Można się zapisywać już:

https://www.mirrorsedge.com/beta

https://www.youtube.com/watch?v=OvmRisFBVxA

Dzięki za cynk: zapisałem się i może się uda załapać.

:pajonk78 ja też... no to

Cena na Origin za preorder 199 PLN

Poyebało??

ano trzymamy - ktoś musi. A ceny już od dawna są posrane jak nie wiem co. :/

:pajonk78 na muve 25 PLN taniej

https://muve.pl/sklep/digital/akcja/mirror-s-edge-catalyst-pc-digital-pl-dlc,148756

spoko: ale dla mnie nowa gra na PC to cena NIE WIĘCEJ niż 120 - powyżej tej ceny olewam choćby nie wiem co to było. Zresztą na Kinguin jest za ~150.

:pajonk78 też tak mam

zia nie zabronione jest

i5-2430m/gtx570m nie pójdzie?

Betę raczej sobie odpuszczę, ale doczekać się nie mogę. Boję się, że mam co do tej gry wygórowane wymagania. Pierwsza gra to jedna z moich ulubionych gier poprzedniej generacji i jedyna, w której robiłem speedrun ( bo w sumie ta gra na tym polegała ).

Dla przypomnienia ( dziś rano akurat ściągnąłem na Spotify też, taki zbieg okoliczności ):

https://www.youtube.com/watch?v=SzmUde_EK5Y

madzialena82 nie grałaś w jedynkę??? Uuuu... to sobie zagraj. MIODZIO!

:bqs1 I don't think so...

https://www.game-debate.com/games/index.php?g_id=691&game=Mirrors%20Edge%202:%20Catalyst

ja myślałem, że ona jaja sobie robi

madzialena82 - tam było osiągnięcie za przejście gry, bez wystrzelenia ani jednej kuli. Gra dostała nieco bęcki za to, że właśnie mylnie ją gracze za shooter brali, a strzelanie było tam dosyć utrudnione. Kiedyś nawet jakiś filmik wrzucałem z tego, jeszcze z PS3 ( to czasy, gdy YT był jeszcze 240p ). Gra była super - jedna z tych, które też są dosyć niedocenione.

O, znalazłem dawne nagranie jakie zrobiłem ( time trial kręciłem, zwykle w takie bzdety się nie bawię, ale ta gra po prostu cholernie grała na ambicji ):

https://www.youtube.com/watch?v=h1PAQDR7VPE

Sorry za gównianą jakość, ale to 2009 rok

Przez tą grę chciałem zacząć ćwiczyć parkour, złamanie łapy z przemieszczeniem skłoniło mnie do ograniczenia się do rzeczywistości wirtualnej

zialena82 można, ale to wymaga jaj i refleksu... ups, sorki

Chyba sobie jedynkę odświeżę

powiem Ci, że mam ten sam pomysł - ta gra naprawdę była super.

Nie podeszła mi. Grałem w nią tak samo beznamiętnie, jak w pierwszego Assassina

uff jedna z tych gier które przeszedłem na raz xD i kompletnie nie spodziewałem się że mnie wciągnie aż tak.

beta plix plox !

dostałem jedynkę od jakiegoś bojownika ale pograłem może 30 minut - za każdym odpaleniem po kilku minutach w grze zaczynała mnie boleć głowa :/

zialena82 a więc przeczucie mnie nie myliło

:salival robi z nasz przysłowiowego tata-wariata

Jeszcze się będzie śmiała.... baranim głosem. Jak Jarosław ustawowo zakaże konsologłowia

Ja chyba na premierę sequela to wolne wezmę  Choć nie spodziewam się długiej gry ( ale akurat w ME to chyba dobrze, tam im szybciej uda ci się ukończyć, tym fajniej ). W jedynkę to nie zliczę razy ile razy grałem. A jeszcze zanim w demo zagrałem byłem cholernie sceptycznie nastawiony do ME. Potem samo demo ukończyłem ze 100 razy Ta gra na równi z Beyond Good and Evil i kilkoma innymi stoi w szeregu gier bardzo niedocenionych. A jakby nie patrzeć, to parkour w FPP zaczął się właśnie w ME.

: madzialena82 a to rispect. Inny dymenszyn zupełnie

Pamiętam, że jedynka miała strasznie przewidywalną fabułę, w treningu pomagał nam blond babochłop, od razu pomyślałem, że ona będzie zdrajcą. No i się nie pomyliłem. Ale ogólnie gra była okej, 5/7

Tak swoją drogą, to dziś zapewne ME byłoby raczej grą z kategorii indie ( choć wydane przez EA ) .

Natomiast fabuła może nie być wcale taka zła, bo nie będzie tknięta grafomaństwem pani Pratchet ( jej nazwisko jest najlepszą antyreklamą każdej gry jeśli chodzi o fabułę ).

zialena82 pograsz pięć minut, to sama zobaczysz jak bardzo to było oczywiste.

:gen_italia - dwa słowa: Rhianna Pratchet Odkąd przeczytałem jej wypowiedź z GDC na temat zatrudniania pisarzy w branży gier i jak została nagrodzona za najlepszy scenariusz przez gildię scenarzystów za to, co napaćkała do nowego TR, to lepiej by nic już nie pisała Rhianna Pratchet poza nazwiskiem niestety nic więcej nie odziedziczyła po ojcu, a na pewno nie talent. Aczkolwiek cenię jedno w jej grafomanii - wykreowanie nowego wizerunku kobiety-protagonistki w grze ( Faith, nowa Lara ), które nie są do bólu stereotypowe ( co nie zmienia faktu, że KAŻDY wykreowany przez nią facet jest właśnie do bólu stereotypowy ). Niestety, cała reszta kuleje i to widać było w ME czy obu TR. Dlatego nowe ME może tylko mieć lepszą fabułę, bo pani Pratchet nie została zaproszona do współpracy

Ale nie musisz mi tego tłumaczyć kim jest Rajana i co ona umie. Tak jak pisałem, fabuła w ME była strasznie sztampowa i naiwna, ale w sumie grało się bardzo przyjemnie, a przedstawiona historia w sumie w tym nie przeszkadzała.
A w ogóle to pamiętam, jak jeszcze przed premierą ME gdzieś tam tę grę ktoś zachwalał, że jaka to super rozgrywka (i tu akurat była prawda) i jaka świetna i zaskakująca fabuła, i że jest ona taka świetna i zaskakująca, bo ją właśnie córka Pratcheta napisała, więc musi taka być

:salival :gen_Italia...

Po prostu mam bekę, jak czytam Wasze wypowiedzi na temat gry... GRY... no ludzie

A teraz poproszę to samo na temat Pacmana