W filmie "Kruk" padło stwierdzenie, że dzieciństwo kończy się z chwilą, gdy człowiek uświadomi sobie, że umrze. Bo śmierć wcale nie jest czymś oczywistym. Wiele razy zastanawiałam się nad tym, dlaczego ludzie wolą nie myśleć o Śmierci, udawać, że JEJ nie ma. Czasami można przez takie podejście wiele zmarnować.
Ja od pewnego zdarzenia, które mnie spotkało staram się żyć tak jakby każdy dzień miał być moim ostatnim... Jednak nie boję się, staram się tylko wykorzystać wszystkie okazje, które daje mi życie. Cieszę się każdym promieniem Słońca ogrzewającym moją twarz, każdym podmuchem wiatru, widokiem chmur na niebie, padającym śniegiem. I staram się dawać z siebie innym ile tylko jestem w stanie, staram się mieć czas by powiedzieć ludziom dla mnie ważnym o tym ile dla mnie znaczą. Kiedyś mogłam godzinami siedzieć w domu i oglądać telewizję, wymawiać się ze spotkań z przyjaciółmi ciągłym brakiem czasu, a przecież miałam go tak dużo, tylko nie chciało mi się nic robić. Aż uświadomiłam sobie, że kiedyś to się skończy i będę wtedy żałowała tych wszystkich okazji, które z własnego lenistwa przeleciały mi między palcami.
Ja wierzę, że Śmierć przeprowadzi nas do kolejnego etapu, tego ostatecznego, gdzie już tylko radość jest. I pamięć o niej wcale nie musi być straszna. Może za to stać się powodem do lepszego przeżycia tych chwil, które są nam dane.
Mój ulubiony cytat literacki dotyczący Śmierci pochodzi z Wiedźmina autorstwa A. Sapkowskiego:
?Ja niczego nie zabieram. Ja tylko biorę za rękę. Po to by nikt nie był wówczas sam. Sam we mgle...?
A czym dla Was jest Śmierć, jakie macie wizje życia po życiu? Może znacie jakieś dobre cytaty związane z tą tematyką?
Ja od pewnego zdarzenia, które mnie spotkało staram się żyć tak jakby każdy dzień miał być moim ostatnim... Jednak nie boję się, staram się tylko wykorzystać wszystkie okazje, które daje mi życie. Cieszę się każdym promieniem Słońca ogrzewającym moją twarz, każdym podmuchem wiatru, widokiem chmur na niebie, padającym śniegiem. I staram się dawać z siebie innym ile tylko jestem w stanie, staram się mieć czas by powiedzieć ludziom dla mnie ważnym o tym ile dla mnie znaczą. Kiedyś mogłam godzinami siedzieć w domu i oglądać telewizję, wymawiać się ze spotkań z przyjaciółmi ciągłym brakiem czasu, a przecież miałam go tak dużo, tylko nie chciało mi się nic robić. Aż uświadomiłam sobie, że kiedyś to się skończy i będę wtedy żałowała tych wszystkich okazji, które z własnego lenistwa przeleciały mi między palcami.
Ja wierzę, że Śmierć przeprowadzi nas do kolejnego etapu, tego ostatecznego, gdzie już tylko radość jest. I pamięć o niej wcale nie musi być straszna. Może za to stać się powodem do lepszego przeżycia tych chwil, które są nam dane.
Mój ulubiony cytat literacki dotyczący Śmierci pochodzi z Wiedźmina autorstwa A. Sapkowskiego:
?Ja niczego nie zabieram. Ja tylko biorę za rękę. Po to by nikt nie był wówczas sam. Sam we mgle...?
A czym dla Was jest Śmierć, jakie macie wizje życia po życiu? Może znacie jakieś dobre cytaty związane z tą tematyką?