... i na Jego życzenie... lejdis end dżenitals!
Kawał o fifluszku:
Jedzie dwóch facetów pociągiem w jednym przedziale. Jeden ma na kolanach koszyk. Drugi pyta:
- Panie, co pan wieziesz w tym koszyku?
- Jak to co? Fifluszka!
Gość wyjął bułkę, odgryzł kawałek i włożył do koszyka.
- To dla fifluszka.
Drugi mówi:
- Panie, ale co to właściwie jest ten fifluszek?
- Fifluszek to fifluszek!
Gość wyjał termos z kawą, nalał odrobinkę do kubeczka i włożył do koszyka.
- To dla fifluszka.
Drugi mówi:
- Panie... a zresztą...
Mija jakiś czas, właściciel fifluszka oświadczył, że idzie zapalić. Jak tylko się za nim drzwi zamknęły, gosć dopada koszyka, otwiera, patrzy...
a tam rzeczywiście fifluszek!
Jak to pretensje do :rtg . Sam chciał
Kawał o fifluszku:
Jedzie dwóch facetów pociągiem w jednym przedziale. Jeden ma na kolanach koszyk. Drugi pyta:
- Panie, co pan wieziesz w tym koszyku?
- Jak to co? Fifluszka!
Gość wyjął bułkę, odgryzł kawałek i włożył do koszyka.
- To dla fifluszka.
Drugi mówi:
- Panie, ale co to właściwie jest ten fifluszek?
- Fifluszek to fifluszek!
Gość wyjał termos z kawą, nalał odrobinkę do kubeczka i włożył do koszyka.
- To dla fifluszka.
Drugi mówi:
- Panie... a zresztą...
Mija jakiś czas, właściciel fifluszka oświadczył, że idzie zapalić. Jak tylko się za nim drzwi zamknęły, gosć dopada koszyka, otwiera, patrzy...
a tam rzeczywiście fifluszek!
Jak to pretensje do :rtg . Sam chciał