jeden z lepszych horrorów, jakie oglądałem w tym roku
Koroner (Brian Cox) i jego syn (Emile Hirsch) badają w prosektorium zwłoki młodej kobiety. Niby nic takiego, ale z każdą minutą jest coraz więcej pytań, jest coraz dziwniej i niepokojąco.
Film tego reżysera, co zrobił "Łowców trolli".
polecam sobie obejrzeć bez żadnego trailera, ani nic więcej nie czytając o tym filmie. Słyszałem jedynie od kilku osób, że film jest w pytkę.
Polecam