No... wzięły auteczko i pojechały. Nie minęło 15 min - dzwoni córcia:
- Tato... a jak się otwiera tę dziurę żeby benzyny nalać?
No i Bojownictwu tudzież Giermkom.
- Tato... a jak się otwiera tę dziurę żeby benzyny nalać?
No i Bojownictwu tudzież Giermkom.
--
Jestem poważny... jestem poważny... jestem poważny... :-)