Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 6673 osób, w tym 936 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik Staszek_Pajonk
Star Trek w wersji porno
- Członek z marmuru tak polska klasyka filmowa.
- Stawiam Tolka Banana.
- Sama w życie .
- Sado z siódmej klasy.
- Spermopolscy.
- W pisi i w paszczy.
- Podwójne krycie Weroniki.
- Port wzwodniczy.
- Robin Wzwód: Ciąże złodziei.
Wyobraź sobie, że idziesz sobie chodnikiem i zauważasz zaparkowany samochód i coś takiego...
Podarował mi książkę - sugeruje, że jestem idiotką.
Podarował mi dwie książki - sugeruje, że jestem idiotką, i że moja matka też jest idiotką.
Podarował mi trzy książki - sugeruje, że przeprowadził się ze wszystkimi swoimi rzeczami.
Podarował mi kwiaty - sugeruje, że jestem przeciętna - znaczy pomyślał sobie: "Jej, jak każdej przeciętnej idiotce wystarczy dać kwiaty i się zamknie".
Zaprosił mnie do restauracji - tylko po to, żebym znów się napiła i tańczyła nago na stole.
Oto przykład jaką moc ma jedno z magicznych słów:
Leżymy sobie z kobietą i dyskusja zażarta na temat tego że Ona to mi wpłaci na konto jakąś tam zaległą kasę, stary dług.
- No ale jestem Ci winna!
- Winna to Ty mi jesteś wierność i uczciwość małżeńską (w żarcie, bo małżeństwem nie jesteśmy póki co).
- Ale Ty jesteś Czubek!
- Ale czubek czego?
- No... Czubek Świata (dumna z siebie).
- To ja taki Mount Everest jestem? (błysk w oku)
- No tak.
- To znaczy, że weszła na mnie Martyna Wojciechowska? (Szelmowski uśmiech)
Ona wahając się miedzy wybuchem śmiechu a walnięciem focha: A gdzie ta wierność i uczciwość małżeńska się podziała?!
Aeronauta zaatakowany przez krokodyla
1. Dzisiaj chciałem sprawdzić, jak mój pies by zareagował, gdybym dostał zawału. Upadłem więc teatralnie na podłogę. Pies mnie obwąchał, po czym podniósł nogę i mnie obsikał. Życie jest do d...
2. Zostałem dzisiaj potrącony przez samochód policyjny. Nic poważnego się nie stało, trochę się potłukłem. Najgorsze że dostałem mandat w wysokości 50 franków szwajcarskich za przechodzenie przez jezdnię 2 metry od przejścia dla pieszych. ŻJDD.
3. Wsiadam dziś do samochodu i z przyzwyczajenia rzucam: "Jestem wykończony, więc zapinamy pasy, żadnych kłótni albo pierwsze które zrobi cyrk ląduje w bagażniku". Niestety zamiast moich rozrabiaków w samochodzie był mój szef i trzech ważnych klientów, których wiozłem na zebranie. ŻJDD.
4. Dziś rano w pracy zauważyłem, że spodnie mi sie rozpruły. Jako, że nie miałem nic do szycia postanowiłem użyć zszywacza, żeby prowizorycznie naprawić garderobę. Było rano i chyba jeszcze spałem bo użyłem...dziurkacza. ŻJDD.
Tak to się robi po mistrzowsku:
#1. Pistolet samobójcy
Kiedy odbierzesz telefon w miejscu publicznym wywołasz popłoch u postronnych obserwatorów, ale ta zabawka to nic innego jak słuchawka Bluetooth.
Ale nie dla wszystkich dostawa cześci zamiennej to prosta sprawa, bywa i tak:
- Zamiast chleb krojony - kreb chlojony
- Kolega chciał się pochwalić, że umie czytać z ruchu warg, wyszło "umiem ruchać z czytu warg"
- Zamiast Hotel Forum - Fotel Horum
- Kiedyś gdzieś był taki drink, Chór Wujów, sami wiecie jak kończą się próby wymówienia takiej nazwy
- Pieczarki prosto z pieczarnika...
Z archiwów JM |
|