Kliknąłem okejkę, chociaż Puszcza Białowieska to moje największe rozczarowanie turystyczno-przyrodnicze. Byłem tam ok 10 lat temu z żoną, która robiła tam jakieś badania. Spodziewałem się dziewiczego lasu jak na kadrach z "Tętna Pierwotnej Puszczy", a tu guzik. I to mimo tego, że wchodziliśmy (żona miała pozwolenie) w miejsca naprawdę przyrodniczo najcennijsze - ale nawet one były małe. Do tego cała Puszcza pocięta "trybami" czyli siecią dróg leśnych pobudowanych "za cara"...
Byłem za dzieciaka, po polskiej stronie. Wspominam tak, jak może to wspominać dziecko - nudno i nijako. Wydawało mi się jednak, że część turystyczna jest większa i bardziej "naturalna". Niedawno byłem po stronie białoruskiej, która podobno jest lepsza, beznadzieja...