Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Archiwum Kawałów Mięsnych > MUSZLA NA GRANICY
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Uwaga trochę długie
Może nie wszyscy czytali weekendową Wyborczą od deski do deski

MUSZLA NA GRANICY

W Łodzi ogłoszono wczoraj wyniki szóstej edycji konkursu „Gazety Wyborczej” i Radia Eska na największą bzdurę roku. Nagroda (pozłacana muszla klozetowa) pojedzie na granicę polsko-czeską. Kapituła wybrała też laureatkę łódzką i przyznała pięć wyróżnień

Nagrodę Złotej Muszli otrzymuje Komenda Główna Straży Granicznej za organizację ruchu na polsko-czeskim przejściu granicznym Chałupki-Silherovice.
Granica biegnie tam środkiem ulicy o długości trzech kilometrów. Jedna jej strona jest polska, druga – czeska. Trzeba mieć pozwolenie na każde przekroczenie granicy. Strażnicy czujnie pilnują, by mieszkańcy nielegalnie nie wędrowali na drugą stronę granicy. Potrafią np. z bronią w ręku ścigać babcię, której kury uciekły na obce terytorium. Choć granica biegnie wzdłuż ulicy, szlaban ustawiono w poprzek jezdni. Kapituła nagrodziła ich za „bezgraniczną gorliwość w strzeżeniu granic”

Puszczyk w piwie
Wyróżnienie za niezłomny zapał w ratowaniu zwierząt otrzymuje prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Opolu, który z ludźmi i sprzętem ruszył na ratunek puszczykowi uwięzionemu w magazynie piwa. Jak się okazało, ptak nie był puszczykiem, lecz sową uszatą, i mieszkał w magazynie z własnej woli. Opolanie czekają, kiedy prezes zacznie wyławiać z wody tonące ryby.

Pechowiec roku
Wyróżnienie dla wojewody wrocławskiego wraz z tytułem Pechowca Roku i urzędników urzędu marszałkowskiego za czeskie poczucie humoru. W 2002 r. we Wrocławiu odbywały się Dni Filmu Czeskiego. Pracownicy UM zakleili na plakatach tytuł jednego filmu. Zamiast „Navrat idiota” pojawiły się karteczki z tytułem „Powrót idioty”. Urzędnicy interweniowali, żeby uniknąć niezręczności. Wojewoda nazywa się Ryszard Nawrat.

Golenie w recepcji
Wyróżnienie dla dyrektora sanatorium w Michorzewie (woj.. wielkopolskie) za dbałość o zdrowie kuracjuszy. Dyrektor zabronił używania w pokojach grzałek, lokówek i suszarek. Mężczyźni golą się więc w recepcji, gdzie jest jedyne czynne gniazdko, a po godz. 17, kiedy kończy działalność kawiarenka, nikt nie ma prawa napić się gorącej kawy i herbaty.

Leninowska czujność
Wyróżnienie dla policji w Poznaniu za rewolucyjną czujność w tropieniu Lenina Wiecznie Żywego. 7 listopada 2001 r. pod biurem poselskim posłanki SLD Sylwii Pusz w Poznaniu odbył się happening z okazji rocznicy rewolucji październikowej. Zatrzymany Piotr Lisiewicz przedstawił się funkcjonariuszom policji jako Lenin. Policja oskarżyła go o wprowadzenie w błąd „co do tożsamości własnej, podając, iż nazywa się Włodzimierz Iljicz Lenin”

Bracia za ścianą
Nagrodę łódzkiej Bzdury Roku otrzymują twórcy reformy administracyjnej kraju za osobliwości podziału miejscowości, gmin i powiatów. W Koluszkach w jednym domu mieszkają dwaj bracia. Choć dzieli ich tylko ściana, jeden jest mieszkańcem Koluszek, drugi – wsi Feliksin. Z powodu nieuporządkowania granic miejscowości pierwszy został mieszczuchem, drugi wieśniakiem.
Natomiast utworzenie powiatu łódzkiego wschodniego dotkliwie odczuli mieszkańcy kilkunastu podłódzkich (w wersji otwockiej2 podludzkich J ) miejscowości. Np. w Bedoniu, odległym od granicy Łodzi o sto metrów, opłaty za wodę i energię trzeba załatwiać w Andrespolu (a sprawy związane z mediami – w Pabianicach), za telefon płaci się w Brzezinach, prawo jazdy wyrabia w Łodzi, a policję wzywa z Koluszek.

Cmentarna inwestycja
Wyróżnienie za wysublimowaną dziedziczność poczucia humoru otrzymują władze Pabianic. Kapituła wyróżniła je za plan miasta dla inwestorów, który ukazał się przed wyborami w 2002 r. Na planie zaznaczono jedynie ulice i cmentarze Pabianic. Osobliwy plan potwierdził , że Pabianice charakteryzują się wyjątkowym poczuciem humoru.
Rok wcześniej Złotą Muszlę zdobył kierownik pabianickiego Zakładu Usług Komunalnych, który przeniósł księgową z wyższym wykształceniem na stanowisko babci klozetowej.
W 2000 r. w Pabianicach wprowadzono rosyjskie napisy na biletach MPK. Obfitość tych śmiałych pomysłów świadczy o tym, że Pabianice chcą zakasować sławę Wąchocka.


(całość za Michał Jagiełło, „Gazeta Wyborcza” 22-23 lutego 2003)


A teraz z cyklu: „opowieści ze sklepu żelaznego”, parę gwoździ programu:

Małe miasteczko w Alabamie. Na środku chodnika leży murzyn z pięcioma kulami w głowie i dziesięcioma w brzuchu i klatce piersiowej. Przechodzi szeryf, pochyla się nad trupem i mamrocze:
- Cholera, dwadzieścia lat szeryfowania, ale tak brutalnego samobójstwa jeszcze nie widziałem.

Podchodzi pijany facet do taksówki, patrzy na bagażnik i pyta się taksówkarza:
- Panie, zmieszczą się tam dwie flaszki żytniej?
- Zmieszczą się.
- A talerz bigosu?
- Pewnie.
- 5 piw?
- No jasne.
- A torcik czekoladowy?
- Torcik się zmieści.
- Słoik śledzi?
- Wejdzie.
- A butelka szampana?
- Zmieści się.
- 15 kanapek?
- Też się zmieści.
- Otwieraj pan!
Taksówkarz otworzył bagażnik, a facet:
- BUUUUEEEEEEEE.....

Facet po studiach dostał pierwszą pracę w supermarkecie. Pierwszego dnia jego szef mówi:
- Weź miotłę i pozamiataj tu trochę.
- Ależ proszę pana, ja skończyłem AGH!
- Aaa to przepraszam, nie wiedziałem. Więc tak: to jest miotła, a tak się zamiata.
(AGH – Akademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica - w Krakowie)


Rozmowa dwóch Polaków przed sklepem monopolowym.
- Wezmę dwie.
- Weź jedną, tyle nie wypijemy...
- Wezmę dwie, damy radę.
- Nie damy, zobaczysz.
- Damy radę. Biorę dwie...
Wchodzi do sklepu:
- Poproszę skrzynkę wódki i dwie lemoniady.
Kelner pyta nowo przybyłego do baru klienta:
- Co pan pije?
- Codziennie rano szklankę soku owocowego, miksturkę na łupanie w krzyżu, a w sobotę kufel piwa w gronie przyjaciół.
- Chyba nie zrozumieliśmy się do końca - mówi uprzejmie kelner. - Pytałem, co by pan chciał?
- Mój Boże... Chciałbym być bogaty, mieć domek nad morzem, podróżować po świecie...
- Może jeszcze raz zadam pytanie: Czy chce się pan napić?
- Czemu nie... a co pan ma?
- Ja? Niewiele. Kłopoty. Drużyna której kibicuję przegrała, kiepsko mi tu płacą, doskwiera mi samotność...
Płynie Prosiaczek z Puchatkiem łódką po jeziorze. Zachód słońca, cieplutko, zero wiatru, ptaszki śpiewają, kwiatki na brzegu kwitną...
Puchatek nagle JEB! Prosiaczka w ryjek. Prosiaczek rymnął na dno łódki i skamle przez wybite ząbki:
- Sa so? Sa so?
- A bo coś kurwa za pięknie było...
Pyta mężczyzna w sklepie?
- Czy jest cukier w kostkach?
- Nie
- A inne tanie bombonierki dla teściowej?
Gość luksusowego hotelu składa u kelnera zamówienie:
- Proszę dwa gotowane jajka. Jedno tak miękkie, ze zarówno żółtko i białko ma być w stanie płynnym, a drugie takie twarde, żebym miał kłopoty z jego pogryzieniem. Proszę również dwa plasterki boczku, zimne, ale z jednej strony zwęglone, oraz spalonego, kruszącego się w dłoniach tosta. Masełko niech będzie tak zmrożone, żebym za nic w świecie nie mógł go rozsmarować. Proszę także o bardzo słabiutką kawę, o temperaturze pokojowej.
- To bardzo skomplikowane zamówienie, proszę pana. Nie wiem, czy nasi kucharze potrafią?
- Wczoraj kurwa potrafili!
Facet podchodzi do dziewczyny siedzącej przy stoliku w knajpie.
- Masz ochotę na chwilę magii ze mną?
Ona zaciekawiona:
- Hmmmm, Magii?
- Tak, idziemy do mnie, wsiadasz na mnie, pieprzymy sie, a potem znikasz
Totalnie zapity facet bełkocze do kelnera w knajpie:
-Panie... daj mi pan mosssnej kawy bo do domu nie dojdę....
Wypija kawę i dalej bełkocze:
-Zrób pan jeszcze jedną ale barzzzo mosssnom bo się nie mogę ruszyć kurde..
Facet wypił jeszcze kilka "szatanów" i jakoś poczłapał do domu.. Rano budzi go telefon, nieprawdopodobnie skacowany podnosi słuchwkę:
-Hallo, dzień dobry, tu kelner z baru, czy będzie pan u nas dzisiaj?
-Panie, głowa mi pęka, nigdzie nie idę dzisiaj...
-To co mamy zrobić z pańskim wózkiem inwalidzkim??

Jedzie małżeństwo samochodem. W pewnej chwili widza na poboczu zranionego leżącego skunksa. On zatrzymał samochód, ona wybiegła wzięła go do środka. Trzyma na rękach i mówi:
- Patrz, on się cały trzęsie, jest mu pewnie zimno. Co robić?
- Wsadź go sobie między nogi.
- A co ze smrodem? -pyta ona.
- Zatkaj mu nos.

--
nietzsche

K_RISS
K_RISS - Superbojownik · przed dinozaurami
Chwila magii...słodkie chwile....blondynka...słonecznik...może się kufa za robotę wezmę

somsiad
somsiad - Superbojownik Klasyczny · przed dinozaurami
grejt fan, aj łos taczt...
:somsiad

--
Tango Alpha Xray Alpha Tango India Oscar November India Sierra Tango Hotel Echo Foxtrot Tango

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
kozak - Machajnóżka · przed dinozaurami
Aj olso lajkd it, bat sam of dzem ar nejls

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
nurek - Superbojownik · przed dinozaurami
z tym otwockiem, to mnie położyło

--
nurek, ogórek, kiełbasa i sznurek
Forum > Archiwum Kawałów Mięsnych > MUSZLA NA GRANICY
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj