Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Archiwum Kawałów Mięsnych > Skargi i pochwały
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Mickey - Superbojownik · przed dinozaurami
Skarga z 1987 roku: Poprosiłam o mleko z żółtym kapslem, ale ekspedientka nie chciała mi go sprzedać, tłumacząc, że jest to mleko jutrzejsze, z jutrzejszą datą na kapslu. Proszę mi wyjaśnić, dlaczego mleko w dniu 3 maja datowane jest na 4 maja i czy ekspedientka mogła odmówić mi sprzedaży tego mleka - Halina Mikolajczyk.

Wyjaśnienie kierowniczki: Mleko tłuste z żółtym kapslem dostarczane
jest w południe i jednocześnie jest awansem na dzień następny. Proszę przyjść jutro, a będzie!
* * *
Pochwała z 1988 roku: Pragnę złożyć dyrekcji podziękowanie za zmianę
dawnego personelu z kierownictwem na czele w naszym sklepie. Personel obecny
jest fachowy i miły. Odnoszę wrażenie, jakbym był obsługiwany przed wojną -
inż. Stanisław Wiśniewski, kombatant.
* * *
Pochwała z 1988 roku: Dziękuję za rodzynki, które kupiłam w tym
sklepie, a nie mogłam dostać od 2 lat w całym śródmieściu. Szczególnie dziękuję
pani sprzedawczyni, która z uśmiechem odważyła mi żądaną ilość - Dominika
Pytkowska.
* * *
Skarga z 1989 roku: W dniu dzisiejszym w sklepie pusto i brudno.
Obsługa skandaliczna. Nie pozwolono nam kupić oleju, wykazując się skrajną
arogancją - Henryk Jodko, Alicja Moczulska.

Dopisek innej osoby: Obywatele ci żądali, aby olej sprzedawać bez
ograniczeń - na co kolejka, w której i ja stałem, prosiła aby dawać po 1 litrze,
bo nie starczy. Wybuchła awantura, bo obywatele ci stwierdzili, że skoro jest
urynkowienie i demokracja, to oni wezmą, ile chcą, a inni ich nic nie
obchodzą, po czym złośliwie wpisali się do książki - Krzysztof
Jakubowski.
* * *
Skarga z 1978 roku: Zamiast kawy podano mi w waszym barze cienką lurę - K. Wojdak.

Dopisek inspektora nadzoru: Proponuję organizowanie comiesięcznych narad z bufetowymi, które legitymują się negatywnymi wynikami naparów kawowych.
* * *
Skarga z 1988 roku: Weszłam do sklepu i co widzę... Na stoisku mięsnym
nie ma żadnej wędliny. Uważam, że przed świętem 22 lipca powinno być
lepsze zaopatrzenie. Co mają jeść ludzie pracy? - Alicja Kozakowska.
* * *
Skarga z 1988 roku: My, niżej podpisani klienci ze zwykłej kolejki,
składamy skargę na kierowniczkę, która odmowiła naszej prośbie o zmianę zasad
obsługi kolejki uprzywilejowanej. Nie wyraziła zgody, by na pięć osób ze
zwykłej kolejki obsługiwać jedną z uprzywilejowanej. Obsługiwała jeden na
jeden. Towaru dla nas nie starczyło (tu następuje dziesięć podpisów).

Dopisek pod skargą: My, ludzie z kolejki uprzywilejowanej, wyjaśniamy,
że jesteśmy inwalidami wojennymi, starymi bojownikami o Polskę i prosimy
o nieuwzględnianie ww. PASZKWILU - Jerzy Hys.
* * *
Skarga z 1984 roku: Pani ekspedientka nie obsługuje w kolejności
klienta, gdyż twierdzi, że klient powinien najpierw się wyszumieć - Ewa
Rakowska.
* * *
Pochwała z 1979 roku: Zostałem nadzwyczaj grzecznie obsłużony przez
panią ekspedientkę Marię, za co pragnę wyrazić wyrazy uznania dla całego
personelu na czele z p. Kierowniczką - Tadeusz Grajek, Ursus.
* * *
Skarga z 1983 roku: Zamiast 3 kg cukru ekspedientka sprzedała mi 3kg
mrówek faraona (podpis nieczytelny).
Dopisek kierowniczki: Klient był w stanie nietrzeźwym.
* * *
Skarga z 1983 roku: Nie chciano mi sprzedać szampana, choć pijanemu
jegomościowi sprzedano w tym czasie wino. Dlaczego ? - Bożna Życholak.

Wyjaśnienie kierowniczki: Zacznę od początku. O godz. 14 przywieziono
do naszego sklepu cukier, który miał być sprzedawany bez kartek. Wieść
szybko rozeszła się po mieście i spowodowała szturm. Do godz. 18 sprzedaliśmy
4 tony. Na moich oczach rozgrywała się prawdziwa bitwa. Jednocześnie
musiałam policzyć utarg. W tym kotle wywiesiłam więc na dziale z alkoholem
kartkę jakąkolwiek, nie patrząc nawet, co tam napisane, że przerwa albo
remanent, i uciekłam na tyły na zaplecze. Była godz. 18.50, kiedy do mojego pokoju
wszedł pijany olbrzym. Domagał się wina. Nie targowałam się, bo na
biurku miałam rozłożone 13 milionów. Podałam mu butelkę. Zobaczyła to
klientka, której już obsłużyć nie mogłam i się wpisała.
* * *
Skarga ze stycznia 1983 roku: Biały ser kładzie się na wagę, trzymając
w dwóch palcach, którymi to palcami liczone są potem pieniądze. Proszę
to zmienić - Janik.

Dopisek ekspedientki: Osobiście uważam, że nie ma innej możliwości jak
podanie sera palcem.
* * *
Skarga z 1983 roku: Na wystawie są wystawione różne sery żółte, ale w
sklepie nie ma ich w sprzedaży. Co to za zwyczaj reklamowania towaru,
którego nie ma w sklepie? Proszę o wyjaśnienie - Tadeusz Kędzielski.

Wyjaśnienie kierownika: Sklep bierze udział w konkursie. Zrobiono więc
wystawy konkursowe, na których umieszczono atrapy towarów. Samych
towarów od dłuższego czasu niestety brak w sprzedaży.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
MadVirus - Superbojownik · przed dinozaurami

https://www.joemonster.org/phorum/read.php?f=3&i=34276&t=34276

czemu nie razem?
a jak malo to juz wtedy bylo:
Autor: mefistofeles (---.nat.tvknet.pl)
Data: 17-01-03 21:29

skarga z 2003:
Na JoeMonsterze po raz kolejny pojawił się nieświeży doecip

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Mickey - Superbojownik · przed dinozaurami
szukałem słowa skarga i nic nie znalazło.
Mam czyste sumienie

skatecik
skatecik - Superbojownik · przed dinozaurami
ale i tak fajne czasy byly...

--
skatecik
Forum > Archiwum Kawałów Mięsnych > Skargi i pochwały
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj