Buszmeni zlapali w dzungli podroznika i powiedzieli mu ze jesli nie zaspokoi ich swietej szamanki to go zabija i zjedza. Idzie wiec nieszczesnik do szalasu szamanki patrzy na scienie wisza rzedy poodcinanych penisow a na lozu lezy wielka baba. Podroznik czyje ze nie podola ale ukradkiem zauwazyl na scienie gasnice. Bierze ja i pakuje w szamanke. Ta uszczesliwiona mowi "mmmmm gentelman od palcowki zaczal"
--