Szukam ja sobie pracownika, płeć, wiek, wykształcenie, kolor skóry, pochodzenie, rozmiar buta, dowolny. Ma za to umieć i mieć praktykę, w obsłudze jednego, konkretnego programu.
W Urzędzie Pracy, zasypali mnie papierkami do wypełnienia i kazali czekać. A ja głupi myślałem, że ta instytucja ma na celu walkę z bezrobociem i z kopyta dostanę jakieś namiary na kandydatów, no cóż, nie dostałem.
Zatem uruchomiłem internet i za pomocą pewnych zielono drzewnych i kredo zapisywanych portali, w samo południe zamieściłem ogłoszenie. Krótkie i zwięzłe.
Dziś o godzinie 12 doszedłem, do wniosku, że zamieszczenie tam numeru telefonu, to był średni pomysł, albowiem telefon, mimo, że w nocy ładowany, zdechł.
Postawiłem, na rekrutację mailową.
Mamy 23 od prawie półtorej godziny kopie sobie w mailach i mam 2 ! w miarę dobrze wyglądające cevałki. Szlag mnie już trafia, bo naprawdę nie wiem, co jeszcze może mnie zdziwić. Do tej pory napisał(a) do mnie:
-Klarnecistka
-Sędzia piłkarski
-Nauczycielka przyrody
-Jakaś panna po gastronomiku
Dostałem też CV na 5 stron a4, w którym było wypisane dokładnie wszystko, co robiła dana osoba przez całe swoje życie zawodowe.
Ja rozumiem, że z pracą jest lipa, że każdy chcę mieć robotę, ale spamowanie swoimi danymi w miejsca niezgodne z wymaganiami to ślepa uliczka.
Fajnie też byłoby zadbać, o to, żeby to CV jakoś wyglądało, bo napisanie Curriculum Vitae w wordpadzie nie czyni z niego najlepszej wizytówki.
Mam dość
W Urzędzie Pracy, zasypali mnie papierkami do wypełnienia i kazali czekać. A ja głupi myślałem, że ta instytucja ma na celu walkę z bezrobociem i z kopyta dostanę jakieś namiary na kandydatów, no cóż, nie dostałem.
Zatem uruchomiłem internet i za pomocą pewnych zielono drzewnych i kredo zapisywanych portali, w samo południe zamieściłem ogłoszenie. Krótkie i zwięzłe.
Dziś o godzinie 12 doszedłem, do wniosku, że zamieszczenie tam numeru telefonu, to był średni pomysł, albowiem telefon, mimo, że w nocy ładowany, zdechł.
Postawiłem, na rekrutację mailową.
Mamy 23 od prawie półtorej godziny kopie sobie w mailach i mam 2 ! w miarę dobrze wyglądające cevałki. Szlag mnie już trafia, bo naprawdę nie wiem, co jeszcze może mnie zdziwić. Do tej pory napisał(a) do mnie:
-Klarnecistka
-Sędzia piłkarski
-Nauczycielka przyrody
-Jakaś panna po gastronomiku
Dostałem też CV na 5 stron a4, w którym było wypisane dokładnie wszystko, co robiła dana osoba przez całe swoje życie zawodowe.
Ja rozumiem, że z pracą jest lipa, że każdy chcę mieć robotę, ale spamowanie swoimi danymi w miejsca niezgodne z wymaganiami to ślepa uliczka.
Fajnie też byłoby zadbać, o to, żeby to CV jakoś wyglądało, bo napisanie Curriculum Vitae w wordpadzie nie czyni z niego najlepszej wizytówki.
Mam dość
--