Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Perełki wśród grudziądzkich przestępców

62 185  
355   22  
Jak się okazuje w każdym mieście znajdą się przestępcy pełni wyobraźni, wigoru i ułańskiej fantazji. Poniżej zamieszczamy 10 najdziwniejszych przestępstw z ostatnich kilku miesięcy, których dokonano w Grudziądzu.

#10. Umiał kraść, liczyć już nie... 
Nie miał najwyraźniej smykałki do interesów złodziej, który 7 sierpnia ukradł rower górski. Najpierw podjechał pod sklep swoim zdezelowanym jednośladem, po chwili rzucił go w krzaki i wziął sobie lepszy model - górski. Po paru godzinach sprzedał skradziony rower wart tysiąc zł za... 30 zł. Policja złapała go w ciągu kilku godzin od kradzieży. 
 
#9. "Człowiek-pająk"
W sierpniu w Grudziądzu funkcjonariusze policji mieli do czynienia z "człowiekiem-pająkiem". W nocy około godz. 1:30 zostali powiadomieni o mężczyźnie, który wspina się po rusztowaniach wieżowca. 
Jeden z policjantów wspinał się za nim, namawiając go jednocześnie, aby zszedł na dół. Nic to jednak nie dało. Kiedy młody mężczyzna dostał się na samą górę (budynek liczy 11 pięter) wpadł do... pomieszczenia na windę. Gdy chwilę po nim dotarł tam funkcjonariusz, "człowiek-pająk" udawał, że śpi i nie wie o co chodzi. Noc spędził w Izbie Wytrzeźwień. 
 
#8. Chipsy hitem wśród przestępców 
Chipsy w naszym mieście są bardzo popularne. Nawet tak popularne, że przestępcy co najmniej kilkukrotnie w tym roku włamywali się do sklepów by je ukraść. Dla przykładu 22 lipca policja została wezwana do sklepu, w którym chwilę wcześniej wybito szybę i dokonano tego typu kradzieży. Nie zginęło nic innego oprócz 8 paczek chipsów. Funkcjonariusze złapali bandytę kilka minut później, gdy pożerał swój łup przed jedną z kamienic. 
 
#7. Rozmyślił się... 
Wyjątkowego pecha miał 39-letni grudziądzanin, który ukradł kabel z budowy. Kilkanaście sekund po dokonaniu przestępstwa wpadł prosto na patrol policji. Kiedy funkcjonariusze zapytali skąd ma przewód, odpowiedział tylko, że "już tego kabla nie chce i że nie jest mu potrzebny". 
 
#6. Żółwiu wracaj! 
Jedni potrzebują do życia kabli, inni... żółwi. Do dziś zagadką pozostaje tajemnicza kradzież żółwia, której dokonano 29 grudnia 2009 r. w jednym z grudziądzkich sklepów zoologicznych. - Złodziej poczekał aż sprzedawczyni nakarmi gada, wtedy otworzył terrarium i zabrał żółwia - informuje Marzena Solochewicz-Kostrzewska, oficer prasowy KMP w Grudziądzu. Policja nie brała jednak pod uwagę wersji jednego z naszych czytelników: żółw mógł dowiedzieć się, że mieszka w Grudziądzu i postanowił uciec do Mongolii. 
 
#5. Kiedy zachce się palić 
Jeśli ktoś uważa, że w Grudziądzu dokonuje się rozbojów rodem z amerykańskich filmów sensacyjnych, powinien zmienić swoje przekonania. Zamiast wielomiesięcznego planowania napadu i kilkumilionowych łupów można się spotkać np. z... prostym rzuceniem kawałkiem płyty chodnikowej tylko po to żeby zbić witrynę sklepu spożywczego i ukraść 4 paczki papierosów. Tak uczynił 18-latek przy ul. Sikorskiego. Policja złapała go zanim zdążył zapalić pierwszego papierosa. 
 
#4. "Tour de Promil" po grudziądzku 
Nie wiadomo ile dokładnie wypił grudziądzanin, który pewnej majowej niedzieli "odwiedził" niemal wszystkie sklepy na osiedlu Kopernika i w każdym kupił po jednym piwie. 28-latek swój maraton zaczął już o 9:00 rano i po każdym spożytym piwie wsiadał na rower i jechał do następnego sklepu. Spędziłby tak zapewne całą niedzielę, gdyby jego planów nie pokrzyżowała policja. Około południa miał już 2,5 promila alkoholu. Gdy z wielkim trudem próbował kierować swoim rowerem, trafił na funkcjonariuszy policji. Do dziś nie wiadomo jakiego typu rekord chciał pobić, w każdym razie szło mu całkiem nieźle. 
 
#3. Zapomniał, że jest poszukiwany? 
- Jestem lekko trzeźwy i dlatego zgłaszam, że okradł mnie kolega, z którym piłem alkohol - usłyszał w słuchawce oficer dyżurny grudziądzkiej komendy, który 3 czerwca około 1:40 w nocy odebrał telefon. Dzwonił 35-letni grudziądzanin. Mężczyzna domagał się interwencji policji, bo według jego słów został okradziony. Zginąć mu miało 70 zł, a złodziejem miał być jego kompan od kieliszka. Gdy mundurowi dotarli do mieszkania grudziądzanina, żadnego "kolegi" nie zastali. Okazało się za to, że zgłaszający sprawę był poszukiwany. Przed wymiarem sprawiedliwości ukrywał się od września ubiegłego roku. Gdy wytrzeźwiał wrócił do zakładu karnego. 
 
#2. Rzut domofonem 
Przestępcy mają też jednak bardziej oryginalne sposoby, by zawiadomić policję o dokonanym przestępstwie. 26 grudnia poprzedniego roku 28-letni grudziądzanin pokłócił się z dziewczyną, postanowił więc... powyrywać domofony z pobliskich klatek. Wszystkie domofony zebrał do reklamówki, którą później... rzucił w drzwi komendy policji w Grudziądzu. Daleko nie uciekł, bo kilkaset metrów dalej załapali go policjanci. Jakby tego było mało, miał przy sobie 13 woreczków z amfetaminą. 
 
#1. Twardogłowy 
Bezwzględnym zwycięzcą tego nietypowego rankingu jest 32-latek, który mając 2 promile alkoholu w organizmie postanowił... wybić głową szybę w samochodzie zaparkowanym przy Al. 23 Stycznia. - Takiego widoku na pewno nie spodziewał się kierowca rozwożący chleb do sklepów - relacjonowała wówczas Marzena Solochewicz-Kostrzewska. - Kiedy wyszedł ze sklepu zobaczył... mężczyznę uderzającego głową w szybę jego samochodu i odrywającego wycieraczki samochodowe.   

Oglądany: 62185x | Komentarzy: 22 | Okejek: 355 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało