwithigi. Narażając się na otrzymanie jednej gwiazdki za przejazd, kierowca nie wskazał jednak odpowiedniej osoby, a zamiast tego doniósł na Mwithigę policji.

#5. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie wobec Biedronki i sposobu przedstawiania przez nią cen przy produktach

20537370ff8e8105.jpg

Inflacja pompująca drożyznę w sklepach rozbudziła kreatywność nie tylko wśród konsumentów, którzy optymalizują każdy proces zakupowy, ale też wśród właścicieli supermarketów. Zapłać za jeden – dostaniesz sześć, tylko najpierw zeskanuj kod w aplikacji (*promocja obowiązuje tylko w godzinach 21:43–21:49 w dni nieparzyste). Biedronka zdaje się przodować w temacie kreatywnego podejścia do cen, ale klienci portugalskiej sieci chyba tego nie doceniają, bo aby dowiedzieć się, jaka jest cena pojedynczego produktu, muszą odchylić cenówkę, na której podawana jest cena za produkt jednostkowy przy zakupie więcej niż jednej sztuki danego produktu. Dopiero pod nią można znaleźć cenę za zakup jednej sztuki. Niby sprytnie, ale nie do końca, bo zgodnie z przepisami cena powinna być podawana w jasny sposób, więc praktykom Biedronki przyjrzy się UOKiK.

Jak nie chcesz, żeby przyjrzał się i tobie, to lepiej czytaj newsy z poprzedniego odcinka

2

Oglądany: 50436x | Komentarzy: 57 | Okejek: 227 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało