Monster TV
Polecamy w Monster TV
Kto jest online?
Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 3778 osób, w tym 283 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik gonko
Wielka księga zabaw traumatycznych CXXXIX
Jeśli szukasz tu czegoś z czego można się pośmiać zrywając boki - zawiedziesz się. Natomiast jeśli trafiłeś tu szukając ludzi, którzy niemalże trafili do księgi Darwina - zapraszam. Dzisiejszym bohaterom w komplecie udało się przeżyć, choć były i złamania i zranienia...
Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom, których psychika nie jest wypaczona stanowczo odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...
MALACZ
Będąc młodym i dość niemądrym człowiekiem, wpadłem na bardzo fajny pomysł (przynajmniej tak mi się wtedy zdawało).
W wieku czternastu lat nabyłem sobie wspaniały pojazd marki fiat 126p. Auto robiło furorę wśród moich znajomych, bo jako jedyny w tym wieku posiadałem takie cudo. Dodam jeszcze, że akcja toczy się na wsi, nad dużym zbiornikiem wodnym nieopodal Łodzi. Maluszek sprawował się nieźle, ale z czasem stan jego podwozia znacząco się pogorszył, mianowicie wypadło przez podłogę siedzenie pasażera, na którym na szczęście nikt wtedy nie siedział. Zrobiła się wielka dziura. Pewnego dnia postanowiłem zakończyć żywot mojego kaszlaka. Problem w tym, że to nie mógł być zwykły koniec. Zacząłem więc się zastanawiać w jak najoryginalniejszy sposób rozwalić i jednocześnie pozbyć się malacza. Pomysłów było sporo. Podpalić, rozwalić siekierami (zabawa grupowa), zepchnąć do jakiegoś dołu i zakopać itp. Niestety żaden nie był dla mnie zadowalający. Aż tu w końcu EUREKA! Złapałem więc za telefon i zaprosiłem znajomych na wały (które są dość strome i wysokie w miejscowości, gdzie przyjeżdżam na działkę) komunikując jednocześnie, że będą świadkami wielkiego wydarzenia.
Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom, których psychika nie jest wypaczona stanowczo odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...
MALACZ
Będąc młodym i dość niemądrym człowiekiem, wpadłem na bardzo fajny pomysł (przynajmniej tak mi się wtedy zdawało).
W wieku czternastu lat nabyłem sobie wspaniały pojazd marki fiat 126p. Auto robiło furorę wśród moich znajomych, bo jako jedyny w tym wieku posiadałem takie cudo. Dodam jeszcze, że akcja toczy się na wsi, nad dużym zbiornikiem wodnym nieopodal Łodzi. Maluszek sprawował się nieźle, ale z czasem stan jego podwozia znacząco się pogorszył, mianowicie wypadło przez podłogę siedzenie pasażera, na którym na szczęście nikt wtedy nie siedział. Zrobiła się wielka dziura. Pewnego dnia postanowiłem zakończyć żywot mojego kaszlaka. Problem w tym, że to nie mógł być zwykły koniec. Zacząłem więc się zastanawiać w jak najoryginalniejszy sposób rozwalić i jednocześnie pozbyć się malacza. Pomysłów było sporo. Podpalić, rozwalić siekierami (zabawa grupowa), zepchnąć do jakiegoś dołu i zakopać itp. Niestety żaden nie był dla mnie zadowalający. Aż tu w końcu EUREKA! Złapałem więc za telefon i zaprosiłem znajomych na wały (które są dość strome i wysokie w miejscowości, gdzie przyjeżdżam na działkę) komunikując jednocześnie, że będą świadkami wielkiego wydarzenia.
T-shirt dla miłośnika gier
Życie maniaka na punkcie gier nie jest zbyt wesołe, szczególnie jeśli w końcu zda sobie sprawę z tego, że to właśnie gry zrujnowały mu życie.
Ale taki gracz, który już jest świadomy tego, co zrujnowało mu życie wie też, że...
Ale taki gracz, który już jest świadomy tego, co zrujnowało mu życie wie też, że...
Wearable PC, czyli komputer noszony na ciele
Nie musimy mieć kompleksów wobec naukowców i inżynierów, możemy już dziś...
To nowy trend, którego nie unikniemy. Umieszczanie komputera gdzie się da i jak najbliżej ciała się da. Elastyczne wyświetlacze, procesory w kurtkach, specjalne kamery... wszystko już jest, tylko kosztuje dziesiątki tysięcy dolarów - a co mają zrobić zwykli ludzie tacy jak my?
Nie musimy mieć kompleksów wobec naukowców i inżynierów, możemy już dziś...
Walczymy z nudą w domu
Co jest symbolem domowego zacisza? Oczywiście kapcie!
Ale czy ten symbol musi być nudny? Wcale nie! Oto kilka propozycji ze świata mody kapciowej:
Ale czy ten symbol musi być nudny? Wcale nie! Oto kilka propozycji ze świata mody kapciowej:
Krótki dżołk
Najlepszym dowodem miłości mężczyzny jest to, że robi dobre zdjęcia, na których zawsze jesteś szczupła.
Poranne zabawy Kanadyjczyków
Co kraj, to obyczaj. Tak też jest jeśli chodzi o zabawy.
A dzisiaj poznamy ulubioną poranną zabawę Kanadyjczyków...
A dzisiaj poznamy ulubioną poranną zabawę Kanadyjczyków...
Uwaga, Sylwusia ma broń!
Pamiętacie Sylwusię z Rozmów w Toku? Tą nastoletnią fankę Barbie i różowego koloru? Wydawała się taka delikatna, ale okazuje się, że to tylko pozory... ona ma broń... specjalny model i widziano nawet jak z niej strzela...
Rodzynki (z) wykładowców - Akademia Obrony Narodowej
Niby Akademia Obrony Narodowej, a jakoś w rodzynkach nic o obronie, ani nawet o samoobronie nie znalazłem. No, ale za to dziś poznacie Kodeksy Mezopotamskie oraz perpetuum mobile.
Prof.:
Wykład o Kodeksach Mezopotamskich:
- I widzicie Państwo: oko za oko,ząb za ząb,to moje pytanie brzmi: "Czemu dupa za pieniądze?"
Mikro:
Wpisy:
- Ja chcę się poprawić!!!
- Babo jedna... jeszcze mnie będziesz męczyć? 4.0 to mało? Chcesz mnie zamęczyć?
Prof.:
Wykład o Kodeksach Mezopotamskich:
- I widzicie Państwo: oko za oko,ząb za ząb,to moje pytanie brzmi: "Czemu dupa za pieniądze?"
Mikro:
Wpisy:
- Ja chcę się poprawić!!!
- Babo jedna... jeszcze mnie będziesz męczyć? 4.0 to mało? Chcesz mnie zamęczyć?
Media Markt jednak dla idiotów
Jeden z nich zawitał parę dni temu do sklepu w Bydgoszczy i odstawił szoł godny najlepszej amerykańskiej potańcówki w knajpie dla rednecków w Texasie.
Centralia, nie chciałbyś tam mieszkać
To górnicze kiedyś miasto to pierwowzór tego z horroru Silent Hill. Jeszcze w 1981 roku w Centralii mieszkało 1000 osób, dzisiaj już tylko 9 i to nie do końca legalnie. Koniecznie zobacz film na końcu tego artykułu.
Poczuj prawdziwe emocje
Kreatywna reklama kanału telewizyjnego - kiedy oglądasz na nim filmy możesz się poczuć jakbyś siedział na...
Anegdoty o malarzach XXXVIII
Jacek Puget (1904 – 1977)
Profesor ASP w Krakowie. Rzeźbiarz – głowy portretowe; scenograf.
Puget w czasie swego pobytu za granicą zaplątał się w jakąś przygodę erotyczną. Dziewczyna zaszła w ciążę i Puget nie wiedząc co robić – czy się żenić, czy pozbywać dziecka – napisał do swego ojca list z prośbą o radę.
Wkrótce Ludwik Puget przysłał mu telegraficzną odpowiedź: „Jak nie uważałeś co robisz stop to rób jak uważasz”.
***
Jacek Puget znany był z tego, ze nie stronił od kieliszka. Toteż krążyła o nim w Krakowie w sferach artystycznych taka anegdota:
- Znasz bajkę o Jacku Pugecie?
22 434
59
Dzisiaj wystąpi Jacek Puget, nie Peugeot, tylko Puget... ;)Jacek Puget (1904 – 1977)
Profesor ASP w Krakowie. Rzeźbiarz – głowy portretowe; scenograf.
Puget w czasie swego pobytu za granicą zaplątał się w jakąś przygodę erotyczną. Dziewczyna zaszła w ciążę i Puget nie wiedząc co robić – czy się żenić, czy pozbywać dziecka – napisał do swego ojca list z prośbą o radę.
Wkrótce Ludwik Puget przysłał mu telegraficzną odpowiedź: „Jak nie uważałeś co robisz stop to rób jak uważasz”.
***
Jacek Puget znany był z tego, ze nie stronił od kieliszka. Toteż krążyła o nim w Krakowie w sferach artystycznych taka anegdota:
- Znasz bajkę o Jacku Pugecie?
Moda dla maniaków komputerowych
Każdy z nas zna jakiegoś maniaka komputerowego i wie, że często ubiór jest ostatnią rzeczą do której przywiązuje on uwagę...
Ale ktoś wpadł na pomysł jak takiego maniaka komputerowego zainteresować ubiorem. Oto spodnie, które zainteresują prawie każdego:
Ale ktoś wpadł na pomysł jak takiego maniaka komputerowego zainteresować ubiorem. Oto spodnie, które zainteresują prawie każdego:
Wiosną świat się zieleni
Wiosna. Słońce. Świeże powietrze. Aż chce się wyciągnąć nogi i rozłożyć się na ławeczce czy murku na popołudniową drzemkę. To dobry pomysł chyba, że...
ICBO CCXII - na randki chadzasz z klaczą czy z krowami?
Wspomnień kilka pewnego dresa - blokersa, niesamowity scenariusz Na wspólnej, czy też kamery, które widzą pod ubraniem zawładnęły wyobraźnią Onetowców w tym tygodniu. To i wiele innych tematów poniżej.
"Widziałem śmierć w oczach, musieliśmy go zabić". Życie człowieka jest ważniejsze niż życie misia - tak bronią się oskarżeni w procesie o zabicie misia w Dolinie Chochołowskiej.
- Ja im wierzę, bo sam przeżyłem podobną przygodę. Przeczytajcie! Staliśmy sobie spokojnie z ziomami na osiedlu, Bynek opowiadał o swojej nowej stjuningowanej beemie, Bolo pokazywał złoty łańcuch który właśnie zakupił, śmialiśmy się trochę z Arnolda, któremu zepsuła się maszynka do golenia, w związku z czym kudły urosły mu już na całe pół centymetra, przez co wygląda jak hipis... Jednym słowem, spokojnie i kulturalnie spędzaliśmy sobie popołudnie, jak napatoczył się ten dziadek. Dziadunio z metr sześćdziesiąt wzrostu, agresywnie przygarbiony i prowokacyjnie podpierający się laską, od razu powiało grozą. Zamikliśmy, nawet pomyślałem, że może przejdzie i zostawi nas w spokoju. Ale dziadkowi nie spodobały się nasze dresiki. Spieprzać dziady - wysapał zaczepnie w naszą stronę swą bezzębną szczęką. Proszę pana, czym zasłużyliśmy sobie na takie niegodne traktowanie - najgrzeczniej jak tylko umiał odważył się spytać Bynek, co wyciska na klatę najwięcej w naszej osiedlowej siłce - dlatego taki odważny pewnie. Dziadek spojrzał nienawistnie na naszą paczkę przyjaciół zza kilkucentymetrowej grubości szkieł. Już po nas, pomyślałem, i nawet powziąłem zamiar aby salwować się ucieczką, ale na szczęście pojawił się na widoku patrol policji. I dobrze, że był to wzmocniony patrol, bo strach pomyśleć, jakby się to skończyło. Biedna zaszczuta polska młodzież, terroryzowana przez agresywnych emerytów, strach normalnie wyjść na ulicę...
- Może okazywanie strachu przez Was sprowokowało tego agresywnego starszego człowieka? Nie można każdego się bać. Może należało okazać więcej stanowczości i zdecydowanie zaprotestować przeciwko takiemu niesprawiedliwemu traktowaniu. Więcej pewności siebie i prawa do wyrażania własnego zdania...
"Widziałem śmierć w oczach, musieliśmy go zabić". Życie człowieka jest ważniejsze niż życie misia - tak bronią się oskarżeni w procesie o zabicie misia w Dolinie Chochołowskiej.
