Kontynuując wątki fryzjerskie na KM:
Udałem się któregoś pięknego dnia do przybytku szumnie "Salonem Fryzjerskim" zwanego i zasiadłem w fotelu. Po chwili zbliżyło się do mnie urocze dziewczę odziane w równie uroczy fartuszek i kompatybilnie uroczym głosikiem zapytało "Jak Pana obciąć?". Wyraziłem swą wolę w prostych słowach: "Całość maszynką, góra dziewiątką, boki i tył szóstką". Dziewczę dobrało sprzęt, wykonało piękne "wrrrum" maszynką od czoła do karku, równo środkiem głowy... Po czym wyłączyło maszynkę i drżącym, choć nadal uroczym głosem napomknęło: "Ojej, Pani Basiuuu! To chyba nie jest dziewiątka...". Pani Basia wyjrzała ze swej kanciapy i głosem, jaki tylko Panie Basie posiadają uświadomiła uczennicę, iż jest to... "trójeczka, dziecino". Moja mina w tym momencie wywołała u Pani Basi reakcję ową zakończoną decyzją o kontynuowaniu cięcia "trójeczką" za darmo. Zaoszczędzoną kwotę Pani Basia doradziła przeznaczyć na czapkę, jeśli uważam, że włosy są za krótkie...
Mimo to wracałem do tego salonu w przyszłości, ale tylko ze względu na poczucie humoru Pani Basi...
Udałem się któregoś pięknego dnia do przybytku szumnie "Salonem Fryzjerskim" zwanego i zasiadłem w fotelu. Po chwili zbliżyło się do mnie urocze dziewczę odziane w równie uroczy fartuszek i kompatybilnie uroczym głosikiem zapytało "Jak Pana obciąć?". Wyraziłem swą wolę w prostych słowach: "Całość maszynką, góra dziewiątką, boki i tył szóstką". Dziewczę dobrało sprzęt, wykonało piękne "wrrrum" maszynką od czoła do karku, równo środkiem głowy... Po czym wyłączyło maszynkę i drżącym, choć nadal uroczym głosem napomknęło: "Ojej, Pani Basiuuu! To chyba nie jest dziewiątka...". Pani Basia wyjrzała ze swej kanciapy i głosem, jaki tylko Panie Basie posiadają uświadomiła uczennicę, iż jest to... "trójeczka, dziecino". Moja mina w tym momencie wywołała u Pani Basi reakcję ową zakończoną decyzją o kontynuowaniu cięcia "trójeczką" za darmo. Zaoszczędzoną kwotę Pani Basia doradziła przeznaczyć na czapkę, jeśli uważam, że włosy są za krótkie...
Mimo to wracałem do tego salonu w przyszłości, ale tylko ze względu na poczucie humoru Pani Basi...