Auta na F.
Ale.
Miałem okazji jechać Alfą 159, tych dodatkowych nazw po 159 nie znam. Koszt z faktury to około 200 tys. Ponoć coś około 200 KM, diesel.
W środku- bajery totalne.
Facet był miłośnikiem Alfa Romeo, to już była jego 5 bryka tej marki (na oko 45 lat). Ponoć cała jego rodzina śmiga Alfami.
Jazda to szok, przyspieszenie wbijało w fotel.
Tą Alfą jeździł już rok, zero problemów, pozostałe ponoc też zero problemów.
Deska rozdzielcza, fotele, bajery- robi wrażenie.
Aby nie było: jeździłem jako pasażer i innymi, w tym VW, Fordem. Wszystkie były wedle mnie takie pospolite, szare- tu czuć było pazurek wyścigowy i komfort.
Jechał kto tym, ma podobne wrażenia?
Nie, nie, mego Sedici nie zamienię
Ale.
Miałem okazji jechać Alfą 159, tych dodatkowych nazw po 159 nie znam. Koszt z faktury to około 200 tys. Ponoć coś około 200 KM, diesel.
W środku- bajery totalne.
Facet był miłośnikiem Alfa Romeo, to już była jego 5 bryka tej marki (na oko 45 lat). Ponoć cała jego rodzina śmiga Alfami.
Jazda to szok, przyspieszenie wbijało w fotel.
Tą Alfą jeździł już rok, zero problemów, pozostałe ponoc też zero problemów.
Deska rozdzielcza, fotele, bajery- robi wrażenie.
Aby nie było: jeździłem jako pasażer i innymi, w tym VW, Fordem. Wszystkie były wedle mnie takie pospolite, szare- tu czuć było pazurek wyścigowy i komfort.
Jechał kto tym, ma podobne wrażenia?
Nie, nie, mego Sedici nie zamienię
--