Dzień dobry.
Słowo-klucz z tytułu - uruchamianie Windows 7 zatrzymuje się na wczytywaniu powyższego pliku. Tryb awaryjny, uruchamianie z pendriva startowego itp itd nie daje nic. Odłączyłem SSD zupełnie, z innego dysku startuje wszystko normalnie. Na tymże innym dysku zainstalowana świeżo windoza pracuje bez problemów. Jak tylko podłączę z powrotem SSD - znowu jest to samo - zacięcie na classpnp.sys (mimo tego, że dysk jest w biosie ustawiony jako drugi do bootowania). Ktoś ma jakiś pomysł jak dostać się do danych na "nieuruchamialnym" SSD? Nie chodzi mi nawet o odzyskanie całego dysku, pierwotnej konfiguracji i tym podobne. Na tym dysku jest mój sejw ze Skyrima (wiem, to nie są dane logowania do banku, pity z ostatniej dekady, mapa do skrzyni ze złotem Azteków czy inne takie), ale na tego sejwa prze*ebałem koło 700h*** i byłoby mi autentycznie przykro puścić go w kibel.
*Tak, wiem, jestem głupi nie robiąc kopii zapasowych
*Tak, wiem, nie trzyma się ważnych danych na dysku C
*Tak, wiem, z*ebałem
Pomusz ktoś
Słowo-klucz z tytułu - uruchamianie Windows 7 zatrzymuje się na wczytywaniu powyższego pliku. Tryb awaryjny, uruchamianie z pendriva startowego itp itd nie daje nic. Odłączyłem SSD zupełnie, z innego dysku startuje wszystko normalnie. Na tymże innym dysku zainstalowana świeżo windoza pracuje bez problemów. Jak tylko podłączę z powrotem SSD - znowu jest to samo - zacięcie na classpnp.sys (mimo tego, że dysk jest w biosie ustawiony jako drugi do bootowania). Ktoś ma jakiś pomysł jak dostać się do danych na "nieuruchamialnym" SSD? Nie chodzi mi nawet o odzyskanie całego dysku, pierwotnej konfiguracji i tym podobne. Na tym dysku jest mój sejw ze Skyrima (wiem, to nie są dane logowania do banku, pity z ostatniej dekady, mapa do skrzyni ze złotem Azteków czy inne takie), ale na tego sejwa prze*ebałem koło 700h*** i byłoby mi autentycznie przykro puścić go w kibel.
*Tak, wiem, jestem głupi nie robiąc kopii zapasowych
*Tak, wiem, nie trzyma się ważnych danych na dysku C
*Tak, wiem, z*ebałem
Pomusz ktoś
--
Nie wierzę w dysleksję! Robisz błędy ortograficzne, bo nie czytasz książek!