Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Kawały Mięsne > Wpadki jezykowe na emigracji
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
elineusz - Superbojownik · przed dinozaurami
Pracowałem w Hostelu w Galway (Irlandia) Szybko poznało się stałych bywalców (szczególnie jednego Irola). Do wprowadzenia dodam jeszcze że zawsze jak wział prysznic jakiś Irol albo Anglik to w łazience robiła się mała powódź (inne nacje jakoś umiały się myć...) Ale do rzeczy...
Kumpela na dziennej zmianie usuwa zaistaniała powódź a w tym samym czasie odlewa się znajomy Irol... Ona: "What a flute" ("flut" po polsku flet) a miało być flood ("fluud" czyli powódź) Ponoć minę miał zarąbista potem też nieźle wygładał jak to opowiadał...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
RotS - Superbojownik · przed dinozaurami
:elineusz a nie [flad]... dazntmete

Przyszły szwagier pojechał z kolegami do arbeitu. Czwórka kolegów - wszyscy są posiadaczmi paszportów niemieckich, ale żaden nie szprecha. Jednak jeden z nich twierdzi, że owszem, a nawet zejegut.
Chcą się nająć przy remoncie domu a typowy Bawarczyk sonduje ich umiejętności . "Dyplomowany lingwista" wyrywa się...
- Wir kennen szpachliren, maliren, tapetiren, remontiren...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
A w kraju?
Kraków przystanek autobusowy :
stoję z małżonką ,obok moji rodzice
podchodzą dwie turystki z mapą i zagadują że "skjuzmi , łi łont gołs tu i wogóle ..... ja zastanawiam się głośno jakim autobusem mają jechać , moja matka słysząc że 124 podchodzi bliżej i ryczy na cały przystanek : stoo dwadzieścia czteeeryyy !!!! rozumieeeeeesz????

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Mallaid - Superbojowniczka · przed dinozaurami
:RotS - 'szpachliren'

A ja kiedyś, do znajomego Niemca chciałam powiedzieć, że jestem znudzona. No i powiedziałam:
- Ich bin langweilig (w dosłownym znaczeniu: 'jestem nudna')

(Powinno być: Mir ist langweilig - jest mi nudno)

Tak to jest, jak człowiek nie ma talentu do języka i nie potrafi być elastyczny.

--
"Dlaczego nie mam puchliny kolan?"

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
jwh - Bojowniczka · przed dinozaurami
Parę ładnych lat wstecz pracowałam jako telefonistka.
Wewnętrzym abonentem centrali był stadion sportowy-sekcja żużlowa.W tym czasie zawodnikiem tegoż klubu był rodowity Francuz.Prawie codziennie z Francji dzwonił ktos do niego.Słysząc w słuchawce charakterystyczne :bon jour od razu,bez zbędnej wymiany zdań(ha,ha...)wiedziałysmy,gdzie rozmowę łączyć.Raz jednak zdażył się mały problem-linia była uszkodzona.I własnie zadzownił pan z Francji. "Koleżanka"(rocznik 2-go wojenny) nie wiedząc jak mu powiedzieć,że połączenie jest niemożliwe,szybko wypaliła: Stadion kaput,stadion kaput!!

Michallus
A właśnie. U mnie na wakacjach we Francji zdarzały się podobne sytuacje jak opisuje IRISHMAN .

Sytuacje te polegały na tym ,że praktycznie nikt z moich znajomych (włącznie ze mną) nie znał franc. więc nasze zamówienia w restauracjach polegały na sklejeniu ze sobą języka polskiego, angielskiego i franc. Zdanie to wyglądało np. tak:

I'm sorry meusie can you give me some Czosnkus Bread and some cheese?

Przepraszam Pana czy może mi Pan dac trochę pieczywa czosnkowego i ser?

Albo standardowo wplątywanie j. niemieckiego do ang. typu:

I'm sorry i habe problem. Were is the post office?

