Pamietacie spotkania z weteranami? W szkole bodaj podstawowej...
Weteran: Kochane dzieci! Byl rok 43-ci. Siedzimy w okopie, chlop przy chlopie, jem chleb a tu JEB!!!
Wychowawczyni: Alez drogi panie tu sa dzieci...tak nie mozna!
Weteran: Oki, poprawie sie! Kochane dzieci! Byl rok 43-ci. Siedzimy w okopie, chlop przy chlopie, jemy chleb bez soli a tu jak nie przyierdoli...!!!
Wychowawczyni: @#!%$!@#!!!
Weteran: Dobra dobra...Kochane dzieci! Byl rok 43-ci. Siedzimy w okopie, chlop przy chlopie, jemy chleb bez soli...
Jasio: (podnoszac niesmialo reke) A tu jak nie przypierdoli...
Weteran: A nie Jasiu!!! Taki chuj ! Poszlimy w boj!!!
Weteran: Kochane dzieci! Byl rok 43-ci. Siedzimy w okopie, chlop przy chlopie, jem chleb a tu JEB!!!
Wychowawczyni: Alez drogi panie tu sa dzieci...tak nie mozna!
Weteran: Oki, poprawie sie! Kochane dzieci! Byl rok 43-ci. Siedzimy w okopie, chlop przy chlopie, jemy chleb bez soli a tu jak nie przyierdoli...!!!
Wychowawczyni: @#!%$!@#!!!
Weteran: Dobra dobra...Kochane dzieci! Byl rok 43-ci. Siedzimy w okopie, chlop przy chlopie, jemy chleb bez soli...
Jasio: (podnoszac niesmialo reke) A tu jak nie przypierdoli...
Weteran: A nie Jasiu!!! Taki chuj ! Poszlimy w boj!!!