:yattaman - nie wiem jak to jest w przypadku 911, popytam znajomych, a Tobie radze pogrzebac troche na forach posiadaczy tych aut, na pewno taki watek juz sie pojawil.
moja opinie na ten temat znasz. uwazam ze auto z USA nigdy nie bedzie tak dobre jak europejskie, moze to glupi przesad ale takie jest moje zdanie. mowisz tez ze dolar nisko stoi, odpowiem Ci, ze euro rowniez :P
musze Cie przestrzec, ze sprowadzanie autka ze Stanow wiaze sie ze SPORYM ryzykiem, jest duzo skur*****ow zajmujacych sie oszukiwaniem na tego typu transakcjach, wiesz USA jest daleko...
poza tym Amerykanie generalnie nie szanuja aut i traktuja je jak zwykle przedmioty codziennego uzytku, w ogole nie zwracaja uwagi np. na syf w srodku, a ewentualne naprawy sa przeprowadzane baaardzo niechlujnie. pamietaj tez ze tam sie robi straszne przebiegi i jezeli widzisz, ze samochod ma 2 lata i 30 tys. przebiegu pewnie jest to bzdura.
moge Ci tez powiedziec BARDZO WAZNA RZECZ - mianowicie zawsze kupuj auto z ZACHODNIEGO WYBRZEZA a nie WSCHODNIEGO, a to poniewaz na zachodzie jest zawsze cieplo i auta tak nie dostaja okrutnie jak na wschodzie gdzie ciagle pizdzi i sypie snieg, uwierz mi, ze to ma OGROMNY wplyw na samochod.
sprawdz tez DOKLADNIE skad jest Twoj ewentualny nowy pupil i zweryfikuj czy nie bylo tam jakiejs powodzi w okolicy od roku w ktorym wyprodukowano pojazd, to naprawde wazne.
zapewniam Cie ze wszystkie najgorsze rzeczy ktore slyszales o sprzedawcach "samochodow" z np. Niemiec pieknie sie przekladaja na rynek w Stanach, zatajanie wad pojazdow, cofanie licznikow NA POTEGE i niechlujne naprawy zagrazajace zyciu sa jak najbardziej normalne.
podam Ci pewien przyklad - moj kolega chcial sprowadzic Dodge'a Ram'a. zamowil wiec, autko mialo byc idealne tylko komputer trzasniety i do wymiany... jak przyszlo okazalo sie, ze bylo po powodzi - porwala je woda.. zlamane mosty, silnik zassal wode i powstala jedna wielka dziura, caly samochod zalany tak, ze nawet opony na smietnik(slona woda) i ogolnie jeden wielki SZROT. on na szczescie dal tylko mala zaliczke, ale ten chlop ktory za niego wylozyl sie poplakal, lecz moj kolega byl niezmordowany. zamowil innego Ram'a, tym razem idealnego, nowka z 1000mil przebiegu od dealera... rzeczywiscie tak bylo, tylko okazalo sie, ze WSZYSTKIE zewnetrzne elementy zostaly ukradzione ! uwierz mi wszystko co dalo sie oderwac zostalo oderwane, prawdopodobnie przy zaladunku.
no to sie niezle rozpisalem, prawie jak ten koles o autach z Niemiec
, ale wierz mi, ze sa to rady od serca.
Pozdrawiam