Na HBO GO pojawił się serial "Perry Mason".
W młodości przeczytałem kilka kryminałów Gardnera i w każdym Mason był zamożnym adwokatem, który owszem, rozwiązywał zagadki kryminalne, ale robił to w ramach obrony w sprawie, którą prowadził. Do typowo detektywistycznej roboty miał swojego człowieka.
A bohater nowego serialu to detektyw, który bardziej przypomina Marlow'a niż Masona.
Film można obejrzeć (oceniam na podstawie pierwszego odcinka), ale nie wiem dlaczego ma to być Mason. Nie sprawdzałem zresztą, czy scenariusz jest jakoś oparty na którejś z powieści Gardnera, czy zaczerpnięto od niego jedynie nazwiska bohaterów. A może kariera Masona zaczęła się od pracy detektywa? Pożyjemy, zobaczymy.
W młodości przeczytałem kilka kryminałów Gardnera i w każdym Mason był zamożnym adwokatem, który owszem, rozwiązywał zagadki kryminalne, ale robił to w ramach obrony w sprawie, którą prowadził. Do typowo detektywistycznej roboty miał swojego człowieka.
A bohater nowego serialu to detektyw, który bardziej przypomina Marlow'a niż Masona.
Film można obejrzeć (oceniam na podstawie pierwszego odcinka), ale nie wiem dlaczego ma to być Mason. Nie sprawdzałem zresztą, czy scenariusz jest jakoś oparty na którejś z powieści Gardnera, czy zaczerpnięto od niego jedynie nazwiska bohaterów. A może kariera Masona zaczęła się od pracy detektywa? Pożyjemy, zobaczymy.