szpitalne. Panq, jakby co, wytnij, plis. Szukałem trochę na głównej i tu.
28-letni mężczyzna został przywieziony na ostry dyżur po tym jak
chciał popełnić samobójstwo. Mężczyzna połknął sporo pigułek
zawierających nitroglicerynę i popił je wódką. Kiedy go spytano o
skaleczenia na głowie i klatce, odpowiedział, że walił z rozpędu w
mur, bo chciał aby nitrogliceryna wybuchła.
50-letnia kobieta została przewieziona do szpitala z bólem
podbrzusza. Podczas oględzin okazało się, że Pani włożyła sobie w
pochwę całego kurczaka. Kawałek po kawałku. Jak później tłumaczyła,
będąc niezdolną do posiadania dzieci, miała nadzieję, że kurczak
zamieni się w dziecko...
Inna starsza kobieta zgłosiła się do lekarza, z jak to
określiła: „pędem wychodzącym z pochwy”. Po badaniu lekarz
stwierdził, że faktycznie jest tam pęd. Łatwo go usunął, bo jak się
okazało pęd wyrastał z ziemniaka, który był w środku tej Pani. Po
rozmowie z pacjentką, okazało się, że ciągle wypadał jej tampon i
włożyła ziemniaka, aby go przytrzymać. A następnie, z racji wieku,
zapomniała o nim...
Młody lekarz odbierając poród od pewnej Hiszpanki zamiast
krzyczeć „Push! Push!” (pol.: "przyj"), krzyczał: „Puta!
Puta!”. W
ten sposób matka Hiszpanki zemdlała, a ojciec chciał go pobić. Jak
się okazuje w Hiszpańskim polskie najpopularniejsze słowo na
literę "K" zaczyna się na "P"!
15-letni chłopak leży w szpitalu. Obok niego matka. Chłopaka świeżo
odratowano po przedawkowaniu narkotyków. Ponieważ dzielił się igłą
z przyjaciółmi, lekarz spytał go czy robił coś jeszcze co mogło
narazić go na AIDS. Chłopak pomyślał chwilę i powiedział:
- Tak. Zerżnąłem psa...
Inna 19-latka wylądowała na ostrym dyżurze przez nieznajomość
anatomii. Oto co opowiedziała:
- Kochałam się ze swoim chłopakiem i zsunęła mu się prezerwatywa.
Bałam się, że zajdę w ciążę, więc chciałam ją wyjąć. A kiedy nie
mogłam jej dosięgnąć palcami, to poszłam do ubikacji i zmuszałam
się do wymiotowania. Myślałam, że wyjdzie drugą stroną...
Na ostry dyżur przywieziono, kobietę z zaburzeniami oddechu.
Ponieważ ważyła ponad 200 kilo – sześciu strażaków musiało ją
wnieść na specjalnej palecie. Podczas leczenia, inhalator spadł
pomiędzy fałdy jej tłuszczu i były wielkie problemy, żeby go
odzyskać. Następnie prześwietlenie wykazało okrągły kształt w jej
klatce piersiowej. Okazało się, że pod jej lewą piersią jest 25-
centówka. A na sam koniec wizyty w szpitalu, w okolicach jej
podbrzusza znaleziono pilota od telewizora. Lekarze i pielęgniarki
długo jeszcze pamiętali kobietę-kanapę...
Facet, grubo po 50-tce, uciął sobie interes. Chirurdzy mieli
nadzieję, że da się przyszyć jego członka, więc do domu
nieszczęśnika zajechały 3 radiowozy z policjantami, którzy mieli
znaleźć odciętego "przyjaciela". W trakcie poszukiwań jeden z
policjantów usłyszał dziwne mlaskanie w przedpokoju. Jak się
okazało był tam pies, który trzymał „coś” w pysku. Po
kilkuminutowej szarpaninie, dzielny policjant odzyskał to, co pies
wziął za parówkę. Jednak na nic to się zdało bo, kiedy dostarczył
chirurgom znalezisko, Ci zgodnie orzekli, że trzeba ofiarę nauczyć
siusiania na siedząco. Dzielny policjant, za swoją walkę z psem,
został odznaczony pochwałą.
Odurzony kokainą 36-latek, po tym jak go odratowano, został
zatrzymany w szpitalu. Pielęgniarka zakładająca mu cewnik czy inny
ważny aparat zauważyła, że z jego odbytu wystaje starannie zwinięty
w rulonik banknot 20 dolarowy. Kiedy mężczyzna się ocknął, zażądał
natychmiastowego wypisania go ze szpitala. Gdy go wypuszczano,
pielęgniarka wydając mu jego rzeczy powiedziała gdzie znalazła ów
banknot. Na co facet krzyknął:
- Ty suko! Tam było 100 dolców!
Oraz najmniej poważny przypadek na ostrym dyżurze: młody chłopak
zgłosił się z „kopaniem” w pępku. Bał się, że ma obcego...
