Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Inteligentna jazda > zakaz dyskryminacji
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Vogelek - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Po uduchowionej lekturze:
onetu
można dojść do wniosku, że paradoks dla Watykanu nie jest tylko figurą stylistyczną.
Z jednej strony - "należy wystrzegać się wszelkiej dyskrymiancji wobec nich", a z drugiej - jeśli tylko wystąpi cień podejrzenia o skłonności homoseksualne - zabrania się udzielenia kandydatowi święceń kapłańskich.
Przecież ich i tak obowiązuje celibat, rezygnują z tej strony życia, więc czy to jest tak ważne, z kogo rezygnują?

Czy ktoś może mi zdefiniować dyskryminację? dla autorów tego dokumentu podobna do sprawiedliwości wg filmu "Sami swoi" - sądy sądami, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie.

Przychodzi na myśl również kwestia kapłaństwa kobiet, nie do strawienia dla duchowieństwa.. może póki co. To ciężkie wyzwanie, tak sobie myślę, być katolikiem i tego chcieć, a jednocześnie słuchać naukowo udowadnianych teorii o wyższości jednego człowieka nad drugim.

--
Tyle słońca w całym mieście, nie widziałeś tego jeszcze, popatrz...

hitchcock
hitchcock - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Cóż, jest w tym coś z paradoksu. Mimo ciągłego mówienia o tolerancji, często można usłyszeć w różnego typu oficjalnych wypowiedziach, że skłonności homoseksualne to grzech. A skoro grzech, to taki osobnik nie może dostać święceń kapłańskich... Błędne koło.
Nie znam się na tym. Szczerze mówiąc stanowisko kościoła katolickiego w tej sprawie nie jest dla mnie zbyt jasne. W zależności od tego, kto na ten temat akurat się wypowiada, mam różny obraz sytuacji...
Bardziej interesuje mnie kwestia święceń kapłańskich dla kobiet. Bo tutaj to już nie tyle kwestia doktryny, co tradycji, którą ciężko przełamać. Kościół jest na swój sposób instytucją popierającą "stare, dobre wzorce", po części w tej stałości leży jego siła, ale w tej konkretnej sprawie w końcu powinien przyjść czas na ustąpienie. Nie ma żadnych przeciwwskazań, które miałyby dyskredytować kobiety jako pełnoprawnych kapłanów.
Jestem protestantką. W moim kościele kobieta również nie może jeszcze zostać księdzem (księżyną). Ale np. w Czechach jest to już możliwe. Jakież było moje zdziwienie, gdy wybrałam się na konfirmację mojej kuzynki mieszkającej na Zaolziu, a uroczystość poprowadziła przesympatyczna pani pastor. Akurat ta sprawa jest zależna od władz kościoła w konkretnym kraju (gdyż nie ma kogoś takiego jak papież w kościele katolickim). Dlatego mam nadzieję, że już niedługo także w Polsce dojdzie do małej "rewolucji" i status kobiet i mężczyzn zostanie zrównany.
Chyba nieco zeszłam z głównego tematu, wybacz Vogelku. ;)

--
I'm not a complete idiot, some parts are missing.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
DJWW - Superbojownik · przed dinozaurami
(sorki za brak polskich fontow, ale kopnal mnie zaszczyt pracowania na knoppixie)

Nie wiem o czym ten post - przeciez i tak nie maja jak tego sprawdzic, a wielu ksiezy okazuje sie gejami. Tak poza tym to zdanie "Przecież ich i tak obowiązuje celibat, rezygnują z tej strony życia, więc czy to jest tak ważne, z kogo rezygnują?" przypomina troche wiare w garbate aniolki. Chyba kazdy jest w stanie wymienic chociaz jeden przypadek, o ktorym slyszal, ze ksiadz skobie tam kogos na boku... (wiadomo o co chodzi). Co do zakazu wyswiecania kobiet to sprawa jest prosta: wszyscy wiedza jak jest, a poki co facet do domu nie przynosi - innymi slowy to, ze ksiadz gdzies przedluzyl linie swojej rodziny jeszcze da sie jakos ukryc. Gorzej kiedy na ambone wyszlaby ksiedzyna(?) z brzuchem wskazujacym na cos innego niz obfita kolacje poprzedniego dnia.
PZDR

--
Jestem księciem z bajki. W końcu Shrek to też bajka...Free speech includes the right not to listen, if not interested.
Robert Heinlein

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Vogelek - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Mój post miał być o tym, o czym mói jego tytuł. Przeczytałam artykuł onetu, który mnie zbulwersował. Moim zdaniem jest to instytucjonalnie uregulowany nakaz , a nie zakaz dyskryminacji, choć ubrany w piórka słodkich słówek. Porównanie może dość odległe i drastyczne, ale ZSRR przyniósł nam pokój, a w Czechosłowacji w '68 roku dokonaliśmy bratniej pomocy.

