Dzień dobry
Pijaczek zakręcił się przypadkiem na cmentarzu. Zauważył grabarza,
zajętego swoją praca i postanowił dla żartu go przestraszyć. Podszedł do
niego od tylu i wrzasnął: "BUUUUAAA"! Grabarz ani drgnął, nawet się nie
odwrócił i kontynuował swoją pracę. Pijaczek zniesmaczony nieudanym
żartem odchodzi. Kiedy wychodzi poza teren cmentarza, nagle dostaje
łopatą w łeb i pada na ziemię nieprzytomny. Pochyla się nad nim grabarz
i grożąc palcem mówi: "Straszymy, biegamy, skaczemy, bawimy się ... ale
za bramę nie wychodzimyyyy!"
Do widzenia
Pijaczek zakręcił się przypadkiem na cmentarzu. Zauważył grabarza,
zajętego swoją praca i postanowił dla żartu go przestraszyć. Podszedł do
niego od tylu i wrzasnął: "BUUUUAAA"! Grabarz ani drgnął, nawet się nie
odwrócił i kontynuował swoją pracę. Pijaczek zniesmaczony nieudanym
żartem odchodzi. Kiedy wychodzi poza teren cmentarza, nagle dostaje
łopatą w łeb i pada na ziemię nieprzytomny. Pochyla się nad nim grabarz
i grożąc palcem mówi: "Straszymy, biegamy, skaczemy, bawimy się ... ale
za bramę nie wychodzimyyyy!"
Do widzenia