Można.
W umowie z wodociągami na bank masz zapis o maksymalnym czasie wstrzymania dostaw wody w przypadku wystąpienia awarii.
Jeżeli mieszkasz w bloku, to na początek proponuję sprawdzić, czy u sąsiadów z naprzeciwka też nie ma wody.
Bo to było tak:
Jedna pani dzwoniła na pogotowie wod-kan, ponieważ od rana nie miała wody a już dochodziło południe i .
Osoba pełniąca dyżur wyjaśniła jej, że wodociągi nie prowadzą żadnych prac w tym rejonie, nie wiadomo też o żadnej awarii rurociągu a w związku z tym, że wodociągi odpowiadają za przyłącz do pierwszego wodomierza, poradziła jej skontaktowanie się z administracją bloku.
Pani stwierdziła że to skandal, że w takim razie ona nie wie za co wodociągi biorą takie pieniądze i się rozłączyła.
Ponieważ pełniący dyżur był osobą obowiązkową, zadzwonił do techników administracji z pytaniem czy wiedzą coś o braku wody w bloku o takim a takim numerze, oraz czy nie są tam prowadzone przez przypadek jakieś prace.
O braku wody wiedzą, bo dzwoniło kilka osób, ale nie znają przyczyny. Umówiono się, że wyślą tam kogoś i dadzą znać co i jak.
Następny telefon był od oficera straży miejskiej, do którego zadzwoniła pani z pretensjami, żądając interwencji, bo tak się właśnie ludzi traktuje teraz w Polsce, że ona nie ma wody a wodociągi nie chcą nic zrobić, policja powiedziała jej że się tym nie zajmie, i to jest absolutny skandal i w ogóle, i ona się domaga żeby natychmiast ktoś coś z tym zrobił. Ona do prezydenta miasta z tym pójdzie i wszyscy zobaczą .
Niestety nie wiadomo co wszyscy by zobaczyli, ponieważ okazało się, że jeden z sąsiadów w ramach remontu łazienki przerabiał instalacje wodną i zamknęli z panem "fachowcem" cały pion "na chwilkę".
Tyle że później było piwko, piwko, piwko, bo to przy robocie suszy i tak się im jakoś zapomniało go z powrotem otworzyć.
Tak że ten: sąsiedzi, administracja, pogotowie wod-kan,
albo: sąsiedzi, pogotowie wod-kan.
Numer pogotowia: 994
jeśli z telefonu komórkowego, to poprzedzony numerem kierunkowym danej miejscowości.