Nic tylko się wkur..... tydzień temu przyszedł list polecony, awizo powtórne znalazłem w skrzynce wczoraj, pierwszego ni hu hu. Listem było wezwanie do zapłaty wydane przez e-sąd. Miałem zapłacić za jakieś dziwne faktury z zasranego Playa, z krórym nie mam nic wspólnego. Z całości wyroku zgadzało się tylko moje imię i nazwisko ani adres ani pesel nie pasowały. Napisanie odwołania u radcy i wysłanie odwołania zajęły 3 godziny zmarnowanego czasu ( trza swoje odczekać bo porady darmowe w starostwie). Najlepsze, że durna baba na poczcie, a raczej agencji pocztowej sprawdzając dowód przed wydaniem listu nie zakontaktowała, że na kopercie i w dowodzie są dwa różne adresy, listonosz wczoraj też czytać nie potrafi.
Podsumowując pół dnia stracone, niewyspany jestem a w tym tygodniu na nocną zmianę chodzę, więc dopiero w urzędzie skumałem, że nie do mnie poczta, dwie baby opierdzielone za głupotę i niekompetencję i krwi napsute na cały miesiąc
Podsumowując pół dnia stracone, niewyspany jestem a w tym tygodniu na nocną zmianę chodzę, więc dopiero w urzędzie skumałem, że nie do mnie poczta, dwie baby opierdzielone za głupotę i niekompetencję i krwi napsute na cały miesiąc
--
Gdzie światła blask co rozświetli mrok wokół mnie. Czekam i mam nadzieję na cud.