Odnosząc się do kwestii poruszonych przez DJWW, nie da się walczyć z problemami udając, że nie istnieją. Nie chodzi o to, bym osobom o skłonnościach homoseksualnych udawało się, przypadkiem, prześliznąć przez machinę selekcji, tylko, by ich orientacja seksualna nie była brana pod uwagę, lub też nie była powodem odrzucenia ich kandydatury. Lekarze swoje - że ludzie się rodzą tacy i środowisko ma na nich wpływ minimalny, a Kościół swoje, że będzie ich za to karał. Dlaczego i na jakiej podstawie? Gdzie jest napisane, że księdza, który ma odpędzać od siebie myśli o cielesności, miałyby podniecać, gdyby jednak zgrzeszył taką myślą, właśnie kobiety, bo gdyby jednak pomyślał o mężczyźnie, zgrzeszyłby podwójnie? Oczywiście, teraz jest to napisane w tym intrygującym dokumencie.. to mnie jednak nie przekonuje ;)

--
Tyle słońca w całym mieście, nie widziałeś tego jeszcze, popatrz...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Apec - Ukochany Speare · przed dinozaurami
Pytasz Dlaczego i na jakiej podstawie?? Otóż polecam lekturę takiej troszkę grubawej książki, na której opiera się cały Kościół, a która zwie się Pismem Świętym. W nim homoseksualizm jest przedstawiony jasno. A Kościołowi nie wolno być elastycznym, Kościół nie może wyboerać sobie z Pisma tylko tego, co mu się podoba. Skoro takie jest Słowo Boże, to znaczy że tak zdecydował Bóg. I nie rozsądzajmy po ludzku tego, co już Bóg określił. Poza tym wyznając wiarę wyznajesz, że Duch Święty działa żywo i nieustannie w Kościele. Dlatego czy chcesz, czy nie Kościoł ma rację. To nie jest martwa instytucja, która sobie ustala puste prawa tylko po to, aby te prawa sobie były. To jest instytucja, którą kieruje Duch Święty i wszystko, co tam się dzieje ma swój sens.

--
coś pięknego? Proszę bardzo:
e+1=0
cambec

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
luc_ek - Superbojownik · przed dinozaurami
Przeczytałem wspomniany artykuł z Onetu, i wiecie co?

Nie bardzo wiem o co tyle rabanu...


Kościół (instytucja) wprowadził regulację, która uniemożliwia osobom praktykującym homoseksualizm, wykazującym głęboko zakorzenione tendencje homoseksualne lub popierającym tak zwaną "kulturę gejowską" przyjmowanie święceń kapłańskich. W myśl Pisma Świętego (zdaje się, że jest coś o tym napisane), nauk i praw, jakimi rządzi się Kościół jest to zupełnie uzasadnione i logiczne. Zapis, że osoby homoseksualne muszą być traktowane z szacunkiem i delikatnością i należy unikać jakichkolwiek przejawów dyskryminacji wobec nich jest właściwie uzupełnieniem na wypadek, gdyby ktoś zakaz wyświęcania gejów traktował jako dyskryminację i przejaw nietolerancji. A z tego, co piszecie (za wyjątkiem DJWW) wynika, że tak to traktujecie
Pomijam uzasadnienie wprowadzenia zakazu wyświęcania, gdyż nie jestem biegły w Piśmie Świętym itp, rozumiem jednak, że są powody by odrzucić kandydatury homoseksualistów do święceń, tak jak istnieją powody, by odrzucić kandydatury innych osób: biskup, rektor seminarium czy też przełożony zakonu muszą zweryfikować między innymi to, czy kandydat do święceń osiągnął emocjonalną dojrzałość oraz wydać opinię moralnie pewną na temat jego charakteru. Krótko mówiąc: kandydat musi spełniać określone warunki. A jeśli nie spełnia, czy to oznacza, że jest dyskryminowany?
Dyskryminacja, moim skromnym zadaniem, byłaby wtedy, gdyby już po usykaniu święceń utrudniano by homoseksualnym księżom np: awans w hierarchi, albo nie pozwalano odprawiać jakichś obrzędów...
Jeśli chodzi o kapłaństwo kobiet sprawa wygląda podobnie. Model KRK nie przewiduje takiej mozliwości, daje jednak kobietom realizowanie powołania w ramach klasztorów, zakonów. Czy jest to "gorsza" i dyskryminująca kobiety droga? Nie jestem co do tego przekonany...
W obu sprawach, z uwagi na głęboko zakorzenione tradycje, prawa oraz konserwatywnego papieża, w najbliższym czasie żadnych rewolucji nie należy oczekiwać.
==================

Taka mnie myśl naszła...


