Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Rozkoszne diabełki XXXVIII

21 050  
0   10  
Klikaj, a znajdziesz bardziej szalone!Kolejny piątek i kolejna porcja dziecięcych ultramądrości. Ale gdy dziecko pyta skąd się wzięło i gdy chcemy mu wytłumaczyć najlepiej jak umiemy, to może się okazać, że... A zresztą sam o tym przeczytaj!

Czekam sobie dzisiaj na rynku na ławce przed fontanną na Malvi i dobiega mnie dialog babuszki [b] z wnusiem lat ok. 5 [w]:
[b] - Michałku zobacz jak gołąbki lecą, widzisz? Tak dużo ich! O, popatrz
tam! Widzisz? Widzisz? Podejdź to babcia pokaże.!
[w] - Weź babcia nie przeżywaj...

by Futu

* * * * *

Przed nami lot samolotem. Wszyscy namiętnie pytają Młodego czy się nie boi. Przy dwudziestym pytaniu babci o strach przed lotem Młody mówi:
- A czego tu się bać? Sama przyjemność. Stewardessy rozdają cukierki i każdy ma własny woreczek na wyrzyganie.
I ma spokój z pytaniami.

by Against

* * * * *

Dagmarka (4 lata) została siostrą bliźniaków. Witając mamę wracającą ze szpitala dziewczynka ze zdziwieniem przygląda się rodzeństwu i nagle pyta mamę:
- Jednego Ci gratis dorzucili?

by Niezarejestrowana

* * * * *

Syn mej psiapsiułki - mój Osobisty Chrześniak, wpada jak zwykle po spacerze z wizytą. Stoimy na przedpokoju, bo psiapsiółce się śpieszy, więc z tajemnicza miną biorę małego na kolana i pytam (i kątem oka obserwując minę mamusi):
- Pawełku przyjdziesz do cioci - czyli do mnie, na ślub?
Mały intensywnie zaczął myśleć, a ja w obawie co by my żyłka nie poszła. W końcu rozchmurzyło się czułko i On z uśmiechem znanym tylko wieku 6 lat odpowiada:
- Jutro nie mogę. (ja ślub biorę za miesiąc)
Pytam: Czemu?
- Jutro gram na komputerze u wujka Grzesia.
Ale to za miesiąc?!
- To musze sprawdzić w kalendarzu mamy!

I jak tu nie uczyć dzieci punktualności.

by Plusia

* * * * *

Mój synek Filip (3 lata) jakiś czas temu zachorował. Poszliśmy we trójkę (Filip, ja i żona) do lekarza. Siedzimy w przychodni i czekamy na swoją kolej a Filipek naprzeciwko nas siedzi na krześle, macha nogami i nagle:
- Prrrrt! (no co, każdemu się zdarza) - Mamo! Puściłem bąka!!! - oznajmia Filip
Patrzę na żonę: czerwona jak burak, mi się śmiać chce. Pani z recepcji pyta z okienka:
- Filipku, a gdzie ten bąk poleciał?
- Z dupy!!! - odpowiada Filip

by Misza_dlugacisza

* * * * *

Historia z opowiadań rodziców. W życiu każdego człowieka następuje taka chwila, gdy zna już literki ale nie potrafi składać ich w ładne wyrazy - znaczy się czytać. I ja też tak miałem, literki znałem całkiem, całkiem gorzej z czytaniem. I w takich sytuacjach zawsze można liczyć na rodziców (nawet gdy się nie chce). Tak więc nadszedł czas kiedy moja Mama, postanowiła nauczyć mnie czytać. Capnęła pierwszą z brzegu gazetę i pierwszy z brzegu ołówek nagryzmoliła coś i kazała mi czytać, coś mi nie szło.
- No co to za literka?
- L
- Brawo! A ta?
- A
- Świetnie. A ta ostatnia?
- S
- I co wyszło?
- Gazeta Wyborcza* odpowiedziałem z dumą
*taki tytuł miała owa pierwsza z brzegu gazeta.

