Co prawda już wakacje.. ale przypomniało mi sie przed chwilą:
Lekcja Historii:
Pod pretekstem odcedzania kartofelków udałem się na lekcji do sklepiku zaopatrzyć się w paluszki[solone]. Wróciłem i zaczeła się libacja paluszkowa. W pewnej chwili gdy poczęstowałem kolegę z ławki z tyłu odezwała się Pani Profesor:
-Nie przesadzasz ?!
(na co mój kolega)
- Co? Za dużo wziołem?!J
Lekcja Historii:
Pod pretekstem odcedzania kartofelków udałem się na lekcji do sklepiku zaopatrzyć się w paluszki[solone]. Wróciłem i zaczeła się libacja paluszkowa. W pewnej chwili gdy poczęstowałem kolegę z ławki z tyłu odezwała się Pani Profesor:
-Nie przesadzasz ?!
(na co mój kolega)
- Co? Za dużo wziołem?!J