Daleki jestem od atakowania kogokolwiek, tak jak daleko mi do obrony stanowiska KRK (chociaż je rozumiem), ale tak się zastanawiam, czy w Waszej wierze ważniejsze jest Wasze sumienie, czy nauki kościelne....?
Właśnie w tym upatruję przyczyny Waszego zbulwersowania i wątpliwości.
==================

Trochę z innej beczki...


Piszecie o dyskryminacji, nietolerancji i do jednego worka wrzucacie razem z palącą potrzebą wprowadzenia urzędowych/prawnych rozporządzeń... Stąd już niedaleko do, jak to się mówi, 'political correctness', a stąd z kolei, już całkiem bliziutko do Francji...albo czegoś jeszcze gorszego i absurdalnego...
===================

Żeby nie było niedomówień...


1) Sprawę kapłaństwa gejów zostawiam KRK
2) Sprawę wiary i roli KRK w jej wyznawaniu zostawiam na inny post
3) Sprawę tolerancji i dyskryminacji zostawiam Waszemu sumieniu
4) Sprawę moich osobistych przekonań religijnych zostawiam sobie
===================

Słowo na zakończenie...


Amen

lysy2
:Vogelek - od kiedy tak się bulwersujesz? :luc_ek dobrze napisał o dyskryminacji - jej tu nie ma. Są poprostu ustalenia (papież jest 1 po Bogu i ma władzę absolutną w kwestii wiary = zawsze ma rację, a jego słowo to prawo - tak jest w kościele). Wg. tych ustaleń kandydat nie może byc gejem i tyle.Takie jest prawo kościelne i nie ma tu polemiki, bo tu mamy monarchię, a nie demokrację. To samo dotyczy kapłaństwa kobiet.
Gdyby kotolicyzm zdecydował się na kobiety-księża, to mógłby więcej stracić niż zyskać (także w oczach kobiet), a Watykan kalkuluje-to instytucja.
Fretka - Ty się nie martw - nazwa byłaby "księżniczki" ,ale po co Wam to i tak nimi jesteście
JWW - i tu masz cholernie dużo racji trochę to smutne, ale zawód księdza, to poprostu fach dla zarobku. Tak było zawsze, a sytuacje ratuje wielu idealistów, którzy się jeszcze znajdują i działają.
:Apec - zgadza się.Pismo nie jest do interpretacji, choć może powinno być, bo to co my znamy zostało napisane przez ludzi , którzy mieli takie, a nie inne poglądy na kobiety i gejów, a poza tym zostało (nie wierzę żeby było inaczej) spreparowane, przez biskupów, którzy byli u władzy (często świeckiej) na potrzeby własne i kościoła jako instytucji finansowej, mającej zapędy do władzy politycznej. Krótko - nie wierzę, że to co czytamy jest oryginałem.
Zgadza się :luc_ek - AMEN

--
Jechać - nieważne dokąd. Ważne żeby bokiem...

raven6679
:Apec
z całym szacunkiem trochę głupstwa gadasz; no bo jeśliby faktycznie przyjąć założenie, że kościół ma się trzymać wytycznych z Pisma Świętego - piszesz:

A Kościołowi nie wolno być elastycznym, Kościół nie może wyboerać sobie z Pisma tylko tego, co mu się podoba. Skoro takie jest Słowo Boże, to znaczy że tak zdecydował Bóg.

to czemu w takim razie kościół sobie pewne wytyczne wybiera i się ich trzyma (vide homoseksualizm czy chociażby wspomniane kapłaństwo kobiet) a innych się trzyma tak powiedzmy "niezbyt mocno" (vide wspomniane wcześniej skoki w bok, uprawianie seksu przez księży czy np. gromadzenie dóbr materialnych)? bo wygodnie?

no chyba że ja głupi jestem i zbyt prosty, aby zrozumieć faktycznie głębie przesłania z Pisma Św. i odbieram to jak prosty chłop ze wsi...

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
wisz-nu - Superbojownik · przed dinozaurami
wybaczcie dygresje

Apec - poruszyles ciekawy watek:

A Kościołowi nie wolno być elastycznym, Kościół nie może wyboerać sobie z Pisma tylko tego, co mu się podoba. Skoro takie jest Słowo Boże, to znaczy że tak zdecydował Bóg

Otoz to. Nie wolno, ale jednak to robi. Przykladow mozna znalezc sporo, jednak przytocze najbardziej jaskrawe:

cenzura Dekalogu: w katechizmie jakos nie ma slowa o zakazie tworzenia rzezb:
Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył(...) Wj 20, 3-5
ciekawe jak to sie ma do rzezb i obrazow Jezusa i innych, np. swietych (zeby nie bylo watpliwosci: sa to obrazy przedstawiajace ludzi, czyli to "co na ziemi nisko") - ewidentne zlamanie bozych nakazow (pomijam tu kwestie swietowania niedzieli zamiast soboty - tez jasno okreslonej... czy olanie reszty praw danych Mojzeszowi przez Boga osobiscie)

