Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wpadka przy organizacji wyborów. Przypadkowy internauta dostał maila, którego nie powinien otrzymać

21 859  
120   31  
Krótką, ale niezwykle ciekawą historią podzielił się na Twitterze Informatyk Zakładowy.


Do tego niecodziennego zdarzenia doszło parę dni temu, a historią podzielił się jeden z użytkowników X (Twitter) posługujący się ksywką Informatyk Zakładowy. Okazało się bowiem, że dostał on na skrzynkę mailową wiadomość, której nie powinien otrzymać. Była to wiadomość związana z nadchodzącymi wyborami i potencjalnie mogła zostać wykorzystana do niecnych celów.

Informatyk Zakładowy pisze tak:

Z racji noszenia popularnego imienia i nazwiska oraz pasującej do tychże skrzynki na gmailu – dostaję masę różnorakich e-maili. Prace zaliczeniowe z Politechniki. Faktury za okna i balustradę. Odpisy wyroków sądowych ale i zaświadczenia o niekaralności. RTG kotów (serio).

Storyboardy reklam telewizyjnych. Nawet nie liczę potwierdzeń rezerwacji noclegów. Umowy sprzedaży mieszkań. List przewozowy telewizora kosztującego 120 tysięcy złotych. Ponaglenia zapłaty czesnego. Sprawozdania z prac samorządu. Zaproszenia do wygłoszenia prelekcji.

Mam tego od zarypania, poznaję wycinki życia innych Tomaszów Zielińskich w kraju i za granicą.

Pomyłki się zdarzają, to rzecz normalna, ale tym razem wtopę zaliczył jeden z opiekunów informatycznych nadchodzących wyborów do Sejmu i Senatu RP. Wysłał on panu Tomaszowi dane wrażliwe, m.in. plik ZIP z dokumentem zawierającym nazwę użytkownika i hasło dostępowe do systemu WOW (Wsparcie Organów Wyborczych). Plik był zabezpieczony hasłem w postaci numeru telefonu komórkowego Tomasza Zielińskiego (tego, do którego miała trafić wiadomość).

Dalej Informatyk Zakładowy pisze tak:

Wiecie, ile czasu trwa łamanie hasła złożonego z dziewięciu cyfr? Ja już wiem, bo sprawdziłem – dokładnie trzy sekundy. A jeśli komuś się bardzo spieszy, to dałoby się zejść do jednej sekundy.

Czy z tymi danymi i dostępem do WOW można coś namieszać? O fałszowaniu wyborów raczej nie może być mowy, ale trochę zamętu dałoby się wywołać:

Co mógłbym zrobić przy użyciu tych danych? Na pewno sporo zamieszania – mógłbym w imieniu tego właściwego Tomasza zacząć wypełniać formularze, mógłbym próbować przekonać urzędników, że zmienił się mój (jego) nr telefonu, słowem w jednym z obwodów wyborczych mogłoby dojść do zakłóceń.

Na szczęście pan Tomasz okazał się być przykładnym obywatelem i zgłosił ten incydent odpowiedniemu urzędnikowi jeszcze zanim opublikował swój wpis.

Miejmy nadzieję, że więcej podobnych wpadek nie było.

Cały wątek na X znajdziecie TUTAJ.
5

Oglądany: 21859x | Komentarzy: 31 | Okejek: 120 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało