Ostatni post nie wyszedł, gdyż okazało się, że większość dowcipów już się ukazała. Wynikało to po cześci z mojego lenistwa, gdyż nie sporawdziłem tego. Tym razem się wysiliłem i mam nadzieje, że powtórek nie będzie
Facet skarzy sie koledze:
- Ja to mam zone, niechlujna, balaganiare, jaka pyskata. Nigdy nie sprzata.
Budze sie, a tu brud, balagan, nawet wysikac sie nie mozna bo naczynia nieumyte leza w zlewie.
Uciekaja partyzanci, gonia ich Niemcy. Wpadli do obory, patrza skora z krowy
lezy na slomie, no to bach, Franek poszedl w przod, Jozek w tyl i udaja krowe.
Niemcy wpadli do obory, zobaczyli zachudzone zwierze, a ze to gospodarny narod,
to postanowili cos z tym zrobic.
Franek ( ten z przodu ) z przerazeniem szepce do Jozka:
- Jezus Maria, oni kubel siana niosa, co robic ?
- Jedz Franiu jedz, bo sie wyda !
Wsciekly Franiu zezarl co mu dali i widzi, ze ida z dokladka !
- Jezus Maria, oni drugi kubel siana niosa, co robic ?
- Jedz Franiu jedz, bo sie wyda !
Zezarl, a za chwile :
- Rany Boskie oni z wiadrem wody ida !!!, co robic ?
- Pij Franiu pij, bo sie wyda !!!
Wypil, i jak glupi rehocze. Pyta sie Jozek
- Ty, Franek z czego tak rehoczesz ?
-Trzymaj sie mocno Joziu ! Oni byka prowadza !
Babcia wyszła z wnuczkiem na spacer.
Spotyka ich sąsiadka:
- Pani wnuczek, to wykapany tata.
A wnuczek na to:
-Wykapana to jest pani, ja jestem z pełnego wytrysku!
Do pustego zoladka wpada jajko. Usadawia sie wkacie i zasypia. Po nim wlatuje
jeszcze salatka, pomidor i sledz. Wszyscy spokojnie klada sie i zasypiaja.
Chwile za nimi wpada wodka i krzyczy:
-Sluchajcie, tu takie nudy, a tam na gorze impreza, wracamy!!!
Autokarem jedzie wycieczka z turystami. Wszyscy sluchaja radia.
W pewnym momencie nadaja komunikat specjalny:
- Uwaga, uwaga. Na ziemie przylecialo UFO. Cechami charakterystycznymi sa:
maly rozmiar, zielony kolor. W razie kontaktu prosze poruszac sie powoli,
i okazywac oznaki przyjazni.
Po jakims czasie autokar zatrzymuje sie na parkingu. Jeden z turystow
oddalil sie na stosowna odleglosc, i zaczal lac. W pewnym momencie zauwaza
cos malego i zielonego. Powolutku skonczyl co robil, i powolutku mowi:
- Jj..ee..ss..tt..ee..mmmmmm. ttturyyysta, iii sssssikaaaaammmm....
A to zielone:
-A ja jestem gajowy i sram !
Jedzie Jozek autobusem, i chce mu sie mocno sikac. Odwraca sie do
stojacego obok faceta i mowi :
- Panie, co tu robic ? Chce mi sie lac a ja nie moge wytrzymac.
- A nasikaj pan temu do kieszeni - (odpowiada facet i pokazuje reka na
obok stojacego goscia)
- A jak poczuje ?
-A pan czul jak ja lalem ?
Na lekcji polskiego kazde z dzieci ma powiedziec kilka slow o zimie.
Przychodzi kolej na Jasia:
- jest wielki mroz. Z drzew spadly juz liscie, ptaki odlecialy do
cieplych krajow, woda zamarzla w jeziorze, a na lodzie wilki
sie p.......
- Stasiu, zle !
-No pewnie, ze zle, bo im sie lapy slizgaja !!!
Pani zadała dzieciom ułożenie zdań z użyciem słowa 'Prawdopodobnie'.
Dzieci napisaly historyjki typu: 'idzie zima, prawdopodobnie spadnie
śnieg'. Jasio oczywiscie wymyslil cos innego:
- 'Moja starsza siostra bierze lekcje fortepianu. Ostatnio, jak przyszedl do niej
nauczyciel, ona zdjęła majtki, on rozpiął spodnie. Prawdopodobnie nasrają
do fortepianu.'
Do polski na polowanie przyjechał niemiec. W zarządzie myślistwa
zastanawiają się na co mu dać pozwolenie na odstrzał, bo w sumie to
zwierząt to mamy ledwie po kilka sztuk, a te musza się mnożyć. W
końcu wymyślili, ze dadzą mu pozwolenie na odstrzał .... Rumunów w
miastach. Niemiec był trochę niezadowolony, ale w końcu
wziął zezwolenie i poszedł ze strzelba na miasto.
Idzie, patrzy a tu przy śmietniku stoi dwóch Rumunów i cos tam sobie
grzebią. Niewiele się namyślając przykłada strzelbę do oka, mierz,
strzela ... trafia. Z jednego Rumuna zostaje krwawa plama. Trochę
wystraszony niemiec patrzy czy nikt go nie zaatakuje za to, ale nic
się nie dzieje, wiec strzela jeszcze raz, i z drugiego Rumuna tez nic
nie zostaje.
Nagle podbiega policjant z pala w ręku i wola :
- O k...a, bratku, teraz zapłacisz.
na to niemiec wyjmuje pozwolenie i mówi :
- Ale ja mam pozwolenie.