Wazna kwestia, rowniez jednoznacznie okreslona w Pismie - malzenstwo ksiezy:
Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania, nie przebierający miary w piciu wina, nieskłonny do bicia, ale opanowany, niekłótliwy, niechciwy na grosz, dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością. Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży? 1 TM 3,2-5 (i drugi raz powtorzone: TT 1, 5-6).
Obecnie przeinacza sie tekst napisany wprost i tlumaczy, ze to metafory, ze kandydujacy ma wiedziec ze to powazne stanowisko, itp. bzdety.

Sa tez drobiazgi, jak tytulowanie papieza "Ojcem Swietym", tez wbrew Pismu (Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. Mt 23, 9)


Jak widac Kosciol powoluje sie na Biblie tylko kiedy mu to wygodne.
Poza tym stawia "na rowni" (oficjalnie, bo de facto stawia wyzej - zwlaszcza w kwestiach sprzecznych z Biblia) z Pismem tzw. "tradycje". - popelniajac ten sam blad co faryzeusze...
(MK 7, 13)

To by bylo tyle w kwestii stosunku KRK do Biblii.

luc_ek: jak bylo widac na przykladzie ex-abp Paetza Kosciol wcale nie dyskryminuje homoseksualistow, wrecz przeciwnie (dopoki da sie to utrzymac w tajemnicy)

Pozostaje jeszcze ciekawosc, w jaki sposob biskup, rektor seminarium czy przelozony zakonu beda sprawdzac sklonnosci kandydata - zalecajac sie do niego?

ps. potepienie homoseksualistow w Biblii wynika z historii Izraela - w poczatkach byli oni ludem koczowniczym, wiec musieli miec sile, duzo ludzi zdolnych do walki, by nie wyginac. Stad tez zakaz "marnowania nasienia" poprzez seks homoseksualny, czy stosunki przerywane (grzech Onana). Stad tez m.in. zasada, ze Zydem jest ten, ktorego matka jest Zydowka. Zeby inne ludy wiedzialy, ze gwalt sie nie oplaca, bo tylko powoduje, ze lud Izraela rosnie w sile...

Jednak okolicznosci chyba sie odrobine zmienily, co?

--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
illy - Superbojowniczka · przed dinozaurami
wisz-nu - bardzo Ci dziękuję za ten wpis - bo dokładnie miałam takie skojarzenia... Że tak na prawdę to jak wygląda w tej chwili KRK jest tylko częściowo oparte na Piśmie Świętym...
Ja do Twoich konkretów dodam jedną kwestię bardzo ogólną i strasznie trywialną:
Stary Testament mówił "Oko za oko" - Nowy Testament "Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień"...
Generalnie Nowy Testament zmienił wiele praw Starego - czy to znaczy, że CAŁE przesłanie Starego Testamentu jest nieważne? Czy tylko jego część? Która część? Itd. Itp.

Natomiast do dyskusji o homoseksualistach - KRK "nie może przyjąć do kapłaństwa tych:
(1) którzy praktykują homoseksualizm,
(2) wykazują głęboko zakorzenione tendencje homoseksualne lub
(3) popierają tak zwaną "kulturę gejowską".

Co do grupy (1) - wątpię, aby któryś z Nich chciał zostać Księdzem

Co do grupy (2) - głęboko zakorzenione tendencje... może które sami traktują jako grzech? I może poprzez celibat, kapłaństwo i służbę Bogu, chcą nad tymi tendencjami panować? Czemu zabierać Im to prawo?

Co do grupy (3) - hmm - nie mogą popierać - ale powinni tolerować...

Ale tutaj... no cóż - generalnie cała "polityka" KRK wobec ludzkiej seksualności jest - jaka jest... Więc w sumie taka regulacja Watykanu mnie nie dziwi...
Zastanawiam się jedynie, czy jeżeli akceptuję ją - ale się z nią ideologicznie nie zgadzam - to znaczy, że nie jestem Katoliczką?