--
https://gladiator272.wrzuta.pl/audio/58raItUlerq/disco_in_the_toilet_-_nie_jest_zle piosenka mojego zespołu ^^ w którym śpiewam

teflon_z_patelni
Jak jeszcze chodziłem do liceum, przyjechali do nas niemcy na wymianę. Był wśród nich też polski Niemiec - chłopak wyjechał jak miał parę lat. Dogadać sie z nim było można, choć mówił z leksza łamaną polszczyzną. Poszli więc moi znajomi z nim na piwo, potem jeszcze do McKaczora coś do żołądków wrzucić. Podchodzi do kasy i mówi: "Niek mi pani zrobi loda z karamelem.". Kobita zachichotała i zarumieniona robi mu tego loda... znaczy robi z automatu. Koleś przychodzi do stolika i mówi, że sie chyba kasjerka z jego dykcji nabijała. Z ciekawości spytali go co powiedział i buchnęli śmiechem, gdy im zacytował. Potem jeszcze raz gdy sie chłopak dowiedział o co poprosił biedną kasjerkę ;D ;D ;D

--
Redvibes - The Good Criminals by redvibes

Wocco
Wocco - Superbojownik · przed dinozaurami
Wycieczka w liceum na Londyn.... Tam przy wejściu na Anglie rozmowa jest krótka z jakimiś ludźmi, tam gdzie takie kolejki są dla osób z i spoza UE, to tam [K]oleżanka gada z jaką [P]anią :

[P] - Goodmornin'
[K] - Goodmorning
[P] - How long?
[K] - Hello
[P] - Hooow loong?
[K] - Heellooo

I potem panikowała że ją gdzieś zamkną bo przedrzeźniała tamtą Panią Albo pomyślą że jakaś głupia

Aegidius
no więc rzecz dotyczyła atrybutów męskości. Jednym z nich miała być, moim zdaniem, broda - nie dziwne, w końcu takową posiadam ;)) A wyszło jeszcze bardziej męsko, bo zamiast "beard" powiedziało mi się... podobnie brzmiące "bird"

--
Nie czytaj! Książki gryzą! https://www.youtube.com/watch?v=KhrCozn5mi0

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
mój znajomy pracuje w dziale spedycji morskiej pewnwj firmy
pod koniec zeszłego roku załatwiał jakąś przesyłkę z pracownicą chińskiego oddziału
w mailu wysłanym przez niego pojawił się standardowy nagłowek:

-----Original Message-----
From: nazwisko, imię [mailto:adreskolegi]
Sent: Wednesday, December 27, 2006 5:51 PM
To: Ivy Yang

następnego dnia nadeszła odpowiedź

From: Ivy Yang
Sent: Thursday, December 28, 2006 9:35 AM
To: mailto:adreskolegi

Dear Mailto,



nie wspomnę już o tym, że rozpoczęcie maila od 'Dear Pozdrawiam' to standard

--
współczucie to cecha, której nigdy nie używam

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Tatuś mój jak kiedyś Szwedów po górach oprowadzał, to chciał im wyjaśnić iż zamku jakowegoś zobaczyć nie mogą, bo jest duża mgła [ fog]. Zamiast tego zaskoczeni Szwedzi usłyszeli iż zamku nie można zobaczyć z powodu dużej żaby [frog]. Pilnowała tego zamku, czy jak?

Gdy byłam w Portugalii, zanim nauczyłam się języka w stopniu komunikatywnym, przy każdym zakupie w sklepie itp, gdy doszło do płacenia, wyjaśniałam z uśmiechem, że ja nie "falo portuguese" i wykonywałam ruch zapisywania. Większośc ludzi czaiła o co chodzi i pisali mi cenę na karteczce liczbowo. Ale ileż to razy przydarzyło mi się, iż ktoś powoli i głośno tłumaczył kompletnie dla mnie niezrozumiałe słowa np "Viiinte e doooooois!!!" [ 22]

chaos
chaos - Superbojownik · przed dinozaurami
hmm.....

w mejlu sluzbowym:

zamiast: no morning shfit today
bylo: no morning shit today

--
W winie prawda, W piwie siła, A w wodzie ino bakterie.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
amarka - Kochanica Francuza · przed dinozaurami
Wpadka bardzo "językowa" : polski budowlaniec we Francji poszedł do supermarketu po "środki dopingujące".
I kupił "vinaigre de vin", nie mogąc się nadziwić, że to taki tani alkohol.
Po otwarciu butelki zdziwienie wzrosło...*/**

*vin = wino
**vinaigre de vin = ocet winny

--

maroo9
maroo9 - Superbojownik · przed dinozaurami
Rzecz się działa w Holandii. Kumpel (komunikuje się raczej w języku niemieckim) przychodzi z pauzy z powrotem na maszynę mocno wqrwiony. Pytam, co się stało?
Okazało się, że jeden z Holendrów przechodził koło grupki "naszych" i pozdrowił ich mówiąc "Hi, guys"

Komentarz zbulwersowanego kumpla:
- Nie będzie mnie głupi wiatrak od pedałów wyzywał!

