Wsiądź do samochodu.
Jedź do Rogowa Sobóckiego (dolnośląskie, ok. 30 km od Wrocławia).
Kup w piekarni pana Bąkowskiego chleb chłopski.
W domu odkrój kromkę, posmaruj masłem.
Gotowe.
Szymon?

A teraz będę bezlitosny... opowiem wam dowcip... Ten o Gąsce Balbince? Ależ Wodzu, co Wódz....A to ja przepraszam

Jak już dojedziesz do Rogowa, nie zapomnij zajrzeć do rzeźnika, od którego kupisz półkilogramowy kawałek ładnej słoninki.
Na targu zaopatrzysz się w dwa ładne kwaśne jabłka.
Po po powrocie do domu, pokrojoną w drobną kostkę słoninę stopisz w rondelku.
Do kamionkowego naczynia na dno włożysz: dwa obrane i posiekane ząbki czosnku, dwa ziarenka pieprzu, łyżeczkę majeranku i starte jedno jabłko.. zalejesz to połową gorącego smalcu. drugie jabłko pokroisz w plastry i wrzucisz na wierzch. Ostrożnie wlejesz resztę tłuszczu i odstawisz całość do zastygnięcia. Powyższego używać będziesz miast masła :P

rany jacy jesteście bezlitośni

I tu się Szymonie bardzo mylisz. Bo tenże chleb, na zwykłym zakwasie robiony, najlepszy jest z masłem, a smalec, choćby powyższego przepisu dominuje jego smak. A smalec robię właśnie tak, jak Ty i mam specjalny do tego żeliwny garnczek.
Czasem na wierzch daję plastry cebuli, zamiast jabłka.
Pozdrawiam.
myszsza

Ehhhh możeć i inne gusta mamy, jak przykład Bigosu wskazuje. Niechaj i litościwie masło ci pasuje.
Co do cebulki to również ją czasem miast jabłka dodaję

A propos smalcu do chleba.... masz jakowyś pomysł jak dodać majeranek, coby smalec nim przeszedł a się przy okazji nie zwęglił?
Bo mnie jak dodam do gorącego to się zwęgla nieszczęśliwie, a jak dodam do półstałego to nie przechodzi smakiem

Wiesz, nie robiłam smalcu z majerankiem, ale uruchomiwszy wyobraźnię i wiedzę techniczną, proponuję podgrzać na siteczku na parze majeranek, bardzo krótko, tak z pół minuty i wrzucić do gorącego, ale już zestawionego z ognia smalcu. Potem chyba trzeba by parę razy w trakcie stygnięcia zamieszać. Taki mam pomysł.
Pozdrawiam.
myszsza.
A tak w ogóle ta zapraszam na www.mniammniam.pl i jego forum

Trzeba będzie wypróbować

Ale na żadne więcej forum nie wchodzę... jeszcze chwila i nie będę miał czasu na prace

Wypróbowałam, dokładnie, jak to sobie wymyśliłam, po podgrzaniu na parze majeranek uwalnia swój aromat, a w ciepłym smalcu utrwala. wuala!