To był jeden z najpiękniejszych dni mojego życia. Troszkę się spóźniłem z powodu balangi do wczesnych godzin rannych. Gdy otworzyłem drzwi kościoła, ona czekała już na mnie przy ołtarzu. Wyglądała cudownie! Szedłem w jej kierunku i czułem na sobie uwarzne spojrzenia zgromadzonych. Gdy byłem tuż obk niej, pochyliłem sie i pocałowałem ją czule. Zaknąłem wieko...
--
46&2