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Vogelek - Superbojowniczka · przed dinozaurami
:wisz-nu, dziękuję za głos rozsądku.. mądry głos. Skąd znasz tak dobrze historię Izraela??? ;)

Nie podoba mi się uzasadnianie błędnego postępowania tradycją, cieszę się, że ktoś poruszył sprawę słuchania i posłuszeństwa. Kościół mimo wszystko nie jest wojskiem, myślenie jest tam w cenie. Bez tego ta instytucja byłaby chyba martwa, nie reformowałaby się. Dobrym przykładem są chyba msze po łacinie. Trzymano się tej tradycji kurczowo, mimo, iż nie miała tradycji w Biblii [;)], uzasadniając, ze tak było zawsze. Tymczasem rozumiało ją niewiele osób. Chyba nie w tym tkwi sens tradycji.
A odpowiadając na pytanie luc_ka, ( Krótko mówiąc: kandydat musi spełniać określone warunki. A jeśli nie spełnia, czy to oznacza, że jest dyskryminowany?) - kandydat może być dyskryminowany, jeśli te warunki ustalone są tak, by określone osoby, niezależnie od swojego merytorycznego przygotowania, nie mogły ich spełnić.
Jeśli warunkiem przyjęcia na dyrektora firmy jest bycie mężczyzną, to owszem, jest to dyskryminacja kobiet.
Analogicznie - jeśli niezależnie od przygotowania kandydat odpada ze względu na preferencje seksualne.. moim zdaniem to również jest dyskryminacja.

Aha, jeszcze jedno - , skąd wiesz czy Kościól by stracił czy zyskał w oczach kobiet wyświęcając kobiety na księża?? Czyżbyś w głębi duszy był kobietą, że taki jesteś pewien?;) Uzasadnianie, że po co kobieta ma coś robić, skoro jest księżniczką, jest ładna, skoro ma męża, to po co ma iść do pracy. Odpowiedź na to jest prosta - bo jest człowiekiem tak samo jak mężczyzna i ma identyczne prawa do kierowania własnym życiem


Nie należę do moherowych beretów, nie słucham Jedynego słusznego radia, po prostu nie lubię hipokryzji.

--
Tyle słońca w całym mieście, nie widziałeś tego jeszcze, popatrz...

mruck
Hmmm...:"Jeśli warunkiem przyjęcia na dyrektora firmy jest bycie mężczyzną, to owszem, jest to dyskryminacja kobiet." - a jeśli jest to firma prywatna? Chyba wtedy właściciel ma prawo zatrudniać ludzi wg własnego uznania? Bo kościół jak instytucja jest taką prywatną firmą.

Mam wrażenie, że w tych rozważaniach zatraca się granica między Kościołem jako wspólnotą, i kościołem jako urzędem - właśnie urzędem, który zatrudnia urzędników, czyli ludzi. Ludzi kierowanych różnymi pobudkami tak jak w administracji państwowej, ludzi ułomnych i niedoskonałych. Ludzi z własnymi ambicjami, marzeniami, a w końcu i słabościami. I to nie jest tożsame - Kościół i kościół. Bliskoznaczne, ale nie tożsame.

Najgłośniej krzyczą Ci, którzy w Kościele za mocno osadzeni nie są. No bo łatwo sobie wtedy tłumaczyć - nie chodzę do Kościoła, bo mnie księża wkurzają, to bandyci, złodzieje i zboczeńcy. Tak samo zresztą jak lekarze, prezydenci, dyrygenci chórów i cała masa innych ludzi. Ale na koncert chóru idę bo mam ochotę, a na mszę idę bo muszę, bo wypada, mimo że mi się nie chce....
Mnie też księża często denerwują, właśnie dlatego nie chodzę na msze do mojej parafii. Ale daleki jestem od rewolucji, może dlatego, że bezpośrednio problem mnie nie dotyczy - nie czuję powołania, nie chcę być księdzem. No bo rozumiem, że Ci którzy tak się gorliwie wypowiadają o dyskryminacji, chcą, ale płeć bądź orientacja seksualna nie pozwala.

A teraz już bez złośliwości - ksiądz musi być silny w wierze. Nauka kościoła(abstrahując dobrze czy źle) mówi, że homoseksualiści i kobiety tej funkcji pełnić nie mogą. Nie uważacie, że walka o zmianę tych tez jest naginaniem wiary pod moje własne widzimisie? To może wytnijmy z Biblii dekalog bo są księża którzy i tak go niestosują. więc to niesprawiedliwe, że ich on nie obowiązuje, a nas tak...

Bóg kiedys wszystko rozliczy. Co dobre i co złe. Nawet księży. Zresztą oni sa tylko po to, żeby utrzymywać świątynie, pilnować, aby nikt nie wpadł na pomysł delegalizacji tej religii, czasem komuś pomóc i przede wszystkim przypominać wszystkim wokół, że czas kiedyś przyjdzie. A prawdziwa wiara jest w nas. Pismo Święte nie jest receptą na życie, a tylko drogowskazem. I każdy sam decyduje czy i jak z niego korzysta.

