Kazik kiedyś spiewał taki taki tekst, troche ruskiego trzeba znac i historii.
Ja ruskiego nie znam, wiec sorry za błedy bo to ze słuchu

"Hop sasliczkom wiesnia piesnia intieriesna Wot sa wsiem uspicham wsio izwiestna Razkażu ja wam riebiata, swaju diel nas diplomata Wot kakije byli tam diela I prisziol niemieckij gienieral Dolga smatril, a patom skazal Wy oddajtie Ukrainu , tak ugodno razsiedinu Tak wariol wam Gitlier pieriedat Ja jemu atwietil abarot Ach ty kurwa jobanyj twaj rod My jedli japonce w zopu , my nasrali na je w ropu Gitlieru dawim mu atkazat I prisziol italianskij pasiol Uta chuj marzowoj nakasiol Gawarit szto Mussolini w miestie z Gitlierom w Bierlinie Razgawor a naszych ziemliach wiol Pieriedajtie gaspadinu Duce Szto on ziemliu naszoj chuj pauczit Jest nas 200000000 , razpierdiom kak Graszpirionov A patom na zwalku adwieziom I prisziol japonskij samuraj Gawarit on ziemlju nam addaj A niet tot ja toj Mikada ziemlju wsio ot Leningrada Z wojskom samuraju zabieriom Samuraj , bydlackij samuraj Ty idi Mikadu pieriedaj Oddaj zol, on w Somacie, chuj marzowoj on w tomatie I z niewo kondoma nie snimaj"

Attita: ja znałem to jako wyliczankę:

Dylu, dylu na badylu,
Pierd***ęło w Czarnobylu.
Raz dwa trzy
Świecisz ty.

no i jeszcze jeden (też z przedszkola):

Chcesz cukierka
idź do Gierka
Gierek ma
to ci da

O, idą, idą budowlani
w kombinezony są przebrani!
Nad nimi żuraw z długą szyją,
Brawo, murarze! Niech nam żyją!

Eee, u mnie wprzedszkolu z Gierkiem była wersja hardkorowa

Chcesz cukierka
Idź do Gierka
Gierek ma
To ci da
Kopa w dupę
I pa pa.

A tego nie pamiętacie?

Pust wsiegda budiet sonce
pust wsiegda budiet niebo
pust wsiegda budiet mama
pust wsiega budu ja....

Widzę, że towarzysze bojownicy pomogli

Wiersz napisany przez Czesława Miłosza we Lwowie w 1939 roku. Wydrukowany w miejscowej prasie za zezwoleniem władz radzieckich i nagrodzony specjalną nagrodą Stalina.

1.Runą w łunach, spłoną w pożarach 3. Na ziemskim globie flagi czerwone
Krzyże Kościołów , krzyże ofiarne Będą na chwałę grały jak dzwony
I w bezpowrotnym zgubi się szlaku Czerwona Armia i wódz jej Stalin
Z Lechickiej ziemi Orzeł Polaków Odwiecznych wrogów swoich obali

2.O słońce jasne, wodzu Stalinie 4. Zmienisz się rychło w wieku godzinie
Niech władza twoja nigdy nie zginie Polsko , a twoje córy i syny
Niech jako orłów prowadzi z gniazda Wiara i każdy krzyż na mogile
Rosji i Kremla płonąca gwiazda U stóp nam legnie w prochu i pyle.

Teraz przeczytajcie ten wiersz nie zwrotkami , a jako poziomy tekst...
Mam nadzieję, że się nie rozjedzie...

Dylu, dylu na badylu,
Pierd***ęło w Czarnobylu.
Raz dwa trzy
Na białaczkę umrzesz ty!

A to była wyliczanka u nas na podwórku (tylko ojciec nie kazał mi jej za głośno mówić )

Nie ma chleba, ani serka
Wyrzucimy z rządu Gierka,
Raz, dwa, trzy
Sekretarzem będziesz Ty.