- Ja im wierzę, bo sam przeżyłem podobną przygodę. Przeczytajcie! Staliśmy sobie spokojnie z ziomami na osiedlu, Bynek opowiadał o swojej nowej stjuningowanej beemie, Bolo pokazywał złoty łańcuch który właśnie zakupił, śmialiśmy się trochę z Arnolda, któremu zepsuła się maszynka do golenia, w związku z czym kudły urosły mu już na całe pół centymetra, przez co wygląda jak hipis... Jednym słowem, spokojnie i kulturalnie spędzaliśmy sobie popołudnie, jak napatoczył się ten dziadek. Dziadunio z metr sześćdziesiąt wzrostu, agresywnie przygarbiony i prowokacyjnie podpierający się laską, od razu powiało grozą. Zamikliśmy, nawet pomyślałem, że może przejdzie i zostawi nas w spokoju. Ale dziadkowi nie spodobały się nasze dresiki. Spieprzać dziady - wysapał zaczepnie w naszą stronę swą bezzębną szczęką. Proszę pana, czym zasłużyliśmy sobie na takie niegodne traktowanie - najgrzeczniej jak tylko umiał odważył się spytać Bynek, co wyciska na klatę najwięcej w naszej osiedlowej siłce - dlatego taki odważny pewnie. Dziadek spojrzał nienawistnie na naszą paczkę przyjaciół zza kilkucentymetrowej grubości szkieł. Już po nas, pomyślałem, i nawet powziąłem zamiar aby salwować się ucieczką, ale na szczęście pojawił się na widoku patrol policji. I dobrze, że był to wzmocniony patrol, bo strach pomyśleć, jakby się to skończyło. Biedna zaszczuta polska młodzież, terroryzowana przez agresywnych emerytów, strach normalnie wyjść na ulicę...
- Może okazywanie strachu przez Was sprowokowało tego agresywnego starszego człowieka? Nie można każdego się bać. Może należało okazać więcej stanowczości i zdecydowanie zaprotestować przeciwko takiemu niesprawiedliwemu traktowaniu. Więcej pewności siebie i prawa do wyrażania własnego zdania...
Bush i kilka małych literek
O tym, że wystarczy przestawić kilka literek żeby obrazić amerykańskiego prezydenta już wiesz, wiesz też jak ten sposób został wykorzystany w Polsce.
A dzisiaj zobaczymy mniej subtelny sposób na obrażenie amerykańskiego prezydenta przez dopisanie kilka malutkich literek...
A dzisiaj zobaczymy mniej subtelny sposób na obrażenie amerykańskiego prezydenta przez dopisanie kilka malutkich literek...
Największe morskie giganty
Istnieją na świecie specjalne pół-zanurzalne statki, które są w stanie transportować, ładować i wyładowywać ekstremalnie ciężkie ładunki, takie jak platformy wydobywcze, rafinerie, a nawet statki wojenne!
Najmniejsza drużyna piłkarska świata
Nie, nie chodzi o żadną polską drużynę, tylko o brazylijską, gdzie panują specjalne zasady naboru zawodników - wg wzrostu. Mimo, że ci piłkarze nie mają więcej 150 cm, to duch w nich jest wielki i nie boją się, nawet jeśli w zespole przeciwników gra Giertych.
Kup sobie strój Superbohatera!
Aukcja bije rekordy oglądalności, wielu użytkowników oferuje zawrotne kwoty, a strój Superbohatera jest tylko jeden...
Ta aukcja jest wyjątkowa nie tylko z powodu przedmiotu, czy jego przedstawienia, ale również z powodu odpowiedzi na pytania licytujących oraz przyczyny odwołania niektórych ofert.
A, że aukcje mają to do siebie, iż po jakimś czasie znikają bezpowrotnie to specjalnie dla ciebie zarchiwizowaliśmy ją:
Ta aukcja jest wyjątkowa nie tylko z powodu przedmiotu, czy jego przedstawienia, ale również z powodu odpowiedzi na pytania licytujących oraz przyczyny odwołania niektórych ofert.