------------------------------------------------------------------------------------------

Co do figur w kościołach.
Ostatnio miałem bardzo ciekawą rozmowę z pewnym księdzem o symbolach właśnie. O mocy relikwii, mocy święconek i niebezpieczeństwach ze "złotym cielcem" związanych właśnie. Symbole pomagają skupić wiarę, ogarnąć ją. Często też przypominają, że Bóg jest z nami. Ale to tylko rzeczy i o tym tez należy pamiętać. To nie są obiekty kultu, a tylko "transmitery" do Boga. A że ładne? A że drogie? A czy wy nie chcecie mieć w domu drogich i ładnych rzeczy? Ktoś się Domem Bożym opiekuje, może też chce by był jak najpiękniejszy? ( A to, że często takie osoby, za grosz gustu nie mają to inna sprawa)
I słowo a propos świętych – są obiektami kultu, ale jako ktoś kto może wyjednać wstawiennictwo u samego Ojca Niebieskiego, a nie jako jego personifikacja.


Pozdrawiam
Mruck(jak zwykle pod prąd)

BTW – czy mi się wydaje czy wiara stała się niemodna?

--
Morituri Nolumus Mori

hagartheviking
eee, ludzie,

a może by tak po prostu zakazać działalności Kościoła Katolickiego zawsze i wszędzie, bo to gniazdo zabobonu, uprzedzeń, nietolerancji, ciemnogrodu i dyskryminacji. Tylko że wtedy zabraknie wygodnego tematu do bicia piany i gadania głupot.

Co do historii Izraela - przy wszystkich przeciwnościach losu naród ten przetrwał dwa tysiące lat bez własnego państwa przede wszystkim dlatego, że kultywował tradycję - przypomnijcie sobie chociażby "Skrzypka na dachu".
W "Misiu", choć ogólnie to inna bajka, o tradycji w ostatniej scenie też można czegoś ważnego się dowiedzieć.

Kościół zawsze był jednym z filarów naszej kultury i tożsamości ze wszystkimi swoimi zasadami, niedoskonałościami, jasnymi i ciemnymi kartami swojej historii oraz lepszymi lub gorszymi swoimi funkcjonariuszami. Proponuje nie odbierać sobie tego, co między innymi uczyniło nas takimi, jakimi jesteśmy jako naród. Patrzcie na niego jako całość, przez pryzmat wiary i nadziei. Głoszenie wszem i wobec zasad poprawnosci politycznej nie zaprowadzi nas daleko. Pewnie, można się obrażać na tego czy owego księdza czy moherowy beret, ale wylewanie pomyj na całosć instytucji jako takiej i zasad, którymi ona się kieruje to jak podcinanie gałęzi, na której się siedzi.

Aby uprzedzić ewentualne pytania czy sugestie: należę do grupy - wierzący - praktykujący okazjonalnie, nie mam moherowego beretu, nie należę do LPR ani Młodzieży Wszechpolskiej, nie słucham Radyja i nie paliłem stadnie lampek w kwietniu w Alei JP II.

Co powiem na koniec: i tak zawsze - jak trwoga, to do Boga.

--
Hannibal ante portas!

lysy2
:Vogelek - były prowadzone badania nt. tego, czy kobiety powinny być księżmi (oraz czy powinny być prezydentem) i ponad połowa badanych respondentów łci żeńskiej opowiedziała się że nie !! (taka sama część mężczyzn się wypowiedziała podobnie).
Co do dyskryminacji - no w sumie troche mnie to przekonuje co powiedziałaś "kandydat może być dyskryminowany, jeśli te warunki ustalone są tak, by określone osoby, niezależnie od swojego merytorycznego przygotowania, nie mogły ich spełnić".
Jednak dalej twierdzę, że jeśli mamy monarchię to słucha się króla=papieża i zwierzchników, a struktura jest jednak wojskowa (w wojsku też są myślący i też przechodzi ewolucje - nawet szybciej niż kościół - patrząc na przestrzeni wieków). To jeśli król mówi, że chce mieć w pałacu same cycate blondynki, to jego prawo - jego piaskownica i jego zabawki. I momo, że dyskryminuje innych, to uważam, że ma prawo. Jego nie obowiązuje prawo pracy.
:illy - ja wyszedłem z założenia, że "gdzie 2, albo 3 zbierze się w imię moje, tam ja będę.." (czy jak to tam szło). Z klerem się nie zgadzam w wielu kwestiach. Obecnie jestem ateistą, ale był moment, że uważałem się za katolika mając w głębokim poważaniu kler i jego zdanie. Ważne czy jesteśmy wierzący,a forma już chyba nie ma takiego znaczenia. To Ty się dogadujesz z Bogiem/samą sobą, a nie z księdzem. I to jest najważniejsze.