A na to policjant :
- Ale przy paśniku nie wolno.
Facet skarzy sie koledze:
- Ja to mam zone, niechlujna, balaganiare, jaka pyskata. Nigdy nie sprzata.
Budze sie, a tu brud, balagan, nawet wysikac sie nie mozna bo naczynia nieumyte leza w zlewie.
Uciekaja partyzanci, gonia ich Niemcy. Wpadli do obory, patrza skora z krowy
lezy na slomie, no to bach, Franek poszedl w przod, Jozek w tyl i udaja krowe.
Niemcy wpadli do obory, zobaczyli zachudzone zwierze, a ze to gospodarny narod,
to postanowili cos z tym zrobic.
Franek ( ten z przodu ) z przerazeniem szepce do Jozka:
- Jezus Maria, oni kubel siana niosa, co robic ?
- Jedz Franiu jedz, bo sie wyda !
Wsciekly Franiu zezarl co mu dali i widzi, ze ida z dokladka !
- Jezus Maria, oni drugi kubel siana niosa, co robic ?
- Jedz Franiu jedz, bo sie wyda !
Zezarl, a za chwile :
- Rany Boskie oni z wiadrem wody ida !!!, co robic ?
- Pij Franiu pij, bo sie wyda !!!
Wypil, i jak glupi rehocze. Pyta sie Jozek
- Ty, Franek z czego tak rehoczesz ?
-Trzymaj sie mocno Joziu ! Oni byka prowadza !
Babcia wyszła z wnuczkiem na spacer.
Spotyka ich sąsiadka:
- Pani wnuczek, to wykapany tata.
A wnuczek na to:
-Wykapana to jest pani, ja jestem z pełnego wytrysku!
Do pustego zoladka wpada jajko. Usadawia sie wkacie i zasypia. Po nim wlatuje
jeszcze salatka, pomidor i sledz. Wszyscy spokojnie klada sie i zasypiaja.
Chwile za nimi wpada wodka i krzyczy:
-Sluchajcie, tu takie nudy, a tam na gorze impreza, wracamy!!!
Autokarem jedzie wycieczka z turystami. Wszyscy sluchaja radia.
W pewnym momencie nadaja komunikat specjalny:
- Uwaga, uwaga. Na ziemie przylecialo UFO. Cechami charakterystycznymi sa:
maly rozmiar, zielony kolor. W razie kontaktu prosze poruszac sie powoli,
i okazywac oznaki przyjazni.
Po jakims czasie autokar zatrzymuje sie na parkingu. Jeden z turystow
oddalil sie na stosowna odleglosc, i zaczal lac. W pewnym momencie zauwaza
cos malego i zielonego. Powolutku skonczyl co robil, i powolutku mowi:
- Jj..ee..ss..tt..ee..mmmmmm. ttturyyysta, iii sssssikaaaaammmm....
A to zielone:
-A ja jestem gajowy i sram !
Jedzie Jozek autobusem, i chce mu sie mocno sikac. Odwraca sie do
stojacego obok faceta i mowi :
- Panie, co tu robic ? Chce mi sie lac a ja nie moge wytrzymac.
- A nasikaj pan temu do kieszeni - (odpowiada facet i pokazuje reka na
obok stojacego goscia)
- A jak poczuje ?
-A pan czul jak ja lalem ?
Na lekcji polskiego kazde z dzieci ma powiedziec kilka slow o zimie.
Przychodzi kolej na Jasia:
- jest wielki mroz. Z drzew spadly juz liscie, ptaki odlecialy do
cieplych krajow, woda zamarzla w jeziorze, a na lodzie wilki
sie p.......
- Stasiu, zle !
-No pewnie, ze zle, bo im sie lapy slizgaja !!!
Pani zadała dzieciom ułożenie zdań z użyciem słowa 'Prawdopodobnie'.
Dzieci napisaly historyjki typu: 'idzie zima, prawdopodobnie spadnie
śnieg'. Jasio oczywiscie wymyslil cos innego:
- 'Moja starsza siostra bierze lekcje fortepianu. Ostatnio, jak przyszedl do niej
nauczyciel, ona zdjęła majtki, on rozpiął spodnie. Prawdopodobnie nasrają
do fortepianu.'
Do polski na polowanie przyjechał niemiec. W zarządzie myślistwa
zastanawiają się na co mu dać pozwolenie na odstrzał, bo w sumie to
zwierząt to mamy ledwie po kilka sztuk, a te musza się mnożyć. W
końcu wymyślili, ze dadzą mu pozwolenie na odstrzał .... Rumunów w
miastach. Niemiec był trochę niezadowolony, ale w końcu
wziął zezwolenie i poszedł ze strzelba na miasto.
Idzie, patrzy a tu przy śmietniku stoi dwóch Rumunów i cos tam sobie
grzebią. Niewiele się namyślając przykłada strzelbę do oka, mierz,
strzela ... trafia. Z jednego Rumuna zostaje krwawa plama. Trochę
wystraszony niemiec patrzy czy nikt go nie zaatakuje za to, ale nic
się nie dzieje, wiec strzela jeszcze raz, i z drugiego Rumuna tez nic
nie zostaje.
Nagle podbiega policjant z pala w ręku i wola :
- O k...a, bratku, teraz zapłacisz.
na to niemiec wyjmuje pozwolenie i mówi :
- Ale ja mam pozwolenie.
A na to policjant :
- Ale przy paśniku nie wolno.