A, że aukcje mają to do siebie, iż po jakimś czasie znikają bezpowrotnie to specjalnie dla ciebie zarchiwizowaliśmy ją:
Między nami a kobietami LXXXVII
Dziewczyno! Pamiętaj o jednym! Na romantyczny film, to się idzie z koleżanką, a nie ze swoim facetem. A poza tym to nigdy nie popełniaj błędu i nie proś o komplementy na temat piersi i oczu...
Napisałam mu jakąś tam pracę, ale nie wzięłam jej ze sobą do Wrocławia, tylko zostawiłam w domu (nie mówił, że na "już") więc podjechaliśmy do mnie po nią, przy okazji zabierając coś tam mojego. Jedziemy do mnie (30km od Wrocławia), zajeżdża na stację benzynową i mówi, że jak chcę jechać do domu to muszę mu dać pieniądze na benzynę. Jak mnie odwoził z rzeczami w czerwcu do domu na wieś, zrobił to samo i jeszcze sobie zażyczył napisanie pracy za noszenie mi tego wszystkiego.
p.s. On pracował jako nauczyciel pływania i ratownik i całkiem nieźle zarabiał, a ja na skromnym naukowym stypendium.
by Mezia
* * * * *
Luby dobiera mi się do bluzki, ale żeby nie było, że "na bezczela" rzuca romantycznym tekstem:
Napisałam mu jakąś tam pracę, ale nie wzięłam jej ze sobą do Wrocławia, tylko zostawiłam w domu (nie mówił, że na "już") więc podjechaliśmy do mnie po nią, przy okazji zabierając coś tam mojego. Jedziemy do mnie (30km od Wrocławia), zajeżdża na stację benzynową i mówi, że jak chcę jechać do domu to muszę mu dać pieniądze na benzynę. Jak mnie odwoził z rzeczami w czerwcu do domu na wieś, zrobił to samo i jeszcze sobie zażyczył napisanie pracy za noszenie mi tego wszystkiego.
p.s. On pracował jako nauczyciel pływania i ratownik i całkiem nieźle zarabiał, a ja na skromnym naukowym stypendium.
by Mezia
* * * * *
Luby dobiera mi się do bluzki, ale żeby nie było, że "na bezczela" rzuca romantycznym tekstem:
Tropiciele Absurdów - szatańska sofa i inne
Tylko do 30 kwietnia, czyli przez kilka najbliższych dni możesz podesłać coś swojego, a dzisiaj zobacz co dostarczyli nam nasi terenowi Tropiciel Absurdów.
Wygoda dla satanistów
Z archiwów JM |
|
Najpotworniejsze ostatnio
Najlepsze komentarze
„#7 Wprost uwielbiam wszelkie tego typu informacje z faktopedii lub demotywatorów gdzie data jakiegoś wydarzenia jest podana jako "wczoraj albo dzisiaj albo wtorek". Czy ktokolwiek to piszący rozumie że ja nie wiem kiedy on to napisał lub opublikował i gdy widzę to w internecie w końcu to dla mnie data "we wtorek" albo "dzisiaj" nic nie znaczy? Przecież ja to mogę zobaczyć za kilka dni albo za miesiąc.”
by VanDerOlo
609
„Tak tylko przypomnę, że nie można mówić, że „Dom Development” S.A. z siedzibą w Warszawie przy Pl. Piłsudskiego 3, 00-078, to jest patodeweloper.”
by narxes
491
„Nie pokazujcie już tego dziada......”
by nemesis111
418
„#3
I tak powinno być.
Więźniowie powinni być dla państwa źródłem darmowych pracowników, a nie pierdzieć w prycze i żyć na koszt państwa.”
by skaba
377
„#1 to puste miejsce blisko środka tablicy przyrządów to nie uszkodzenie, tylko okno peryskopu. Samolot miał konstrukcyjnie zerową widoczność do przodu i peryskop (widoczny zresztą przez lewe okno) nieco to niwelował.
Pod tablicą widać kurki paliwowe - Lindbergh był mistrzem w kwestii kontrolowania zużycia paliwa, w czasie II wojny uczył młodych, jak rozsądnie wykorzystywać zapasy. Pilotowany przez niego Lightning znacząco przekraczał nominalny zasięg na tym samym zapasie benzyny.
Wydaje mi się zresztą, że ta tabelka z prawej to też opis pojemności zbiorników i szacunkowych czasów ich opróżniania.”
by fulmar
371