Przychodzi facet do lekarza:
- Mam jedno jądro żelazne, a drugie drewniane - mówi gościu.
- Mmmmm... ciekawe... Problemów z moczem nie ma? - pyta.
- Nie.
- A jak u pana z seksem?
- Jak najbardziej w porządku. Żonka nie narzeka.
- A dzieci są?
- Owszem - Terminator skończył 13 lat, a Pinokio w tym roku do szkoły idzie...
Trudno konkurować z Lanskym, ale i na takie sofciki niech się miejsce znajdzie...
- Mam jedno jądro żelazne, a drugie drewniane - mówi gościu.
- Mmmmm... ciekawe... Problemów z moczem nie ma? - pyta.
- Nie.
- A jak u pana z seksem?
- Jak najbardziej w porządku. Żonka nie narzeka.
- A dzieci są?
- Owszem - Terminator skończył 13 lat, a Pinokio w tym roku do szkoły idzie...
Trudno konkurować z Lanskym, ale i na takie sofciki niech się miejsce znajdzie...
--
Prawicowy oszołom: Donku?! Dooonku, okazie zdrowia! Nie masz może na zbyciu nerki?