Tytułem wstępu.
1. Świecące palmy:
2. Gdy młode coś sobie zrobi - staram się go zaciekawić czym inny, by zapomniał o swoim cierpieniu.
3. Na wczasach spotkaliśmy z żoną i synkiem - rówieśnikiem młodego.
Akcja właściwa - w domku u . Młode bawi się z synkiem . w pewnym momencie młode sobie przytrzasnęło palucha w dzwiach od łazienki. Żona chciała go zająć czym innym. Wybór padł na palmy.
- Patrz Marcinku (młode zaryczane) palma się zaświeciła.
Młode spojrzało na żonę, pokazało palucha i rzecze:
- To mi nie pomoże...
Jakoś tam dał się ukoić. Po wizycie odchodzimy, każdy się żegna każdy mówi dobranoc, synek mówi dobranoc Marcinku, młode cisza. Już wyłazimy z domku a młode dało popis stulecia. Pomachało rączką na papa i rzekło:
- Bujaj się misiu...
Młode ma dopiero 2 lata i 7 miesięcy. Nie chcę myśleć co będzie za rok...
1. Świecące palmy:
2. Gdy młode coś sobie zrobi - staram się go zaciekawić czym inny, by zapomniał o swoim cierpieniu.
3. Na wczasach spotkaliśmy z żoną i synkiem - rówieśnikiem młodego.
Akcja właściwa - w domku u . Młode bawi się z synkiem . w pewnym momencie młode sobie przytrzasnęło palucha w dzwiach od łazienki. Żona chciała go zająć czym innym. Wybór padł na palmy.
- Patrz Marcinku (młode zaryczane) palma się zaświeciła.
Młode spojrzało na żonę, pokazało palucha i rzecze:
- To mi nie pomoże...
Jakoś tam dał się ukoić. Po wizycie odchodzimy, każdy się żegna każdy mówi dobranoc, synek mówi dobranoc Marcinku, młode cisza. Już wyłazimy z domku a młode dało popis stulecia. Pomachało rączką na papa i rzekło:
- Bujaj się misiu...
Młode ma dopiero 2 lata i 7 miesięcy. Nie chcę myśleć co będzie za rok...
--