Jestem na trzecim odcinku i jest całkiem ciekawie i historycznie bez upiększania

Janek Światło wraca z wojny [a raczej dezerteruje?] do rodzinnego miasta by załatwiać swoje ciemne biznesy, dołącza do leśnej bandy i zaczyna swoją przygodę.

Wątków jest na razie kilka, zubożała szlachcianka wydawana za bogatego mieszczanina, nowy komendant straży miejskiej stara się ucywilizować podwładnych i odkrywa spisek, ruda sierota ucieka z obławy ówczesnych kolegów Epsteina i trafia z deszczu pod rynnę i jest jeszcze wątek samej rady miejskiej, całkiem niezły przekrój społeczeństwa.

Ukazany świat jest brudny, brutalny i niesamowicie autentyczny, rekwizyty, stroje, scena z matką (?), która kamieniem łamie niemowlakowi kości by mieć lepszy zarobek z żebractwa zapada w pamięć.

Ciekawe są scenki na drugim planie, widać jak jakaś córa koryntu na ulicy podmywa się po zrealizowaniu umowy zlecenia , a to jakaś bójka czy podwędzenie sakiewki, w tle ten świat żyje i jest dynamiczny

--