Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Narzekalnia! > Ukradli mi wodę z kranu!
dmdc
dmdc - Bojowniczka · przed dinozaurami
I nawet nie raczyli wywiesić żadnego ostrzegającego ogłoszenia, kuffa. Wody nie ma już od dobrych kilku godzin (gdzieś koło 9-10 musieli wyłączyć), a w związku z tym, że nikt o tym nie uprzedził to siedzę i śmierdzę, bo nie wiedziałam, że trzeba dzisiaj wcześniej wstać, żeby móc się umyć jak człowiek. W dodatku bez wody ciężko przygotować jakiś konkretny obiad, więc siedzę, głoduję, cierpię i marudzę. A i żeby mi się nie nudziło, to jakiś pajac nade mną co chwilę coś wierci.

--
moja Dobra Myśl Dla Ciebie

herofan
herofan - ^^S^^u^^p^^e^^r^^b^^o^^j^^o^^w^^n^^i^^ · przed dinozaurami
No to po mineralkę do sklepu

happy
co Ty wiesz o wierceniu... mam 2 nowych sąsiadów, którzy od 3 tygodni na spółę budują sobie właśne tadż mahale w bloku z płyty...
okej, rozumiem zrywanie podłogi, wyrywanie futryn, wymianę okien i glazury
ale krwa 3 tygonie z rzędu codziennie od godz. 7 do 22 ?

--
Maybe my soulmate died, I don't know... Maybe I don't have a soul ♡

dzambor
dzambor - Superbojownik · przed dinozaurami
bo oni kafelki na wkręty montują

--

dmdc
dmdc - Bojowniczka · przed dinozaurami
akurat wiercenie jest u mnie takim małym 'smaczkiem' dobijającym mnie podczas braku wody, ale współczuję zsynchronizowanych remontowo sąsiadów.

swoją drogą wody dalej nie ma można tak sobie zabrać wodę na kilka godzin (będzie już z 7-8) bez żadnego uprzedzenia? :/

--
moja Dobra Myśl Dla Ciebie

lordziq
lordziq - Donosiciel:> · przed dinozaurami
No jak rurociąg pie*dolnie to raczej nie ostrzegają. Btw do sklepiku po 5 litrowy baniak najtańszy wody, da się umyć spokojnie i jeszcze do ugotowania coś zostanie.

--

PurkusKuchatek
Można.
W umowie z wodociągami na bank masz zapis o maksymalnym czasie wstrzymania dostaw wody w przypadku wystąpienia awarii.

Jeżeli mieszkasz w bloku, to na początek proponuję sprawdzić, czy u sąsiadów z naprzeciwka też nie ma wody.


Bo to było tak:
Jedna pani dzwoniła na pogotowie wod-kan, ponieważ od rana nie miała wody a już dochodziło południe i .
Osoba pełniąca dyżur wyjaśniła jej, że wodociągi nie prowadzą żadnych prac w tym rejonie, nie wiadomo też o żadnej awarii rurociągu a w związku z tym, że wodociągi odpowiadają za przyłącz do pierwszego wodomierza, poradziła jej skontaktowanie się z administracją bloku.
Pani stwierdziła że to skandal, że w takim razie ona nie wie za co wodociągi biorą takie pieniądze i się rozłączyła.

Ponieważ pełniący dyżur był osobą obowiązkową, zadzwonił do techników administracji z pytaniem czy wiedzą coś o braku wody w bloku o takim a takim numerze, oraz czy nie są tam prowadzone przez przypadek jakieś prace.
O braku wody wiedzą, bo dzwoniło kilka osób, ale nie znają przyczyny. Umówiono się, że wyślą tam kogoś i dadzą znać co i jak.

Następny telefon był od oficera straży miejskiej, do którego zadzwoniła pani z pretensjami, żądając interwencji, bo tak się właśnie ludzi traktuje teraz w Polsce, że ona nie ma wody a wodociągi nie chcą nic zrobić, policja powiedziała jej że się tym nie zajmie, i to jest absolutny skandal i w ogóle, i ona się domaga żeby natychmiast ktoś coś z tym zrobił. Ona do prezydenta miasta z tym pójdzie i wszyscy zobaczą .

Niestety nie wiadomo co wszyscy by zobaczyli, ponieważ okazało się, że jeden z sąsiadów w ramach remontu łazienki przerabiał instalacje wodną i zamknęli z panem "fachowcem" cały pion "na chwilkę".
Tyle że później było piwko, piwko, piwko, bo to przy robocie suszy i tak się im jakoś zapomniało go z powrotem otworzyć.



Tak że ten: sąsiedzi, administracja, pogotowie wod-kan,
albo: sąsiedzi, pogotowie wod-kan.

Numer pogotowia: 994
jeśli z telefonu komórkowego, to poprzedzony numerem kierunkowym danej miejscowości.

--
Zakon Małych Kwiatuszków Bezustannej Irytacji
Poseł odpowiedzialny przed wyborcą - nie daj sobie zamykać ust.

Wathgurth
Wathgurth - Potworny Rymarz · przed dinozaurami
Co Ty wiesz o braku wody

Jak u mnie na wiosce kiedyś robili jakąś naprawę pompy w studni głębinowej, to im się ta pompa urwała i wpadła. Narobiła przy tym takiego bajzlu, że przez 2 miesiące wodę pitną nosiliśmy wiadrami ze studni, a do mycia łapaliśmy deszczówkę. Dobrze, że lato deszczowe było. A instalacja do łapania deszczówki, jaką z ojcem zbudowaliśmy była naprawdę imponująca, wykorzystywała stary bojler, jakieś beczki itp, razem coś z 1000 litrów
Forum > Narzekalnia! > Ukradli mi wodę z kranu!
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj