rok ~1890. Dzien targowy na przedmiesciach Gory Kalwarii. Tlok, rejwach,
wrzask, smrod czosnku, zargon... Zbliza sie noc, wszystkie karczmy
zajete od strychu po piwnice. Dwoch pechowcow biega od jednej do drugiej
usilujac znalezc nocleg. W koncu ktorys karczmarz laskawie zgadza sie za
mocno wygorowana cene odstapic swoje wlasne lozko... ale jest tylko
jedno. Panowie biznesmeni beda musieli spac razem. Trudno...
Wiec Mosze Goldbaum i Icek Kohn moszcza sie w (troche brudnym i
smierdzacym) lozu, ale Icek nie moze spac, za bardzo przejmuje sie
interesami. Wiec pod nosem sobie podlicza: "45 kopiejek i pol rubla to
95 kopiejek. 95 kopiejek i 2 ruble 10 kopiejek to 3 ruble i 5
kopiejek... A 3 ruble i 5 kopiejek i..."
Na to przerywa mu wyraznie wq... Mosze: "Panie, pan sze mylysz!"
"Ja sze myle? 45 kopiejek i pol rubla to 95 kopiejek, 95 kopiejek..."
"Panie, pan sze mylysz!"
"Ja sze myle? Zaraz... 45 kopiejek..."
"Panie, pan sze mylysz!"
"Ja sze myle? Gdzie? 45 kopiejek..."
"Panie, pan sze bardzo mylysz. Pan trzepiesz nie swojego konia."
wrzask, smrod czosnku, zargon... Zbliza sie noc, wszystkie karczmy
zajete od strychu po piwnice. Dwoch pechowcow biega od jednej do drugiej
usilujac znalezc nocleg. W koncu ktorys karczmarz laskawie zgadza sie za
mocno wygorowana cene odstapic swoje wlasne lozko... ale jest tylko
jedno. Panowie biznesmeni beda musieli spac razem. Trudno...
Wiec Mosze Goldbaum i Icek Kohn moszcza sie w (troche brudnym i
smierdzacym) lozu, ale Icek nie moze spac, za bardzo przejmuje sie
interesami. Wiec pod nosem sobie podlicza: "45 kopiejek i pol rubla to
95 kopiejek. 95 kopiejek i 2 ruble 10 kopiejek to 3 ruble i 5
kopiejek... A 3 ruble i 5 kopiejek i..."
Na to przerywa mu wyraznie wq... Mosze: "Panie, pan sze mylysz!"
"Ja sze myle? 45 kopiejek i pol rubla to 95 kopiejek, 95 kopiejek..."
"Panie, pan sze mylysz!"
"Ja sze myle? Zaraz... 45 kopiejek..."
"Panie, pan sze mylysz!"
"Ja sze myle? Gdzie? 45 kopiejek..."
"Panie, pan sze bardzo mylysz. Pan trzepiesz nie swojego konia."
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!