Wymiękłem

--
Z bycia osłem - już wyrosłem. :)

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
MS6464 - Superbojowniczka · przed dinozaurami
moj malzowinek to nimiec;D po polsku tylko: dzien dobry, prosze i ...dwa zywce
ktoras tam z kolei impreza integracyjna...(tak sie juz 8 lat integruje) z moimi znajomkami, temat zszedl na diety...bla bla, mama kolegi schudla po diecie kapuscianej 10 kilo i znajomek chcial bardzo usluznie mezulowi wytlumaczyc po niemiecku...... :matken Darken plasken jak desken - kufa wyrotflowalam
ps.pozdrawiam wiecznie integrujacych sie

--
do serca przytul psa.... wez na kolana kota

warthdog
warthdog - Superbojownik · przed dinozaurami
"Spadare stąd!!!" okrzyk kumpla gdy na pierwszym wiekszym skrzyżowaniu we Włoszech zorientowalismy się, że tan nikt znaków nie przestrzega.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
D5 - Superbojownik · przed dinozaurami
Ponownie agencja pracy

Przyjechal do mnie kolejny znajomy z polski wiec weekendowy standard oprowadzic po miescie i pokazac gdzie w poniedzialk pytac o prace Kumpel uwaza sie za poliglote->Niemiecki Rosyjski Francuski tylko angielskiego ni w zab

Ze mialem wolne w poniedzialek przeszlem sie z nim Znajomy angol tlumaczy mu co bedzie robil na poczatek czyli przenoslil boksy

Odpowiedz kumpla rozbroila zarowno mnie i jak angola
Zapis fonetyczny:
"Rozumiesz co to ciebie mowie"-ang
"Ni fersztajen"-niemiecki

--
Splątane drogi przez noc Nie wydostane sie stąd Chyba ze ty.... Chyba ze ty.... Chyba ze podasz mi dloń

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Lady_dragonde - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Podajac przepis na sos stwierdzilam, you have to take some space...

a winno byc.. you have to take some spice....

(space - przestrzen kosmiczna
spice - przyprawa)

--
the winner takes it all...

djkropa
djkropa - Superbojownik · przed dinozaurami
podczas zeszłorocznego mundialu zdarzyło mi sie być podczas finałowego spotkania pod bramą brandenburską, po końcowym gwizdku, mówiącym że weltmeisterschaft wygrała drużyna Italien, entuzjastycznie gratulowałem Włochom, których napotkać trudno nie było. W końcu doszedłem do Włoszek, bo Włoszki ładne są, znalazłem jedną, ciemnoskórą brunetke w błękitnej koszulce z numerem na piersiach i dumnie krzyknąłem: "kongratulejszyn from poland!" . Parsknęła i odpowiedziała równie dumnie: dziękuje bardzo..."

To tak, a propo tego że Polki ładne są, nawet jak Włoszkami sie wydają ale coby było równouprawnienie to i Włosi byli bardzo internacjonalni- jeden 'Włoch' na moje 'kongratulejszyn from poland' odpowiedział mi: 'szkoda tylko że nasi dupy dali'

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
aquilla - Superbojownik · przed dinozaurami
Jedna koleżanka z naszej "wycieczki" miała przyjaciółkę Niemkę. Ja szprechając raz przy piwie z ową Niemką min. na temat tejże koleżanki chciałem powiedzieć grzecznie, że owszem lubię ją. Pomyliłem się jednak i niechcąco powiedziałem że ją kocham. W pomyłce zorientowałem się następnego dnia, gdy owa Polka zaczęła robić do mnie "piękne oczy" i ośmielać mnie do bliższej znajomości... Niemce zachciało się bawić w swatkę, kurcze

--
Ojciec L

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
hernick - Superbojownik · przed dinozaurami
Sie dzieje w Dublinie,przystanek PKS, kolejka jak siemasz.
Za przejazdy placi tu sie u szofera w autobusie mówiąc za ile bilet albo mówiąc gdzie chcesz jechać i on podaje kwotę.
Wchodzi do autobusu Ziomek i z nabazgraną na kartce nazwą miejsca gdzie chce jechać pokazuje kierowcy, uśmiecha się i piękną polszczyzną zapytuje:
"Panie,tym tam dojade???"
Reszta rodaków w PKSie pospuszczala głowy-ale ich miny bezcenne...