--
Jechać - nieważne dokąd. Ważne żeby bokiem...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Wrzuce swoje trzy grosze.
Jeżeli chodzi o kapłaństwo kobiet i celibat to moim zdaniem przemawiają wzgledy praktyczne. Po pierwsze seminaria koedukacyjne zwiększałyby prawdopodobieństwo "wpadek". Wyświęcony ksiądz jedzie na "placówke" gdzie ma do dyspozycji całą lub część plebanii. Koedukacyjne plebanie rodziłyby podejrzenia flirtów, oczywiście nie zawsze uzasadnione. Ksiądz kobieta w ciąży w przypadku celibatu byłaby czymś trudnym do wytłumaczenia wiernym i trudnym do ukrycia. Nie można by było przenosić takiej osoby do innych parafi w celu ukrycia tego faktu. Można sobie oczywiście wyobrazić wyspecjalizowane klasztory ale prosze sobie wyobrazić wychowywane tam dzieci, jak im wytłumaczyc tą izolację ? Kolejnym powodem dyskryminacji kobiet w kapłaństwie jest być może "lęk" przed kobietą - szefem, a kościół jest instytucją mocno hierarchiczną.
Celibat jest moim zdaniem mocno związany z kwestiami rodziny. Cieżko byłoby uczyć księdzu, którego małżeństwo przypomina wieczną wojnę o ideale sakramentu małżenstwa. Rozpady takich związków wpływałyby negatywnie na wizerunek Kościoła i przekazywanych przez niego treści. Lansowany jest wizerunek księdza jako osoby świętej więc dowolne "wpadki' psułyby ten obraz wśród wiernych.
Wiem, odbiegłem od tematu dyskrymiancji osób o skłonnościach homoseksualnych w Kościele. Tu się pewnie naraże niektórym osobom, ale według mnie rodzina to ojciec, matka i ich dzieciaki. Nie wpływa to moim zdaniem na powołanie. Jeżeli homoseksualista czuje potrzebe przeżywanie swojej wiary jako ksiądz to nie widze przeciwskazań. Zakaz wyświęcania kobiet jest dla mnie absurdalny. Celibat owszem, ale dla osób które chcą. Ksiądz, który ma rodzinę potrafi lepiej zrozumieć inne osoby. Zna niektóre problemy z autopsji i może podpowiedzieć rozwiązanie, które z powodzeniem sam zastosował. Owszem podwyższy to poprzeczke dla osób,które zostają pasterzami dusz, niestety najprawdopodobniej nagłośnione zostaną przypadki skrajne,ale bilans takiego rozwiązania powinien być pozytywny.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pscola - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Mruck sprostował jedno, ja sprostuje drugie

wisz-nu, to prawda, że nazywamy papieża Ojcem Świętym, ale po łacinie Ojciec Świety to Papa, a Ojciec Św.- Bóg to Pater. Tutaj po prostu język polski jest niedoskonały, ale na nikogo poza Bogiem nie mówi się Pater, tak więc nakaz ten jest ciągle przestrzegany.

Uważam, że często tak jest, że czegoś nie rozumiemy do końca, a na pierwszy rzut oka nam się coś nie zgadza, i wysuwamy pochopne wnioski. Warto poszukać głębiej- czasem rozwiązania są banalne, tak jak tutaj.

Moje trzy grosze a propo homoseksualizmu- nie tylko homoseksualiści nie mogą zostać księżmi, tak samo jest z niepełnosprawnymi. Tak jest i już, nie mnie oceniać czy to dobrze czy źle, za mało na ten temat wiem, żeby się wypowiadać.
A w tak ważnych kwestiach jak wiara i zbawienie, stwierdzenie, że tak nie powinno być, bo ja uważam... to stąpanie po kruchym lodzie. Każdemu kto tak myśli, radzę przez parę lat studiować Pismo, a potem się wypowiadać.

--
jeśli chcesz zobaczyć sygnaturkę, wciśnij F13

lukashero
Zaiste jest to paradoks.Ale zaczac trzeba od tego ze wbrew naturze jest wstrzemieliwosc seksulana.To jest po prostu chore!(dlatego jest to nagminnie lamany zakaz,bo przeciez nie wszyscy ksieza sa chorzy.)
Tak samo nie powinno sie udzielac swiecen kaplanskich komus kto jest podejrzewany o sklonnosci heteroseksulane...
Apec smieszne rzeczy piszesz,wlasnie tak jest ze Kosciol wybiera sobie z biblii to co mu sie podoba.Kazdy odlam chrzescijanstwa interpretuje sobie biblie wg wlasnego uznania(vide sw. jechowy,protestanci,katolicy).
Kilka lat temu bylem na pogrzebie protestanckim w Danii.Jakie bylo moje zdziwienie gdy na ambonie zobaczylem kobiete w ciazy.Ledwo wytrzymalem ze smiechu. Dla mnie nie ma najmniejszej roznicy kto jest kaplanem(pomijajac faktu ze nie chodze do kosciola).Kobiety tak samo potrafia czytac biblie jak i mezczyzni...
Wiz-nu,wyjasnil dlaczego jest potepiony homoseksulizm w biblii,ale dlaczego nie jest potepione kazirodztwo?Niejaki pan Lott,co sypial sobie z wlasnymi corkami,fuj.W religii jest tak:
Wolno jest myslec. Nie wolno jest myslec inaczej.


