Bellman Karol
Gdy Bellman, ulubieniec króla Gustawa III, z powodu pijaństwa i niecenzuralnych dowcipów popadł w niełaskę, zabroniono mu przebywania na dworze królewskim.
Któregoś dnia król przejeżdżając obok domu poety, zauważył wspartą na oknie drabinę, na której stał fryzjer i golił wyglądającego przez okno Bellmana.
- Cóż za dziwactwo? - zauważył król.
- Wasza wyskokość - odpowiedział poeta - inaczej tego nie można zrobić. Mój fryzjer popadł w niełaskę. Zabroniłem mu przychodzenia do mego domu, ale nie mogę się bez tego drania obejść.
Król roześmiał się i zaprosił poetę na dwor.
Benchley Robert Charles
Kiedy Benchley po raz pierwszy przyjechał do Wenecji, natychmiast wysłał pilny telegram do naczelnego redaktora gazety w której pracował: "Ulice zalane wodą. Proszę o dalsze instrukcje!"
Pewnego razu Benchley wychodził z resteuracji mocno zamroczony alkoholem. Na ulicy przed wejściem zobaczył mężczynznę w uniformie, którego wziął za portiera:
- Do-obry cz-czło-owieku - wykrztusił - spro-owadź mi taksó-ówkę.
Zagadnięty wyprostował się z godnością i odparł:
- Posłuchaj staruszku, trafiłeś na kontradmirała floty Stanów Zjednoczonych!
Benchley z trudem utrzymując się na nogach odparł:
- Nic nie szkodzi! Sprowadź mi okręt wojenny!
Ben Gurion
Ben Gurion przybył do siedziby izraelskiego parlamentu na posiedzenie plenarne bez marynarki i krawata. Poproszony o wyjaśnienie odparł:
- Mam pozwolenie Winstona Churchila! Kiedy ostatnio byłem w Londynie próbowałem zdjąć marynarkę i krawat, ale Churchil przeszkodził mi w tym mówiąc, że mogę to zrobić, ale w Jerozolimie...
- To prawdziwy cud - powiedział zagraniczny dyplomata w rozmowie z Ben-Gurionem - że Żydzi uzyskali własne państwo w 1948 roku.
- Ten kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą - odparł Ben Gurion
Jeden z członków kierownictwa francuskich socjalistów spotkał się równierz z Ben-Gurionem. Ben-Gurion napomknąl o żydowskich korzeniach francuskiego polityka na co ten odparł.
- Muszę panu wyznać, że najbardziej cenie sobię socjalistę, potem Francuza a na końcu Żyda.
- Nie szkodzi - odparł Ben-Gurion - tutaj czytamy od prawej do lewej...
Nowy zakład montażowy samochodów w Izraelu chciał podarować Ben-Gurionowi pierwszy wyprodukowany samochód. Wielu współpracowników Ben-Guriona było jednak przeciwnych przyjęciu takiego podarunku. W końcu zgodzono się na kompromis. Ben-Gurion zapłaci za samochód jednego izraelskiego lira.
W czasie ceremonii przekazania pojazdu, żona Ben-Guriona Paula, odciągnęła męża na bok i powiedziała:
- Kiedy otrzymujesz samochód za taką cenę, to kup przynajmniej dwa.
Ben-Cvi Icchak
Kiedy Ben-Cvi piastował urząd prezydenta spotkał się z nim ambasador ZSRR, który przybył aby przedstawić listy uwierzytelniające.
Po zakończeniu ceremoni panowie rozpoczęli rozmowę. W pewnym momencie ambasador zapytał:
- Kiedy pan, panie prezydencie wyjechał z Rosji?
- W roku 1901 - odparł Ben-Cvi
- A czy można zapytać dlaczego pan wyjechał?
- Po prostu nie było wystarczająco dużo miejsca dla mnie i... cara Mikołaja.
- Pomimo to, nie musiał pan wyjeżdżać. Przecież mogliście się panowie podzielić po połowie!
- A jednak tak było lepiej. Zresztą ja miałem gdzie wyjechać, a car Mikołaj nie.
Beran Josef
Arcybiskup Beran, który w czasie wojny przebywał w obozie w Dachau, w momencie przejęcia władzy w Czechosłowacji w 1948 roku przez komunistów, zaczął zdecydowanie przeciwstawiać się dążeniom władz do wyeliminowania kościoła z życia kraju.
Wreszcie pewnego dnia w domu arcybiskupa pojawił się sam minister sprawiedliwości Repicka i zażądał natychmiastowego ustąpienia. Arcybyskup wysłuchał go w milczeniu, a następnie wyciągnął z szafy swój stary strój więźnia z czasu pobytu w Dachau i powiedział:
- To co? Idziemy??
Gdy Bellman, ulubieniec króla Gustawa III, z powodu pijaństwa i niecenzuralnych dowcipów popadł w niełaskę, zabroniono mu przebywania na dworze królewskim.
Któregoś dnia król przejeżdżając obok domu poety, zauważył wspartą na oknie drabinę, na której stał fryzjer i golił wyglądającego przez okno Bellmana.
- Cóż za dziwactwo? - zauważył król.
- Wasza wyskokość - odpowiedział poeta - inaczej tego nie można zrobić. Mój fryzjer popadł w niełaskę. Zabroniłem mu przychodzenia do mego domu, ale nie mogę się bez tego drania obejść.
Król roześmiał się i zaprosił poetę na dwor.
Benchley Robert Charles
Kiedy Benchley po raz pierwszy przyjechał do Wenecji, natychmiast wysłał pilny telegram do naczelnego redaktora gazety w której pracował: "Ulice zalane wodą. Proszę o dalsze instrukcje!"
Pewnego razu Benchley wychodził z resteuracji mocno zamroczony alkoholem. Na ulicy przed wejściem zobaczył mężczynznę w uniformie, którego wziął za portiera:
- Do-obry cz-czło-owieku - wykrztusił - spro-owadź mi taksó-ówkę.
Zagadnięty wyprostował się z godnością i odparł:
- Posłuchaj staruszku, trafiłeś na kontradmirała floty Stanów Zjednoczonych!
Benchley z trudem utrzymując się na nogach odparł:
- Nic nie szkodzi! Sprowadź mi okręt wojenny!
Ben Gurion
Ben Gurion przybył do siedziby izraelskiego parlamentu na posiedzenie plenarne bez marynarki i krawata. Poproszony o wyjaśnienie odparł:
- Mam pozwolenie Winstona Churchila! Kiedy ostatnio byłem w Londynie próbowałem zdjąć marynarkę i krawat, ale Churchil przeszkodził mi w tym mówiąc, że mogę to zrobić, ale w Jerozolimie...
- To prawdziwy cud - powiedział zagraniczny dyplomata w rozmowie z Ben-Gurionem - że Żydzi uzyskali własne państwo w 1948 roku.
- Ten kto nie wierzy w cuda, nie jest realistą - odparł Ben Gurion
Jeden z członków kierownictwa francuskich socjalistów spotkał się równierz z Ben-Gurionem. Ben-Gurion napomknąl o żydowskich korzeniach francuskiego polityka na co ten odparł.
- Muszę panu wyznać, że najbardziej cenie sobię socjalistę, potem Francuza a na końcu Żyda.
- Nie szkodzi - odparł Ben-Gurion - tutaj czytamy od prawej do lewej...
Nowy zakład montażowy samochodów w Izraelu chciał podarować Ben-Gurionowi pierwszy wyprodukowany samochód. Wielu współpracowników Ben-Guriona było jednak przeciwnych przyjęciu takiego podarunku. W końcu zgodzono się na kompromis. Ben-Gurion zapłaci za samochód jednego izraelskiego lira.
W czasie ceremonii przekazania pojazdu, żona Ben-Guriona Paula, odciągnęła męża na bok i powiedziała:
- Kiedy otrzymujesz samochód za taką cenę, to kup przynajmniej dwa.
Ben-Cvi Icchak
Kiedy Ben-Cvi piastował urząd prezydenta spotkał się z nim ambasador ZSRR, który przybył aby przedstawić listy uwierzytelniające.
Po zakończeniu ceremoni panowie rozpoczęli rozmowę. W pewnym momencie ambasador zapytał:
- Kiedy pan, panie prezydencie wyjechał z Rosji?
- W roku 1901 - odparł Ben-Cvi
- A czy można zapytać dlaczego pan wyjechał?
- Po prostu nie było wystarczająco dużo miejsca dla mnie i... cara Mikołaja.
- Pomimo to, nie musiał pan wyjeżdżać. Przecież mogliście się panowie podzielić po połowie!
- A jednak tak było lepiej. Zresztą ja miałem gdzie wyjechać, a car Mikołaj nie.
Beran Josef
Arcybiskup Beran, który w czasie wojny przebywał w obozie w Dachau, w momencie przejęcia władzy w Czechosłowacji w 1948 roku przez komunistów, zaczął zdecydowanie przeciwstawiać się dążeniom władz do wyeliminowania kościoła z życia kraju.
Wreszcie pewnego dnia w domu arcybiskupa pojawił się sam minister sprawiedliwości Repicka i zażądał natychmiastowego ustąpienia. Arcybyskup wysłuchał go w milczeniu, a następnie wyciągnął z szafy swój stary strój więźnia z czasu pobytu w Dachau i powiedział:
- To co? Idziemy??
--
Jeszcze jedno hobby i wyjdę z internetu