28-letni mężczyzna został przywieziony na ostry dyżur po tym jak
chciał popełnić samobójstwo. Mężczyzna połknął sporo pigułek
zawierających nitroglicerynę i popił je wódką. Kiedy go spytano o
skaleczenia na głowie i klatce, odpowiedział, że walił z rozpędu w
mur, bo chciał aby nitrogliceryna wybuchła.
50-letnia kobieta została przewieziona do szpitala z bólem
podbrzusza. Podczas oględzin okazało się, że Pani włożyła sobie w
pochwę całego kurczaka. Kawałek po kawałku. Jak później tłumaczyła,
będąc niezdolną do posiadania dzieci, miała nadzieję, że kurczak
zamieni się w dziecko...
Inna starsza kobieta zgłosiła się do lekarza, z jak to
określiła: „pędem wychodzącym z pochwy”. Po badaniu lekarz
stwierdził, że faktycznie jest tam pęd. Łatwo go usunął, bo jak się
okazało pęd wyrastał z ziemniaka, który był w środku tej Pani. Po
rozmowie z pacjentką, okazało się, że ciągle wypadał jej tampon i
włożyła ziemniaka, aby go przytrzymać. A następnie, z racji wieku,
zapomniała o nim...
Młody lekarz odbierając poród od pewnej Hiszpanki zamiast
krzyczeć „Push! Push!” (pol.: "przyj"), krzyczał: „Puta!
Puta!”. W
ten sposób matka Hiszpanki zemdlała, a ojciec chciał go pobić. Jak
się okazuje w Hiszpańskim polskie najpopularniejsze słowo na
literę "K" zaczyna się na "P"!
15-letni chłopak leży w szpitalu. Obok niego matka. Chłopaka świeżo
odratowano po przedawkowaniu narkotyków. Ponieważ dzielił się igłą
z przyjaciółmi, lekarz spytał go czy robił coś jeszcze co mogło
narazić go na AIDS. Chłopak pomyślał chwilę i powiedział:
- Tak. Zerżnąłem psa...
Inna 19-latka wylądowała na ostrym dyżurze przez nieznajomość
anatomii. Oto co opowiedziała:
- Kochałam się ze swoim chłopakiem i zsunęła mu się prezerwatywa.
Bałam się, że zajdę w ciążę, więc chciałam ją wyjąć. A kiedy nie
mogłam jej dosięgnąć palcami, to poszłam do ubikacji i zmuszałam
się do wymiotowania. Myślałam, że wyjdzie drugą stroną...
Na ostry dyżur przywieziono, kobietę z zaburzeniami oddechu.
Ponieważ ważyła ponad 200 kilo – sześciu strażaków musiało ją
wnieść na specjalnej palecie. Podczas leczenia, inhalator spadł
pomiędzy fałdy jej tłuszczu i były wielkie problemy, żeby go
odzyskać. Następnie prześwietlenie wykazało okrągły kształt w jej
klatce piersiowej. Okazało się, że pod jej lewą piersią jest 25-
centówka. A na sam koniec wizyty w szpitalu, w okolicach jej
podbrzusza znaleziono pilota od telewizora. Lekarze i pielęgniarki
długo jeszcze pamiętali kobietę-kanapę...
Facet, grubo po 50-tce, uciął sobie interes. Chirurdzy mieli
nadzieję, że da się przyszyć jego członka, więc do domu
nieszczęśnika zajechały 3 radiowozy z policjantami, którzy mieli
znaleźć odciętego "przyjaciela". W trakcie poszukiwań jeden z
policjantów usłyszał dziwne mlaskanie w przedpokoju. Jak się
okazało był tam pies, który trzymał „coś” w pysku. Po
kilkuminutowej szarpaninie, dzielny policjant odzyskał to, co pies
wziął za parówkę. Jednak na nic to się zdało bo, kiedy dostarczył
chirurgom znalezisko, Ci zgodnie orzekli, że trzeba ofiarę nauczyć
siusiania na siedząco. Dzielny policjant, za swoją walkę z psem,
został odznaczony pochwałą.
Odurzony kokainą 36-latek, po tym jak go odratowano, został
zatrzymany w szpitalu. Pielęgniarka zakładająca mu cewnik czy inny
ważny aparat zauważyła, że z jego odbytu wystaje starannie zwinięty
w rulonik banknot 20 dolarowy. Kiedy mężczyzna się ocknął, zażądał
natychmiastowego wypisania go ze szpitala. Gdy go wypuszczano,
pielęgniarka wydając mu jego rzeczy powiedziała gdzie znalazła ów
banknot. Na co facet krzyknął:
- Ty suko! Tam było 100 dolców!
Oraz najmniej poważny przypadek na ostrym dyżurze: młody chłopak
zgłosił się z „kopaniem” w pępku. Bał się, że ma obcego...