--
Lepiej spróbowac, niz nie spróbowac i żałować.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
wisz-nu - Superbojownik · przed dinozaurami
Gwoli dokonczenia dygresji:

pisalem o oddawaniu czci obrazom/rzezbom przedstawiajacych Jezusa, Marie czy swietych (np. jak inaczej okreslic calowanie figury Jezusa w kolana przy okazji swiat wielkanocnych), ale zapomnialem wspomniec o tzw. "posrednictwie swietych" - na to tez sa stosowne cytaty:

Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który wydał siebie samego na okup za wszystkich jako świadectwo we właściwym czasie. [1 Tm 2,5]

A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię. [J 14, 13-14]

czyli posrednictwo swietych zostalo wymyslone przez Kosciol (moze dla wyciagniecia kasy za odpusty?) wbrew nauce Jezusa i apostolow (wiec moze i robienie relikwii to po prostu bezczeszczenie zwlok?).

Jak widac nalezy umiec odroznic nauke Kosciola od nauk Jezusa...

W kwestii prawa Mojzeszowego: jako ze chrzescianstwo wyrasta z religii zydowskiej, moim zdaniem nalezaloby przestrzegac praw niesprzecznych z nauka Jezusa...
chocby Prawo o ołtarzu

Rzekł nadto Pan do Mojżesza: «Tak powiesz Izraelitom: Wy sami widzieliście, że z nieba do was przemawiałem. Nie będziecie sporządzać obok Mnie bożków ze srebra ani bożków ze złota nie będziecie sobie czynić. Uczynisz Mi ołtarz z ziemi i będziesz składał na nim twoje całopalenia, twoje ofiary biesiadne z twojej trzody i z bydła na każdym miejscu, gdzie każę ci wspominać moje imię. Przyjdę do ciebie i będę ci błogosławił. A jeśli uczynisz Mi ołtarz z kamieni, to nie buduj go z kamieni ciosowych, bo zbezcześcisz go, gdy przyłożysz do niego swoje dłuto. Nie będziesz wstępował po stopniach do mojego ołtarza, żeby się nie odkryła nagość twoja. [Wj 20, 22-26]
(co sie wiaze z zakazem tworzenia obrazow, wspomnianym wczesniej)

Moznaby tez powiedziec, ze wiele z tego czego boi sie kosciol zostalo "przetestowane" w spoleczenstwach zachodnich, np. kaplanstwo kobiet w kosciele anglikanskim. Malzenstwa pastorow w protestantyzmie (czy brak swietych tamze) - kierujacym sie wylacznie Biblia (nie dokladajac zadnych "tradycji", bedacych w sumie lamaniem nauk Jezusa, uswieconym "przez zasiedzenie", jak dzicy lokatorzy w bloku... - bo czymze byla tradycja zanim stala sie tradycja?). A malzenstwa ksiezy sa przeciez nawet w prawoslawiu...

pscola:
lacina to juz tlumaczenie z aramejskiego (gdzie uzyte bylo slowo "Abba"). Pater to po lacinie po prostu "ojciec" - bardzo popularne slowo (i jako tytul papieza tez byl uzywany: "Pater Patrum" np. tez na grobie JP2).
Natomiast uzycie slowa Ojciec na okreslenie Boga zobowiazuje do przestrzegania wynikajacych z tego ograniczen...
(ponadto mozna bylo przejac slowo "abba", co gwarantowaloby zachowanie slowa tylko dla jednego znaczenia, a po drugie ksieza tez nie od dzis umieja wymyslac nowe slowa, jak np. stounkowo mlode "ubogacac")

Wracajac do tematu:
- zastanawiajace jest, ze wyszczegolniono wylacznie uprawianie homoseksualizmu - a przeciez mozna bylo okreslic inaczej, np.: osoby praktykujace stosunki seksualne w jakiejkolwiek formie... - skoro i tak wymagaja celibatu i czystosci, a byloby mniej zarzutow o nietolerancje.
- no i skoro tak szczegolowo okreslono warunki dot. gejow... czy to ma oznaczac, ze do tej pory ich przyjmowano bez problemu?
- ponadto dokument nie precyzuje co robic z juz wyswieconymi gejami, bo dotychczasowa pratyka sprowadzala sie do ukrywania ich orientacji, "nabierania wody w usta" i przenoszenia na inna parafie, chyba ze o sprawie bylo w mediach glosno...

--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.
Forum > Inteligentna jazda > zakaz dyskryminacji
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj