stare, ale nadal śmieszne (szukałem w wyszukiwarce i nic nie znalazło)

Jedzie facet autobusem i mu się zachciało sikać, pyta się więc stojącego obok gościa:

- Ej stary lać mi się chce, co robić ???

_ Lej tamtemu gościowi do kieszeni

- A nie poczuje ???

- A ty czułeś jak lałem ???

-------------------------------------------------------------------
I jeszcze jeden o murzynach (nie jestem rasistą)

Murzyn szykuje się do skoku z wysokiego budynku w centrum Chicago> Biały policjant usiłując go powstrzymać, próbuje przemówić mu do rozsądku:
- Nie skacz! W imię twojej matki !
- Nie mam matki.
- Na pamięć twego ojca !
- Nie znałem mego ojca.
- Pomyśl o żonie !
- Nie mam żony.
- To pomyśl p Louisie Armstrongu !
- Louis Armstrong ? A kto to taki?
-Nie wiesz? W takim razie skacz ty pieprzony czarnuchu !!

:sloneczko
Wszystko dobrze, tylko Murzyn pisze się dużą literą, jak Indianin, czy Eskimos

To pewnie przedwojenna pisownia. Kawałek zdecydowanie powojenny

:slonko
Najpierw pomyśl, potem napisz
Nie widzisz, czym się kończy nieznajomość przedpotopowego Louisa Armstronga?...