tak mi sie przypomnialo, ze temat zostawilem bez odpowiedzi


otoz jak piszesz - rewolucje zaczynaja sie jak juz sie poprawia. Ale ja podejrzewam inna przyczyne - to jest ostatni moment na przemiany. Bo gdzie sie znajdzie tlum popierajacy rewolucje, kiedy juz kazdy (nawet prawie kazdy) ma (albo go stac na) to o czym marzyl?

jak mnie stac na mieszkanie, samochod i wczasy w jakims fajnym miejscu i moge jezdzic gdzie tylko chce, to naprawde nie ma dla mnie wiekszego znaczenia czy ustroj nade mna to demokracja czy dyktatura.

Wiec jesli ktos ma w tym interes, to jest to dla niego ostatni gwizdek, bo potem to juz bedzie musztarda po obiedzie.

A interes w rewolucjach miewaja zwlaszcza obce panstwa, jak chocby w ostatnich rewolucjach w Egipcie czy Libii.

--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.