--
Zycie jest piękne jeśli prawidłowo dobierze się środki antydepresyjne.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Pracuję w jednej z agencji reklamowych. czas był taki, ze robilismy aranżację do dośc sporego sklepu w warszawskiej Arkadii. Prace juz zaawansowane, maja się ku końcowi. Zaznaczyc trzeba że sklepem dowodzi Turek, wraz z zastępem swoich wspólników. Ludzi cała masa, kazdy się uwija. Turcy, Arabowie, Anglicy, Francuzi i oczywiście my. Akurat rozmawiałem z klegą na jakiś "bardzo ważny temat" gdy podszedł do nas Pan Własciciel, z jakimś innym Panem i spytał po angielsku, czy znamy francuski. zaden z nas nie znał. Pan Własciciel się oddalił, a tajemniczy nieznajomy został i po francusku zaczął coś mówić, pokazując na podłogę. Machał rękoma, kręcił głową i mówił, co chwila patrzac na nas badawczo. tak przez dobre 5 minut. My ani w ząb, nie kumamy nic, i tylko co mogliśmy powiedzieć to "I don't undestand, sorry".. Męzczyzna zrezygnował i odszedł. My wróciliśmy do tematu... Wrócił po chwili.. "Ej... a Wy po Polsku mówicie..." Śmialismy się z tego do końca dnia.

adamczo
adamczo - Superbojownik · przed dinozaurami
W Szwajcarii kobieta stojąca w kolejce mówi głośno i baaardzo wolno:
- Teen żóóółłłtyyy seeerrr, pooprrroooszzęęę.
Niestety, sprzedawca był niekumaty i nie zrozumiał tej kwestii nawet po trzykrotnym powtórzeniu...
Pozdraiwam

--
Parówkowym skrytożercom mówimy NIE!

jsatriani
Idę sobie z moją ex po gorącej ulicy Pafos na Cyprze szukając poczty. Zobaczyłem więc barmana pytam "Sorry, where is a post"? No to gośc wytłumaczył, powiedziałem dzieki, on z ciekawości zapytał:
-"Where are you from"?
-From Poland.
-O kur..wa! Agnieska! - Krzyknął wołając swoją dziewczynę z Polski a sam był Syryjczykiem

Rok temu siędzę sobie znowu z kumplem, w klubie i pijemy różne trunki ze znajomymi Chorwatami i Chorwatkami ;p . W pewnym momencie kumpel wyskakuje do jednego z hasłem ;
-"How long do you want?"
Chciał niby zapytać jak długo jechał do Polski ;)

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Dawno temu pojechaliśmy, po sąsiedzku, do Czeskiego Cieszyna na piwo. Zabraliśmy ze sobą kolegę, który po raz pierwszy miał być "za granicą". Popijaliślmy w ogródku piwnym, takim, co to kelnerka donosi kolejne kufle. Rozpoczęliśmy kolejkować. Płaciliśmy od razu, a że cena była coś koło 42 KC, kładliśmy banknot 50 KC i wszystko było jasne. Przyszła kolejka na "nowego". Zamówił (nie musiał się bardzo trudzić, bo kelnerka w lot pojęła ile ma donieść). Przyniosła. Nowy daje pięćdziesiątaka.

Kelnerka: Darek*?
Nowy: Nieee, Rafał.