by Edward_K

* * * * *

Znajomi mają synka w wieku 3 lat z drobnym okładem. Kilka dni temu młodego coś "napadło" i biegał po domu pokrzykując, że "Tata mnie nie kocha, mama mnie nie kocha" i tak w kółko. Oczywiście wszystko to była nieprawda. Dopadłszy do telefonu poinformował o tym fakcie swoich dziadków, w tak zwanym miedzyczasie jego rodziciele dusili śmiech. W pewnym momencie ojciec tegoż małolata, chcąc zakończyć sprawę skrył się za gazetą, nadal się śmiejąc, na co młody wypalił do babci przez telefon:
- Tata mnie nie kocha, i bardzo się tego wstydzi.
W tym momencie nie tylko gazeta upadła na podłogę.

by Gorgiasz

* * * * *

Syn mojej przyjaciółki to baaardzo wyszczekany pięciolatek. Ostatnio wśród urodzinowych prezentów znalazła się piękna i szpanerska bluza bramkarska, o której marzył. Przyjaciółka zaraz po odpakowaniu prezentu przywdziała go na pociechę i pochwaliła:
- Adaś, ale wspaniałą masz bluzę, rewelacyjna! Naprawdę świetnie w niej wyglądasz!
Na co Adaś ze szczerością:
- Nie szata zdobi człowieka, to po prostu ja jestem taki wspaniały...

by Ichti

* * * * *

Znajomi wybrali się na jazdę konną. Po powrocie oglądają swoje wyczyny uwiecznione kamerą video. Wraz z nimi kilkuletni Oskar (O). Tata Oskara (T) pokazując swą małżonkę dosiadającą wierzchowca pyta:
T: - Co mamusia robi?
O: - Chodzi na koniu
T: - Nie chodzi, tylko jeździ na koniu!
O: - Nieprawda, chodzi, bo koń nie jeździ - koń nie ma kółek!

by Fidello

* * * * *

Moja córka Zuzia (wtedy lat 6-7), ja, wiosna, prace porządkowe w ogródku. Na ścieżce dwa kowale (to takie owady) połączone odwłokami.
- Tato, a czemu te kowale są tak połączone?
- Starają się o małe kowalątka, córciu.
- A jak one to robią?
- No zbliżają się do siebie, a potem mama kowalowa składa jajeczka w korze drzew.
- No ale jak, tato?
- No dokładnie to pan kowal ma takie pokładełko, wsuwa je w kuperek pani kowalowej, zostawia nasionka, które łącza się z jajeczkami, które ma w brzuszku, i wtedy powstają nowe owady.

Cisza, pielenie chwastów może być kontynuowane, jestem dumny ze znajomości biologicznych niuansów.

Córcia przerywa myślenie i strzela:
- Tatuś, a jak robią to ludzie?
- No wiesz, jakby Ci to powiedzieć, kochanie, no w zasadzie tak samo.
- Ale jak dokładnie?
- No wiesz, kiedy mamusia i tatuś chcą mieć dziecko, tatuś przekazuje mamusi też nasionka, które w brzuszku łączą się z jajeczkiem i wtedy rodzi się dziecko.
- Tatuś, ale jak ludzie robią to dokładnie?
Krotka chwila, diabli nadali, komórka nie dzwoni, sąsiada nie ma na widoku, żeby pozdrowić, nic, trzeba do końca, bo inaczej będzie twarda szkoła ze starszymi koleżankami pod trzepakiem.
- No konkretnie córciu jest tak, tatuś i mamusia kładą się do łóżka, i wtedy tatuś wsuwa swojego siusiaka (dla mniej zorientowanych - narząd męski) do specjalnej dziurki kurki mamusi (to odpowiednik żeński) i wpuszcza tam te nasionka. (ulga dałem rade)
- Całego???? (twarz córci zdumiona) No nie... (odraza)

by Niezarejestrowany

Dziękuję wszystkim nadsyłającym! Pamiętaj, dzięki Tobie seria może kwitnąć! Co zrobić? Ano przypomnieć sobie odzywki dzieciaków, spisać je i podesłać do mnie. Tu podaję linek zaufania. Klikaj i pisz!


Oglądany: 21050x | Komentarzy: 10 | Okejek: 0 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało