wszystkim
Pewien jegomośc poszedł do restauracji. Zamówił sobie obiadek i do tego oczywiście piwko. Po zjedzeniu i wypiciu poprosił kelnera o rachunek. Kelner podszedł i ku zdziwieniu gościa usłyszał:
-1 zł. (złotówka)
Zapłacił i wyszedł.
Następnego dnia ten sam jegomośc poszedł do tej samej restauracji. Tym razem zamówił obiad z deserem i piwko. Po skończeniu jedzenia poprosił tego samego kelnera o rachunek. Znowu usłyszał:
-1 zł (złotówka)
Oczywiście zapłacił i wyszedł. Nie opuszczała go myśl, że znalazł wspaniałą restauracje. Postanowił pochwalić się kolegom. Jak pomyślał to tak zrobił. Następnego dnia ten jegomość z kilkoma kolegami przyszli do tej restauracji. Urządzili sobie wspaniałą impreze, gdzie alkohol lał się strumieniami i jedzenia było pod dostatkiem. Kiedy wszyscy byli już zmęczeni przyszedł czas na zapłatę. Nasz bohater krzyknął do kelnera, że prosi o rachunek. Przyszedł ten sam kelner i ku zaskoczeniu wszystkich powiedział:
-1 zł (złotówka)
Gość nie wytrzymał:
-Proszę Pana. Nie to, że mi nie pasuje, że tak malo płacę, ale z czystej ciekawości. Czemu za taką impreze zapłaciłem tylko 1 zł (złotówkę)?
Kelner odpowiada:
-To proste.....Szef pier*oli moją żonę, a ja pier*ole jego interes
Pozdrawiam
Pewien jegomośc poszedł do restauracji. Zamówił sobie obiadek i do tego oczywiście piwko. Po zjedzeniu i wypiciu poprosił kelnera o rachunek. Kelner podszedł i ku zdziwieniu gościa usłyszał:
-1 zł. (złotówka)
Zapłacił i wyszedł.
Następnego dnia ten sam jegomośc poszedł do tej samej restauracji. Tym razem zamówił obiad z deserem i piwko. Po skończeniu jedzenia poprosił tego samego kelnera o rachunek. Znowu usłyszał:
-1 zł (złotówka)
Oczywiście zapłacił i wyszedł. Nie opuszczała go myśl, że znalazł wspaniałą restauracje. Postanowił pochwalić się kolegom. Jak pomyślał to tak zrobił. Następnego dnia ten jegomość z kilkoma kolegami przyszli do tej restauracji. Urządzili sobie wspaniałą impreze, gdzie alkohol lał się strumieniami i jedzenia było pod dostatkiem. Kiedy wszyscy byli już zmęczeni przyszedł czas na zapłatę. Nasz bohater krzyknął do kelnera, że prosi o rachunek. Przyszedł ten sam kelner i ku zaskoczeniu wszystkich powiedział:
-1 zł (złotówka)
Gość nie wytrzymał:
-Proszę Pana. Nie to, że mi nie pasuje, że tak malo płacę, ale z czystej ciekawości. Czemu za taką impreze zapłaciłem tylko 1 zł (złotówkę)?
Kelner odpowiada:
-To proste.....Szef pier*oli moją żonę, a ja pier*ole jego interes
Pozdrawiam
--
była druga, ale za duża :P