*darek = napiwek

michus2
michus2 - Superbojownik · przed dinozaurami
wycieczka za ocean, na wakacje, ćut dłuugie

z perspektywy czasu jest to troszkie śmieszne i ogólnie małoznaczące, ale po fakcie byłem mocno zmieszany.
Akcja przebiegała mniej-więcej tak: impreza u znajomego w domu, deficyt fajek, sporo osób ale nikt się nie wyrywa żeby coś załatwić...
Jako że autem wypożyczonym od rodzinki dyponowałem i czułem się jeszcze " na chodzie" więc wyruszyłem z kimś tam na najbliższą stację celem uzupełnienia braków tytoniu.
Na stacji zastałem ciemnego człeka i zamawiam:
"three packs of marlboro light please...." (czy jakoś tak), a ten saracen mi tak: "is not for free" icoś tam jeszcze żeby mnie pognębić bardzej, ale niepamiętam dokładnie. Ten ktoś, kto ze mną był, brecht(widać że ze mnie, ja w obcym języku czuję się słaby, więc siekłem cegłę), fajki zabrałem, zapłaciłem i chodu....., ale zaczeło mi świtać że podobnie mnie uczyli kedyś tam, ale jak ma się za sobą buraczka jakiegoś.... ok..., jak ktoś kuma temat, to będzie wiedział..
sorki za objętość... ale to mój debiut, więc nie bić...za mocno....

drabekjeden
Swego czasu mieszkałem w cudnym mieście Nicea. Tam znajdował się taki fajny pub do którego bardzo lubiłem chodzić. Nie dość żę tańce na stołach to jeszcze piffko w litrowych kuflach podawali

Ale do rzeczy.

Któregoś wieczoru siedzę sobie przy barze, fajna niewiasta obok. Pomysłałem trzeba zagadać jak pomysłałem tak zrobiłem. Zaczynam po englisz bo Francuskiego ni hu hu. Gadamy tak jakąś godzinę, trochę popiliśmy trochę popląsaliśmy. Pub już się zamykał (zamykali o 1 w nocy) i pada sakramentalne pytanie.
Niewiasta: Where are you from?
Ja: From Poland


|Niewiasta: Dziewczyny..... k*wa Polaka spotkałam

Impreza trwała do 9:00 rano w next pubie tym razem już po polsku i z 4 pannami

II sytuacjaMałe wyjaśnienie. Ten sam pub. Obsługa i tylko obsługa miała koszulki z logo pubu. Kiedyś taką dostałem i sobie w niej siedzę w tymże pubie.
Podchodzi do mnie jakiś klient i mówi w Angielskim.
Poproszę 2 pinty piwa
Ja mu na to żę ja tu nie pracuje.
Ale jak to? Masz koszulkę..... itd, itp.
I tak z pół godziny.
Jak podeszła druga osoba która chciała zamówić u mnie to stwierdziłem że nie będę się bawić w tłumaczenie tylko od razu:
A nie, nie proszę iść do kolegi ja dzisiaj mam wolne
To akurat potrafili zrozumieć.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
shotek - Superbojownik · przed dinozaurami
Mój kolega w Manchesterze przy zakupie biletu tygodniowego w busie został rozpoznany przez rodaka kierowce.
Zdziwiony że poraz kolejny wydało się że jest polakiem, zapytał dlaczego. Odpowiedź była prosta....
Anglicy nie mówią:
"weekly bilet"

Inna sytuacja, w barze kolega wkurzony ze nie chcą mu podać 2 piw jak zamawia, co się okazało w angli pokazując przy tym 2 palce można kogoś obrazić ( double f*** you )

pakam
pakam - Superbojownik · przed dinozaurami
Stałem kiedyś w Londynie (bynajmniej nie na emigracji) w 1,5 godzinnej kolejce.
I nie do mięsnego ale do gabinetu figur woskowych Madame Tussauds.
W pewnym momencie przez kolejkę przepycha się gość mówiąc co chwila:
- Sorry, sorry...
- Nie mówi się sorry, tylko excuse me.
- Excuse me, excuse me...

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
D5 - Superbojownik · przed dinozaurami
W MeryLand (Kto byl w UK wie o co chodzi takie ich nichniejsze ciapackie KFC):

This wings frites eee..... chip ..... eee.... ku*wa!! Wojtek jak to bylo??

--
Splątane drogi przez noc Nie wydostane sie stąd Chyba ze ty.... Chyba ze ty.... Chyba ze podasz mi dloń
Forum > Kawały Mięsne > Wpadki jezykowe na emigracji
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj