W garnku na maśle duszę dwie cebule, 4 ząbki czosnku, 5 suszonych pomidorów, 6 zielonych oliwek i kawałek (niewielki imbiru). Dosypuję troszkę suszonej bazylii, soli, pieprzu cayene, kilka kropli sosu sojowego ciemnego i kieliszek finlandii żurawinowej, bo nie było wina
Do tego wrzucam dwie puszki pomidorów pokrojonych, i pół słoiczka przecieru pomidorowego. Dodaję dwie łyżeczki cukru i blenduję wszystko. Sos robi się fajny i gęsty.
Na drugiej patelni smażę mięso mielone wołowe, z dodatkiem cebuli, czosnku i odrobiny wegety. Kiedy mięso jest już w pytkę dodajemy do sosu i lekko, ale to lekko blendujemy.
Do sosu wrzucamy jeszcze pulpeciki wołowe, kupiłem je w Biedronce.
Na patelni smażę pieczarki na maśle, z dodatkiem pieprzu i magii. Wrzucam je do sosu i mieszam.
Na koniec świeża bazylia.
Smacznego.