Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 7557 osób, w tym 981 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik rafayel123821
The dishes with the paw print are yours and contain your food. All other dishes are mine and contain my food. Please note that placing your paw print in the middle of MY plate and food does not stake a claim making it YOUR plate and food.
The stairway was not designed by NASCAR and is not a racetrack. Beating me to the bottom is not the object. Tripping me doesn’t help in your quest to reach the bottom first, because I fall faster than you can run.
DEBATA O RELIGII
Ostatnio wpadł do mnie znajomy, co to się z nim już x czasu nie widziałem, a znamy się od piaskownicy. Okazja była, więc jakiegoś tam whiskacza wytoczyłem. Siedzimy, gadamy o starych Polakach. W pewnym momencie dzwonek do drzwi. Kogo licho niesie? Spojrzałem w wizjer... No nie... Znowu ONI! Kumpel się pyta:
- Kto to?
- A daj spokój... 20 lat temu, jak moja babka jeszcze żyła, to któregoś dnia zawitali do nas Jehowi i wcisnęli jej "Strażnicę"... Wzięła bo ona zawsze była taka spokojna... Od tej pory nas nachodzą notorycznie. Zawsze Ci sami. Zawsze ich grzecznie przepraszam, ale oni są tacy upierdliwi...
- Eee... człowieku, wiesz jacy to fajni ludzie? Trzeba tylko z nimi umieć pogadać. Daj ja otworzę.
- Eee... No co ty? No co ty!
Przyznam, że trochę zbaraniałem. Na dodatek miałem już przed oczami perspektywę, jak to przez najbliższe parę godzin, grupka Jehowych w moim domu, rozpocznie wykład o kuszeniu przez Szatana. Zanim jednak jeszcze zdążyłem zaprotestować, kumpel otworzył drzwi, ogarnął oczami towarzystwo i wychrypiał:
Drżącym głosem córka wyznaje matce...
- Muszę ci coś powiedzieć - jestem w ciąży!
- Przeklęta smarkulo! - nawet nie ukończyłaś jeszcze gimnazjum - kim jest ojciec?
- A skąd ja mogę wiedzieć? - odpowiada córka płacząc - i dodaje:
- To wszystko twoja wina - przecież nie pozwoliłaś mi mieć swojego stałego chłopaka.
by Samorodek
* * * * *
Czwartkowy poranek. W knajpie zaczyna się dzień. Barman wyciera szklanki, cichutko sączy się muzyczka. W kąciku, przy barze siedzi parka – dziewczyna (blondynka, w swetrze z szarej, owczej wełny) i chłopiec (w rogowych okularach, z wąsem i pekaesami).Szepczą sobie do uszek.
W pewnym momencie dziewczyna odwraca się:
"Chucksmisja"
"Przeminęło z Chuckiem"
"Chucki nie płaczą"
"Brzydkie Chuckątko"
"Dzielny wojak Chuck""Jurrasic Chuck"
"Stawiam na Chucka Norrisa"
"Mad Chuck"Entre:
40-letni Walerian poznał dziewczynę. 36-letnią Łucję.
Walerianowi słabo wychodziło z dziewczynami, a i Łucji w chłopakami dość ch*jowo.
Walerian był gruby, łysy, nosił pingle, wąsy i pekaesy.
Łucja była brzydka.
Part I:
Walerian wyszykował się na randkę z Łucją. Wziął wino czerwone półsłodkie, ciastka i kompot. Idzie.
Stanął przed apteką. I myśli:
Uczęszczałem wtedy do klasy maturalnej w pewnym znanym, warszawskim liceum. Zaczął się nowy rok szkolny. Nasze myśli powoli skupiały się na czekających nas egzaminach końcowych.
Jako zadeklarowany humanista wybrałem już przedmioty, które będę zdawał na maturze. Oczywiście j. polski, a ponadto historię i j. angielski. Każde z nas najbardziej się oczywiście przykładało do swoich wybranych przedmiotów, a pozostałe traktowaliśmy raczej "per noga". Z resztą nauczyciele nam odpuszczali... ale... był jeden wyjątek.
Pani profesor od biologii. Starsza, dystyngowana pani...
Po katastrofie tankowca Exxon Valdez na Alasce koszt rehabilitowania jednej foki wynosił 80 tys. dolarów. Na specjalnej ceremonii wypuszczono na wolność dwie najbardziej kosztowne w kuracji foki, przy aplauzie i ogólnej pociesze licznie zgromadzonych widzów. Minutę później, zanim foki zdążyły się oddalić, obie zostały pożarte na oczach wszystkich przez ogromnego wieloryba.
* * *
Dwaj obrońcy praw zwierząt protestowali przeciwko brutalnemu traktowaniu świń wiezionych do rzeźni w Bonn (Niemcy). Niespodziewanie, świńki w liczbie około 2000 zerwały ogrodzenie i wybviegły na wolność zadeptując protestujących na śmierć.
Konwersatorium z prawa karnego:
Dr P.:
- Po raz pierwszy w mojej karierze na uczelni byłem na zwolnieniu lekarskim i muszę powiedzieć, że podobało mi się...
O małżach:
- Wyjaśniając to tak bardziej obrazowo, to mięśnie otwierające i zamykające muszle działają podobnie jak guma od gaci. Naciąga się, a później strzela.
Poseł Piotr Gadzinowski:
Na tle pana Jurka pan Komorowski jawi się jak gołąbek, nawet niezarażony ptasią grypą.
Poseł Mirosław Krajewski:
Prawdziwie niezależne media w Polsce doceniają rolę posła Andrzeja Leppera w polityce. Dość przypomnieć, że w roku 2003 kwartalnik „Forum Psychologiczne” przyznał mu tytuł człowieka roku w dziedzinie polityki.
Poseł Donald Tusk:
Premier Kazimierz Marcinkiewicz w swoim wystąpieniu w sposób bardzo dyskretny zamienił 3 mln mieszkań na 4 stadiony.
Poseł Roman Giertych:
A logo to jest łudząco podobne do....
- Pytanko: O co chodzi z tymi nawiasami za wynikiem np. Wisła - Panathinaikos 3-1(1-1)
- 3:1 oznacza wynik końcowy meczu, a (1:1), czyli w nawiasie to wynik przewidywany przez PZPN. Taka statystyka.
- W nawiasie podany jest wynik opłacony gotówką przed meczem. Poza nawiasem rzeczywisty wynik.
- W nawiasie jest wynik jaki będzie w rewanżu. Podają od razi żeby nie trzymać wszystkich w niepewności.Do dzieła! Co wg ciebie pomyślał koń? Bądź oryginalny i spróbuj swoim komentarzem rozbawić czytelników JM!
- Ta kobieta z tego zdjęcia (obok) ma taką słowiańską urodę!
- To nie kobieta tylko facet tłumoku!
- Może i facet ale jaki przystojny!
- Za bardzo ta polka się opaliła podczas zbierania ogurków w Niemczech.
- A co to jest ogurek mądralo?
Politycy mogą spełniać w naszym życiu także rolę pozytywną! - odkryła ostatnio słuchaczka z Jeleniej Góry Anna S.
Opisuje przypadek gdy spędziła na targu cały dzień a mimo to nie była pewna czy kupiła wszystko co planowała. Wracając już do domu spostrzegła na bilboardzie portret pana prezydenta. Natychmiast przypomniała sobie, ze miała kupić pomidory i jajka...
* * *
Nasza ulubiona słuchaczka zaskoczyła nas tym razem sensacyjną wiadomością o naukowym odkryciu dokonanym przez kumpla Tony’ego Blaira, na co dzień zatrudnionego na pełnym etacie jako premier polskiego rządu.
Zobacz więcej fotomontaży Jurka Gondka
Pewnego razu u Mistrza Kim-Lana zjawiło się trzech młodzieńców. Wszyscy trawieni byli jednym pytaniem:
- Rzeknij nam, o Mistrzu, jakiż człowiek ma wpływ na swój własny los? - zapytali chórem.
- Większy, niż wam się wydaje - odparł Kim-Lan. - Oto wszystko, co mówicie ma znaczenie dla waszej przyszłości, a żadne słowo nie ginie w bezkresie kosmosu.
- Pier*oli mnie to - odparł pierwszy młodzieniec. I to, gdy tylko wyszedł za bramę świątyni opadli go zbójcy i zgwałcili srodze.
- Nieomylne są twe myśli, o Nauczycielu - rzekł na ten widok drugi młodzian. - Niechaj jutrzenka mądrości oświetla ci drogę! - wykrzyknął w zachwycie. I oto, choć była noc, słońce wychyliło się zza horyzontu, a pierwsze promienie musnęły twarz Kim-Lana.
- Ja pier*olę! - chytrze zawołał trzeci uczeń.
Podrzędna piwiarnia na peryferiach Katowic. Kłęby dymu, smród cienkiego beczkowego piwska, pijacki gwar ale lokal nabity do ostatniego miejsca. Jedyne wolne krzesło znajduje się przy stojącym w kącie stoliku zajętym przez dwóch potatuowanych gości, z których jeden postury Romka G. rozkojarzonym wzrokiem obserwuje "grzmocące" się na mokrej ceracie muchy a drugi szczuplutki i drobniutki z opuszczoną na piersi glową uskutecznia drzemkę nad kuflem. Do stolika podchodzi trzymający w ręku kufel górnik z pobliskiej kopalni:
- Można? - pyta "dużego" wskazując głową na krzesło
W tym momencie ten mały otwiera oko i bełkocze:
Z archiwów JM |
|