ku przestrodze oraz na chwale wszystkim naszym kolegom...
Znajomi byli swego czasu na wakacjach nad morzem. Postanowili urzadzic sobie imprezke na plazy. Milo bylo, udanie i upojnie. Po obaleniu sporej ilosci procentow, wypaleniu kilku uzywek party dobieglo konca. Kiedy wyszli z plazy i staneli na deptaku nadmorskim jeden z chlopakow odszedl kilka krokow w bok, polozyl rece na takiej metalowej skrzyneczce z napisem (Nie dotykac, urzadzenie elektryczne), podniosl noge i zaczal wytrzasac piasek z sandalow. Jego wspaniali koledzy ujrzeli go, gdy trzasl ta swoja biedna noga i pomysleli, ze go prad kopie. Wzieli takiego jeb..ego draga i przypieprzyli mu nim w rece, zeby chlopaka oderwac od tej skrzyneczki. Puscil...
Efekt: obie rece zlamane w przedramionach... To sie nazywaja koledzy...
Znajomi byli swego czasu na wakacjach nad morzem. Postanowili urzadzic sobie imprezke na plazy. Milo bylo, udanie i upojnie. Po obaleniu sporej ilosci procentow, wypaleniu kilku uzywek party dobieglo konca. Kiedy wyszli z plazy i staneli na deptaku nadmorskim jeden z chlopakow odszedl kilka krokow w bok, polozyl rece na takiej metalowej skrzyneczce z napisem (Nie dotykac, urzadzenie elektryczne), podniosl noge i zaczal wytrzasac piasek z sandalow. Jego wspaniali koledzy ujrzeli go, gdy trzasl ta swoja biedna noga i pomysleli, ze go prad kopie. Wzieli takiego jeb..ego draga i przypieprzyli mu nim w rece, zeby chlopaka oderwac od tej skrzyneczki. Puscil...
Efekt: obie rece zlamane w przedramionach... To sie nazywaja koledzy...