A tak mi się przypomniało to wrzucę....
Pracuję w biurze podróży i do moich obowiązków należy m.in. sprzedawanie biletów lotniczych. Któregoś dnia dzwoni do mnie gościówa z pytaniem na temat połączeń lotniczych między Katowicami, a Gdańskiem. Więc informuję, że połączenia odbywają się z przesiadką w Wawie, połączenie LOT-owskie, cena taka i taka. Ona na to z pyskiem, że gadam bzdury bo ona wie, że loty są bezpośrednio poza tym w ogóle nie LOT-em, że jestem niekompetentny i że mam jej zaproponować właśnie takie bezpośrednie połączenie. Ja swoje ona swoje. W końcu zapytałem skąd ma takie informacje, ona na to że z internetu.
Poprosiłem ją o podanie adresu strony internetowej na której to znalazła. Podała, zajrzałem i wszystko było jasne...
https://www.ryh.jawnet.pl/polair/index.php?page=ofirmie.html
Pod koniec dnia znowu zadzwoniła z pytaniem czy już się doinformowałem
Złośliwie odesłałem ją do słownika żeby sobie sprawdziła pojęcie słowa "wirtualne"
Pracuję w biurze podróży i do moich obowiązków należy m.in. sprzedawanie biletów lotniczych. Któregoś dnia dzwoni do mnie gościówa z pytaniem na temat połączeń lotniczych między Katowicami, a Gdańskiem. Więc informuję, że połączenia odbywają się z przesiadką w Wawie, połączenie LOT-owskie, cena taka i taka. Ona na to z pyskiem, że gadam bzdury bo ona wie, że loty są bezpośrednio poza tym w ogóle nie LOT-em, że jestem niekompetentny i że mam jej zaproponować właśnie takie bezpośrednie połączenie. Ja swoje ona swoje. W końcu zapytałem skąd ma takie informacje, ona na to że z internetu.
Poprosiłem ją o podanie adresu strony internetowej na której to znalazła. Podała, zajrzałem i wszystko było jasne...
https://www.ryh.jawnet.pl/polair/index.php?page=ofirmie.html
Pod koniec dnia znowu zadzwoniła z pytaniem czy już się doinformowałem
Złośliwie odesłałem ją do słownika żeby sobie sprawdziła pojęcie słowa "wirtualne"