Wszystkie rybki mają łuski
Ciurala-ciuralala
A ciekawe jak u ruskich
Ciurala-ciuralala

[K. Daukszewicz "Zadupie"]

była taka piosenka z refrenem:

A ty maszeruj, maszeruj głośno krzycz
niech żyje nam Włodzimierz Illicz

jedna ze zwrotek:
A gdy ci sie rano nie chce podnieść dupska
przypomnij sobie jak walczyła Nadia Krupska

Runą w łunach, spłoną w pożarach Na ziemskim globie flagi czerwone
Krzyże Kościołów , krzyże ofiarne Będą na chwałę grały jak dzwony
I w bezpowrotnym zgubi się szlaku Czerwona Armia i wódz jej Stalin
Z Lechickiej ziemi Orzeł Polaków Odwiecznych wrogów swoich obali

O słońce jasne, wodzu Stalinie Zmienisz się rychło w wiekugodzinie
Niech władza twoja nigdy nie zginie Polsko , a twoje córy i syny
Niech jako orłów prowadzi z gniazda Wiara i każdy krzyż na mogile
Rosji i Kremla płonąca gwiazda U stóp nam legnie w prochu i pyle.




Wiersz napisany przez Czesława Miłosza we Lwowie w 1939 roku.

Był i taki piękny wierszyk :

PRON cie żywi
PRON cie broni
Trzymaj zawsze PRONcie w dłoni.

i oczywiście pamiętne stanowojenne
"13 grudnia roku pamiętnego wykluła sie WRON'a z jaja czerwonego"

A z wesołych muzyczek to niestety już nie pamiętam tekstu
ale refern leciał coś "ja myślałem ,że to gó**o leci a to sowieci" pamiętam jak mój protoplasta podczas powrotu z wizytu u rodzinki w Świnoujściu,będąc pod wpływem okowity pitej z rodzinką odśpiewał piosenke pod strażówką wojsk sprzymierzonych Armiji Czerwonej dobrze ,że patrolowi spali w najlepsze i nawet taki wybryk ich nie rozbudził

to autentyk
W czasach PRL-u bardzo dbano o to , aby śląsk był polski. Kiedyś na jakimś wiecu
partyjny kacyk się pluł i z mównicy padło:
-Nie damy się jakimś Czapkom i Chujom!!!!
Chodziło o Czajkę i Hupkę (niemieckich rewizjonistów)

takie było

Czy wieczorem czy też z rana
po stosunku myj urbana

zaś w klozeciku na szczycie Ślęży

Tu jest kopalnia miodu
dla przyjaciół ze Wschodu

beddragon

melodyjki do komórki masz tu

Nie pamiętam dokładnie jak szedł, dlatego improwizuje:

Edek-Fredek kredka-erka
Nie lubimy Wujka Gierka

Taki przebój wśród brzdąców

Vogelek: oto i tekst tej piosenki, jej tytuł to "lenin"






Pewnego razu zapytała mnie dziewczyna
Czemu tak mało przypominasz mi Lenina

Ref:
A ty maszeruj, maszeruj, głośno krzycz
Niech żyje nam Wołodia Ilicz

Dziś w telewizji nie wystąpi zespół Nowi
Bo cały program poświęcony jest Leninowi

Dziś w Poroninie żyje jeszcze taki baca
Co Leninowi zsiadłym mlekiem leczył kaca

Dziś cała Moskwa pełna nocnych jest polucji
Na samą myśl o wielkim wodzu rewolucji

Pewnego razu przywieziono mi trofeum
Czerwone ucho wywiezione z mauzoleum

Dziś w Poroninie stoi jeszcze ten piaskowiec
Z którego Lenin obserwował stado owiec

Dziś wszystkie kwiaty, wszystkie ptaki, wszystkie drzewa,
Cała przyroda o Leninie dzisiaj śpiewa

A kiedy rano nie chce ci się podnieść dupska
Przypomnij sobie jak walczyła Nadia Krupska

