no slow brakuje na wyczyny tych idiotow

No, zeby chociaz sie dowiedzieli co to esperanto, ale tym idiotom wystarczy, ze to Zyd...
Jesli sa konsekwentni, to fizycy w Bialymstoku nie maja lekkiego zycia. W koncu Einstein tez byl Zydem...

już przed kongresem dochodziło do incydentów - niektóre ewidennie wynikały z niechęci do Żydów. Ktoś próbował spalić wielki namiot, w którym odbywa się część spotkań esperantystów.

Podczas pierwszego dnia kongresu po campusie politechniki [tam zorganizowano kongres - BK] w czarnych podkoszulkach z napisami "Nie przeprosimy za Jedwabne." i przekreślonymi gwiazdami Dawida spacerowało kilku skinów.

http://www.pardon.pl/artykul/9255/koktajlem_molotowa_w_pomnik_wielkiego_polaka_i_zyda

Jak ktos jest z Bialegostoku, niech im powie, ze Golfstrom te tez zyd. Moze rzuca sie go skopac i bedzie spokoj

O ile nieprzepraszanie za Jedwabne rozumiem i popieram, o tyle rzucania koktajlami Mołotowa w ramach nienawiści do Żydów nie popieram - ale rozumiem. Jest to naturalna reakcja społeczeństwa na coraz bardziej rozdętą ochronę prawno-medialną Żydów. Jeszcze 10-20 lat i to samo będzie się działo z gejami - chyba, że wcześniej spasują i przestaną się domagać np. prawnych zakazów dyskryminacji przez prywatnych pracodawców.

Ale to co sie tam dzieje, nie ma zadnego zwiazku z Zydami. Zamenhof byl przede wszystkim Polakiem.
Poza tym Kongres Esperantystow z Zydami nie ma nic wspolnego. A nawet jak sie tam trafi jakis Zyd, to bedzie jakas pojedyncza sztuka. Tam przyjechali ludzie z calego swiata, ludzie, dla ktorych Zamenhoff byl wielkim Polakiem, ktorych nie interesuje, jego pochodzenie, tylko to czego dokonal.
A juz tym bardziej z Jedwabnem nie maja nic wspolnego. Pewnie nawet o tym nie slyszeli.

A ci debile piekne swiadectwo Polsce wystawiaja.

To tak jakby ktos z nienawisci do Litwinow niszczyl pomniki Mickiewicza

Z reszta, jakby tak wszystkim zagladac w metryki, to sie okaze ze Nie bylo zadnego wybitnego Polaka:
Kopernik - Niemiec
Chopin - Francuz
itp.
O to chodzi?

Curie Skłodowska - kobieta

:fabick

jakoś też przechylam się w stronę nieprzepraszania, wkońcu zbrodni w Jedwabnem dokonali polacy z niemieckiej inspiracji. Niemiecka prowokacja.
Prezydent przeprosił w 2001, OK. Nie każdy musi się do przeprosin dołączać, ale aż żałość bierze, że w ten sposób jest to okazywane, debilizm, podła subkultura.
I te łyse pały krzyczą że są patriotami, ale jedyne co mogą zrobić to kogoś pobić, nic wykreować, NIC. Idioci.
Zastanawia mnie jeszcze tylko to, że w śledztwie prowadzonym w sprawie zbrodni w Jedwabnem,wyszło na jaw,że jego mieszkańcy, rodowici polacy, brali w tym udział.....

Ale bierze się to stąd, że ludzie są zaprogramowani, żeby reagować na słowo "Żyd" (a także "żyd") z atencją, bo "tak wypada" za wojnę. Więc niektórych szlag trafia, że uprzywilejowani są jacyś ludzie, którzy podczas wojny na ogół nie cierpieli, bo... większości z nich na świecie jeszcze nie było - i zaprogramowali się, żeby reagować w drugą stronę.

A co do narodowości i obywatelstwa: jak gazeta napisze, że w Holandii Cygan zamordował kogoś tam, to iluminaci podniosą wrzask: "Nie Cygan, tylko Polak, nie liczy się narodowość, tylko obywatelstwo". Będą to ci sami ludzie, którzy popierają sam fakt, że prezydent przeprosił za Jedwabne - czyli za to, że pomordowano OBYWATELI Polski (Żydów, rzecz jasna, ale przecież nie obywateli nieistniejącego jeszcze państwa Izrael). Tylko czemu nie przepraszał on Polaków, a w imieniu Polaków?

Jakiś rok temu panowie neonaziści zorganizowali sobie demonstracje we Wrocławiu, jeśli dobrze pamiętam w okolicach Ostrowa Tumskiego. I co się stało??? Ostry wpie***l dostali... A potem ich jeszcze policja wyłapała... A więc gratuluje społeczności i władzą Białegostoku tego że pozwalają na takie incydenty...

wisz-nu - chętnie im przekaże to prawda, u nas w mieście jest od cholery rasistów itp, są to w większości gówniarze w wieku nie przekraczającym 18 lat, i robią to dla fazy. A w naszym mieście ludzie prędzej zdechną niż zaczną reagować i piętnować takie zachowania.

w moim mieście aż od tego się roi. Wszędzie naklejki, plakaty propagujące nazizm. Jakieś durne proroctwa ze w 2050 roku nie będzie na świecie białego cvzłowieka bo się "mieszamy"
chodziłam w LO do klasy z takim jednym, fajny koleś, ale był "łysą pałą", raz poszedł na wagary z "kolegami" i pobili małego chłopca cygana. Takim osobom nawet nie chodzi o historyczne tło nazizmu ale o to że "biała rasa tu i teraz". głupie.

:sliwaska - tyle, że to działa w obie strony. Gdy ja chodziłem do LO w Mielcu, zostałem kiedyś (lekko) poturbowany przez grupę Cyganów za kolor skóry właśnie. I nawet nie byłem w "ich rewirze" w okolicach Cyranki, tylko w zupełnie neutralnym miejscu, w lesie niedaleko SP3 i kościoła. Więc reakcja białych ludzi mnie nie dziwi.

Eeee tam, wasze wspomnienia to nic, ja chodziłem do szkoły z Farfałem...

:pietszaq aaa bo w Mielcu! Wiesz jak to u nas jest z cyganami, baraki, fury, kasa, żebranie. Wiedzą że nic im nie grozi. Mielec to zaścianek.

:fiol78, też do dwójki chodziłeś?

Akurat martwienie się o powiększające się wpływy islamskie (bo pewnie o tych ulotkach mowa) to nie nazim, rasizm, faszyzm ani nawet nie ksenofobia

Cytat:

prezydent Państwa Izrael 2 miesiace temu powiedział (na konferencji gospodarczej w Tel-Avivie): "Izraelska gospodarka jest w stanie rozkwitu. Izraelscy businessmeni inwestują po całym świecie. Izrael może poszczycić się niesłychanymi sukcesami. Jak na razie zdobyliśmy gospodarczą niezależność i wykupujemy Manhattan, Polskę i Węgry. [...] Dla tak małego kraju jak nasz, to jest naprawdę zadziwiające. Widzę, że wykupujemy Manhattan i wykupujemy Węgry i wykupujemy Rumunię i wykupujemy Polskę. To naocznie dowodzi, że nie mamy z tym problemów. Dzięki naszemu talentowi, naszym kontaktom i naszemu dynamizmowi, posiadamy własność prawie wszędzie."

Źródło: http://www.youtube.com/watch?v=FwmUUhsfKuc

aha, przypomnialo mi sie, wiec tak dla dokonczenia tematu:

1. Esperanto nie ma kompletnie zadnego zwiazku z Jedwabnem, bo Zamenhof zmarl 14 kwietnia 1917, wiec nawet nie dozyl wybuchu II Wojny Swiatowej, a co dopiero masakry w Jedwabnem.

2. "Tylko czemu nie przepraszał on Polaków, a w imieniu Polaków?"
Moze dlatego, ze wszystkich Polakow, ktorych przeprosiny moglyby dotyczyc (czyli ewentualnych potomkow, krewnych pomordowanych), my, Polacy wywalilismy w '68 do Izraela?
Za to Cyganow jeszcze kilku w Polsce zostalo.

:tilliatillia

bardzo mi to przypomina dowcip:

Do Goldberga czytąjacego na ulicy "Der Sturmer" podchodzi Silberstein i mówi z niesmakiem:
- Izaak! Dziwię się, że czytasz tę szmatę!?!
Na co Golberg:
- Bo jak czytam nasze czasopisma, to tylko: tu pogrom, tam antysemityzm, tu zbezcześcili synagogę...
A jak czytam to - to od razu: Żydzi opanowali banki! Żydzi rządzą na rynku budowlanym! Żydzi rządzą swiatem! Aż przyjemnie się to czyta!

Ad. 2:
Tylko nie "wywaliliśmy", tzn. jeśli Ty wywaliłeś lub czujesz się za to odpowiedzialny, to przepraszaj. Ja nie wywaliłem, nie czuję się odpowiedzialny, nie mam zamiaru przepraszać i nie życzę sobie, żeby ktokolwiek robił to w moim imieniu. Sądzę, że podobnie "odpowiedzialny" czuje się np. Pan Olisadebe - w którego imieniu te przeprosiny również zostały złożone. A przyszło Ci do głowy, że wśród tych, w imieniu czyim zostały złożone te przeprosiny, mogli mimo wszystko żyć ludzie, którzy przeżyli tę masakrę od strony masakrowanej lub ich potomkowie? W ich imieniu też należało przepraszać?

powiedz mi jedno:
jak - przykladowo - w pilce noznej "nasi" wygraja mecz, odczuwasz to wydarzenie jako "wygralismy"?
Jesli nie, to nie ma sprawy. Ale jesli czujesz jednosc z narodem w takich momentach, to nalezy ja tez czuc w nieprzyjemnych sytuacjach dotyczacych narodu.

aha, kojarzysz moze pogromy Zydow z tytulu "Oni zabili naszego Jezuska"? Wprawdzie to historyczna zaszlosc, ale tez jakos nikt nie pamietal, ze po prostu wykonczyli swojego, w dodatku sekciarza.
A poza tym to zrobili Rzymianie