Podało radio i Moskiewska prasa
W Moskwie widziano Lenina na golasa

Kiedy do łóżka wpycha tobie się dziewczyna
Wykopsaj ją i weź za dzieła się Lenina

Diś na ulicy spotkałem murzyna,
Który z profilu przypominał mi Lenina

Wczoraj widziałem nowy western w kinie
Wszyscy kowboje śpiewali o Leninie

I parę dodatkowych zwrotek:

Dziś w telewizji nie wystąpi zespół szwedzki
bo cały program jest radziecki

A ty maszeruj, maszeruj, głośno krzycz
Niech żyje nam Wołodia Ilicz

Gdy siedzisz rano w toalecie i widzisz twarz lenina na gazecie
To podcierając se nim dupe głośno krzycz:

Niech żyje nam Wołodia Ilicz

To ja będę Kaczmarskim kontynuować:



Kołysanka

W sierocińcu po dziedzińcu
Chodzą dzieci w koło
A za siatką wróbli stadko
Bawi się wesoło.
Rozćwierkały w świecie całym -
Stąd i ja wiem o tym
Że to wprawdzie sierociniec
Ale nie sieroty.

- Moja mama jest w Paryżu, a mój tata siedzi,
Siostrę miesiąc już w ukryciu trzymają sąsiedzi.
Z łóżka mnie nad ranem wzięli, kiedy tatę brali
Mówiąc: teraz my będziemy cię wychowywali.
Twoja stara zwiała szczwana i nieprędko wróci,
Stary wyrok ma nagrany, trójkę z karku zrzuci.
I co począć z takim fantem, niech się państwo głowi,
Chcesz być mały milicjantem? Popraw broń wujkowi!
Kim chcę być, ani ja myślę mówić byle komu,
Tylko martwię się kto przyjdzie mieszkać u nas w domu.

W sierocińcu po dziedzińcu
Chodzą dzieci w koło
A za siatką wróbli stadko
Bawi się wesoło.
Rozćwierkały w świecie całym -
Stąd i ja wiem o tym
Że to wprawdzie sierociniec
Ale nie sieroty.

- Tata z mamą są w obozie od pierwszej niedzieli,
Im jest znacznie niż mnie gorzej bo nic nie wiedzieli.
O tym, że ja tutaj jestem, nie wie nikt znajomy,
Żebym tak mógł chociaż jeszcze wysłać list do domu.
Ulepiliśmy bałwana w czarnych okularach,
Obsikaliśmy go z rana i stanęli w parach.
Baczność! Spocznij! Mówi do nas dziś Generał Straszak!
Wrona orła nie pokona, wiosna będzie nasza…

W sierocińcu po dziedzińcu
Chodzą dzieci w koło
A za siatką wróbli stadko
Bawi się wesoło.
Rozćwierkały w świecie całym -
Stąd i ja wiem o tym
Że to wprawdzie sierociniec
Ale czy sieroty.


- Tato był w kopalni, kiedy wojsko szło do boju,
Opowiadał górnik jeden, co uciekł z konwoju.
Opowiadał mojej mamie, że ich otoczyli,
Tato z szuflą stał przy bramie i tam go zabili.
Mamę wzięli do szpitala i pod drzwiami stoją,
Ale ja nie myślę wcale czekać aż nas zgnoją.
Gdy się skończy już to wszystko, gdzieś około lata,
Będę antysocjalistą - takim, jak mój tata.


W sierocińcu po dziedzińcu
Chodzą dzieci w koło
A za siatką wróbli stadko
Bawi się wesoło.
Rzucisz śniegiem zamiast chlebem
Wróbli sejm odleci
A po lodzie znów jak co dzień
Będą chodzić dzieci.


Jacek Kaczmarski
03.03.1982

Puk, puk
Kto tam?
Hracerze!
Nie wierzę.
Otwieraj chamie, zomo nigdy nie kłamie

Dzień dobry, jestem z kobry, pani mnie zna, bo telewizor ma.

a w liceum, na lekcji historii słyszałem kiedyś coś takiego;

"Nasrali Frankowi na stole
nasrali dosyć obficie
zasraną Franek miał dolę
zasrane prowadził życie

(...)

Wziął Franek gówno ze stołu
i pobiegł do dyrektora
powzięli decyzję pospołu
że trzeba komisję powołać

Piorunem komisję zwołali
każdego wezmą pod lupę
z początku gówno wąchali
później wąchali też dupę"

Nie pamiętam środka, bo rotflowałem na całego, ale podobno autentyk - napisany po tym jak jakiemuś urzędnikowi narobił ktoś na biurko. O ile pamiętam prababcine opowieści, to w krakowie był swego czasu ruski urzędnik, straszny chuj, nazwiskiem Franek, ale czy to o niego chodziło - ja nie wiem.

Aaa, no i nieśmiertelne:

"Zaglądali do kufrów, zaglądali do waliz,
nie zajrzeli do dupy, a tam miałem socjalizm"

Ale zabijcie mnie, autora nie pamiętam

Bierut - sława Polski Ludowej
Bierut - przewodnik ludowych mas
W lepsze jutro, w świetlaną przyszłość
Na czele partii prowadzi nas.

czy jakoś tak

Miszka i Griszka,
Dwa małe niedźwiadki,
Podpaliły domek swojej starej matki.

dalej nie pamiętam

Miszka, Griszka i Anton
rozpizdzili patiefon

stoi statuja bolsza od chu*a
ruka padnjata dierżyt granata..


kurcze,zapomniałem jak dalej...

Pomnik Lenina w centrum Nowej Huty, ktoś postawił wypastowane buty, stary rower i kartkę:


"Masz tu rower, nowe buty
i spierdal*j z Nowej Huty"


Nie mówiąc o tym, że ten pomnik jakis wróg systemu chciał pewnej nocy wysadzić, ale udało się tylko urac stopę Wodza. W odpowiedzi na ten beztialski zamach, milicja przesłuchała wszystkich uczniów w wieku powyżej 10 lat interesujących się chemią.

Jedyne co pamietam, to piosenki wojskowe grane przez jakistam zespol na zabawie karnawalowej.."daj dla ochlody lyk zimnej wody...daj dla ochloooody..." lub tez "w wojsku nikt nie wstaje lewa noga...z lewej sie zaczyna marsz..kazdy rzesko czuje sie i zdrowo, i ma wesola twarz...wojsko od rana spiewa, ptaki tez daja koncert, stare przydrozne drzewa niosa cien..." nie ma juz takich karnawalow..


a tak z innej paczki..czy ktos z was pamieta serial mydlany, cos z czasow "niewolnicy izaury" o takiej dziewczynce co to "oszin" miala na imie...? cos mi przeblyskuje w glowie, ze ona po sniegu na boso chodzila zeby wyprac ubrania w rzece..co to byl za serial...?

SOCJALISTYCZNY wróg, :anet, to zupełnie inaczej brzmi

proszę państwa oto miś
miś nam powie bajkę dziś
nie chce mówiś, smutna mina?
w mordę misia sku***syna!

moja mama mi śpiewała taką piosnkę:
(transkrypcja polska, nie gawarit pa ruski)
patamusz, patamusz to my piloty
piesniu swojo my w niebo pajom
pierwam diełam, pierwam diełam
to samołoty
a diewuszki?
a diewuszki?
..patom!!

Napis w klozecie:

Na Lenina szklaną trumnę...
Na Breżniewa czoło dumne...
Na czerwonych w całym świecie...
...Ale nie na deskę przecie!

---

Nie chcemy komuny!
Nie chcemy i już!
Nie chcemy ni sierpa ni młota!

Za Katyń, za Grodno, za Wilno, za Lwów
Zapłaci czerwona chołota!